Komentarze do jedenastego odcinka Dragon Ball Super emitowanego 20.09.2015 o godzinie 2 naszego czasu w Fuji TV.MyAnimelist
Warto posłuchać:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Hype z kazdym odcinkiem rośnie coraz bardziej.
Animacja poprawia się z każdym odcinkiem. Mozna by rzec, ze ten odcinek wniósł duży progres i byl z animowany starannie.
Goku posiadający umiejętność szybkiego gojenia się ran. Czyżby dla tego nie krwawił, otrzymawszy te wszystkie ciosy ? I czy jego krew czasem nie zamieniła się w ognista energie ?
Gdy Goku wyleciał z tego morza pod jarałem się 100%.
Wiek: 33 Dni na forum: 3.279 Posty: 32 Skąd: Stargard
Kolega wyzej ma racje. Wszystko zaczyna byc coraz lepiej ale poza muzyczka - dalej nic w ucho nie wpada. Nie podoba mi sie to, ze zwykli smiertelnicy (Sajanie) moga sobie wytworzyc boga niemalze tak mocnego jak sam bog zniszczenia. Fakt, ze tworzyli go najsilniejsi smiertelnicy we wrzechswiecie ale to sam najsilniejszy bog zniszczenia. Chociaz bogowie (ci dobrzy jak Kaioshini) w swiecie DB sa co prawda mocni ale ich sila jest porownywalna raczej do SSJ2. Wiec w sumie... No dobra sila SSJG moglaby byc taka duza à la prochaine
Wszystko zaczyna byc coraz lepiej ale poza muzyczka - dalej nic w ucho nie wpada.
Chester napisał(a):
Muzyka wpada w ucho.
Aha. Dlaczego ludzie próbują wymuszać na innych zmianę opinii? Na (chyba) konkurencyjnym forum o Dragonballu takie dziecinne kłótnie są powszechne. Dlatego właśnie zarejestrowałem się tutaj. Okej, koniec dygresji.
Muzyka w Dragonball Kai i w Dragonball Super IMO jest bardzo słaba ogólnie. W znaczących momentach brak podniosłości lub podniosłe utwory są po prostu słabe.
Przykład dobrze dopasowanej ścieżki dźwiękowej do sytuacji na ekranie (można oglądać całość, ale mnie tutaj chodzi o samą fuzję).
https://youtu.be/WeB7pkXitc4
Jak dotąd muzyka mi nie przeszkadzała. Szczerze, było nieźle. W tym odcinku coś spaprali na całej linii. Nie dosyć, że kawałki nie pasują do scen, to jeszcze momentami stanowczo za głośno.
A Pan Ognisko zaczyna śmieszyć MyAnimelist
Warto posłuchać:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Kikuchi (kompozytor DB) wysoko postawił poprzeczkę, więc nie oczekujmy, że w nowej serii muzyka będzie równie dobra, plus jeszcze dochodzi kwestia sentymentu. Nie ma się z czego cieszyć, niemniej myślę, że na tle innych dzisiejszych anime wypada normalnie.