Nie interesuje mnie zadluzanie sie u lichwiarzy. Dziekuje, nie skorzystam. Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Mnie również nie interesuje zadłużanie u lichwiarzy, mimo wszystko jednak oferują oni czasem darmową pożyczkę za 0 zł. Jeżeli jesteśmy w stanie spłacić to w terminie to dlaczego nie korzystać?
Korzystałem z chwilówek, gdzie pierwsza pożyczka była "ZA DARMO". I rzeczywiście taka była. Spłacało się tyle, ile się pożyczyło. O kolejnych, tym razem mocno płatnych nawet nie myślę.
Za darmo boli gardło. Inne opłaty ? Gdzieś haczyk jest pewnie. Lichwiarz pożycza na wysoki procent, ale ile to już wysoki procent. Oczywiście w skali stopa procentowa roczna nie powinna przekraczać max 20 % i tak zarobili by na ilościach.
Haczyk jest w tym, że większość (zgaduję) bynajmniej nie spłaca w wymaganym czasie i na nich zarabiają - zapewne podwójnie. Podobnie działają karty kredytowe, na których deficyt można spłacać w ciągu np. 30 dni bez opłat. Więc ludzie biorą, bo co im szkodzi, a potem przychodzi rzeczywistość.
Bez haczyków. Naprawdę. Ale jak się spóźnisz chociaż jeden dzień to już nieciekawie się robi. Te zero dodatkowych opłatza samo w sobie jest haczykiem. Spodoba Ci się, więc bierzesz kolejną.