Forum Dragon Ball Nao

» Co było przed...

Strony:   1, 2, 3, 4, 5  
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Hmm, nie do końca, bowiem w 1924, na podstawie obserwacji widm gwiazd (nazwanego później widmem Hubble'a) Edwin Hubble odkrył ruch galaktyk. Dalsze badania wykazały oddalanie się się większości z nich od Ziemi. Także pierwsze kroki, aczkolwiek jeszcze nie tak znaczne, postawiono już wtedy.
Ok, ale nie wiem, czy ruch galaktyk dowodzi teorii Wielkiego Wybuchu...
No cóz, nie jestem ani fizykiem, ani kosmologiem
Ale co do dowodó na sama teorię, to dość łatwo znaleźć je w sieci(nie zamieszczam linak abyście sami poszukali )
Wspomne tylko o kosmicznym promieniowaniu tła
Ale współcześnie ta teoria wciąż ściera się z niechętnymi opiniami wielu, często wybitnych, naukowców.
eli Kobieta
Super Nameczanin
Super Nameczanin
eli
Dni na forum: 6.615
Posty: 105
mnie to MY i tylko MY zarządzamy własnym życiem. Zostaliśmy zrodzeni w jakimś celu,
hmm Larme, skoro uważasz, że sami decydujemy o sobie, to dlaczego równocześnie twierdzisz, że mamy jakiś cel? czy to się wzajemnie nie wyklucza? a może jednak nie... fajnie, jakbys to rozwinęła, bo tak ostatnio to mnie interesuje ten temat

Boga nie da sie utorysamic z Wielkim Wybuchem.
Dlacyego?
Dlatego, że Wielki Wybuch to proces fizyczny.
Dai Kaiosama, nie sądzę, aby to sie wzajemnie wykluczało. mozna przecież przyjać że ktoś, musiał ten proces zapoczątkować, prawda?

W skrucie - bóg stworzyl chaos
to cały czas staram sie udowodnić i dzieki za wsparcie. ale sie ocytowałam... uffff

... idż wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Zgadza się- zapoczatkować
I to miałem na mysli, ale WW nie stanowił poczatku Boga i nie można, według mnie, go z Bogiem interpretować.
Choć Franqey, jako sytudent teologi, powiedziałby pewnie coś więcej na ten temat:)
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Pewnie by powiedział , gdyby mu się chciało chodzić na wykłady.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Larme Kobieta
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Larme
Wiek: 33
Dni na forum: 6.626
Posty: 313
Skąd: Alternatywna Przyszłość;)
Hm... Eli.... Masz racje piedzielnelam glupote... ale hm... ja tak uwazam, ja decyduję ale przecież jestem do czegoś potrzebna nie?

*Prawda jest jak dupa- każdy ma swoją*
*Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich w koło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje...*
drake Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
drake
Wiek: 34
Dni na forum: 6.615
Ostrzeżenia: 1
Posty: 75
wiecie że w roku 1999 23 stycznia teleskopw stanie nowy maksyk zarejestrował słabiutki impuls świetlny w gwiazdoziorze korony północenej niedostrzegalny gołym okiembłysk na niebie okazał się jedną z najpotężniejszych eksplozji we wszechświeciedo kataklizmu doszło do 9mld lat świetlnych od ziemi co odpowiada połowie średnicy znanego nam wszechświata gdyby wycbuch był bliżej p kilaka tysięcy lat świetlnych nasz planeta została by zniszczona w ogóle [ ort! ] nie nasz planeta tylko układ słoneczny a mnie ciekawi kto spowodował ten wybuch być może to słońce ale wątpie tego nikt niewie ale może jakiś frezer. a tak wracając do tego tematu co było przed wybuchem to uważam że był bóg uważam że bóg żył od zawsze bo w końcu bóg wszystko może i uważam że żył od zawsze
ItzBolo Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
ItzBolo
Wiek: 35
Dni na forum: 6.463
Posty: 73
Skąd: Gdansk
Ja mysle jednak ze religia nie zostala wyssana z palca , musial istniec ktos kto dal poczatek temu wszystkiemu , by moglo sie dalej samo rozwijac.
Sadze ze oby dwie teorie stworzenia sa w 100% prawdopodobne.

Train Hard To Win Easy !!
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Trudno jest prównywac wieli wybuch do jakiejkolwiek eksplozji, któa miała później miejsce we wszechświecie.
To, co na poczatku wybuchło, było mniejsze od ziarnka piasku.
Naprawdę zachęcam do zapoznania się z tre.ścią teorii. MOże wory niektórym, na przykład mnie, wydadza się niezrozumiałe, ale treść jest bardzo jasna:)
polecam:)
A co było przed? Bóg. Ten, który ne ma poczatku ani końca.
pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Logicznie możliwości są jedynie dwie. Bóg , jako nieporuszony poruszyciel jest jedną z nich. Druga pyta się kto stworzył Boga? Skoro Bóg , jako istota mógł istnieć od zawsze , tak samo świat w jakiejś formie też mógł też istnieć przed wybuchem ( świat bez cech absolutu ) . W tej pierwszej wizji światem kieruje inteligentny Bóg , w drugiej przypadek. Dle mnie bardziej przemawiająca jest ta pierwsza wizja , gdyż w przypadku tej drugiej przypadek przyjmuje jednak jakąś znieksztauconą formę absolutu.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
świat w jakiejś formie też mógł też istnieć przed wybuchem
Naturalnie.
Teoria Wielkiego Wybuchu ne zakłada poczatku istnienia wszechrzeczy, lecz jedynie naszego wszechświata. A to oznacza, że sma Big Bang mógł stanowić jedynie jakis etap w rozwoju rzeczywistości...
Jak zauwazył Franqey, mozliwości sa co najmniej dwie;)
pozdrawiam

ps. Cyżby temat prwrócił do łask forumowiczów? :p

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Shihouin Mężczyzna
Skryty w cieniu poprostu
Skryty w cieniu poprostu
[ Klan Kaeshi ]
Shihouin
Wiek: 32
Dni na forum: 6.772
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 3
Posty: 942
Skąd: G-City
Nigdy sie nie zastanawiałem nad tym , żyjesz po to by umrzeć proste i korzystasz z życia ile wlezie. Niestety to nietakie proste, przd wielkim BBUUUUMMMMMM pewnie było coś co spowodowało te BUUUMMM, teraz kolejne pytanie:

Co to było?

[img198.imageshack.us/img198/1294/finalsygjrock2.jpg]
"Hana wa sakuragi , hito wa bushi." - "Wśród kwiatów wiśnia wśród ludzi wojownik."
"Leć jak motyl, kłuj jak pszczoła"
Santoryu

Kaeshi Klan
Larme Kobieta
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Larme
Wiek: 33
Dni na forum: 6.626
Posty: 313
Skąd: Alternatywna Przyszłość;)
Jak to w życiu... Same pytania i brak odpowiedzi...

*Prawda jest jak dupa- każdy ma swoją*
*Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich w koło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje...*
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
pisząc że są dwie możliwości , miałem na myśli: istnienie absolutu , lub nie istnienie. Jako że nic nie może trochę istnieć a trochę nie możliwości są tylko dwie

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
pisząc że są dwie możliwości , miałem na myśli: istnienie absolutu , lub nie istnienie. Jako że nic nie może trochę istnieć a trochę nie możliwości są tylko dwie
Naturalnie, to stwierdzenie jest jak najbardziej słuszne.
Ale przy założeniu, że Wielki Wybuch był początkiem istnienia wszystkiego. A ta kwestia chyba wciąż nie została ostatecznie udowodniona. Zatem, jeśli uznamy Big Bang za początek istnienia wszechrzeczy, to opinia franqey'go będzie jedyna słuszną propozycją rozwiązania zagadki. Ale jeśli wielki wybuch stanowił jedynie kolejny z etapów istnienia rzeczywistości...?
Wtedy odsłąnia nam się trzecia ewentualność.
pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Nadal nie rozumiesz. Wielki wybuch w żadnym wypadku nie warunkuje istnienia bądź nie istnienia absolutu. Wielki wybuch wiąże się z innym pytaniem. A mianowicie czy świat istniał od zawsze , jako powtarzalność pewnych zjawisk ( coś na zasadzie okręgu) , czy zaczął istnieć od pewnego momentu ( półprosta ) czy też istniał od zawsze jako zmienna ( prosta). Tu może być wiele różnych przykładów , ale przytoczyłem tylko te które mi akurat wpadły do głowy , i są mało skomplikowane. Jednakże w każdym z tych i innych przypadków zawsze pozostają dwia możliwości - istnienie bądź nie istnienie absolutu

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Wielki wybuch wiąże się z innym pytaniem. A mianowicie czy świat istniał od zawsze , jako powtarzalność pewnych zjawisk ( coś na zasadzie okręgu) , czy zaczął istnieć od pewnego momentu ( półprosta ) czy też istniał od zawsze jako zmienna ( prosta)
W tej kwesti rozumiemy się chyba dośc dobrze, i co wiecej, reprezentujemy dość zbliżone poglądy. O ile dobrze zrozumiałem sens tej wypowiedzi.
Naturalnie do opisania uzyte zostały rózne sposoby. Stąd zapewne wątpliwości.

Co zaś się tyczy tej wypowiedzi:
Wielki wybuch w żadnym wypadku nie warunkuje istnienia bądź nie istnienia absolutu.
Nie wiem, czy w któejś z poprzednich moich wypowiedzi zawarłem podobne stwierdzenia... Wydaje mie się, że nie...
Ale w świetle twojego ostatniego pstu jestem w stanie stwierdzić, że zrozumiałem twoje zdanie, i jak najbardziej się z nim zgadzam.
Ja starałem się przekazac podobne treści, ale w inny sposób. Może zdradzający brak pewnych umiejętności wypowadania swojego zdania.
Raz jeszcze powtarzam, że rozumiem twój pogląd i uznaje go za słuszny.
pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
edhel Kobieta
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]

Wiek: 33
Dni na forum: 6.770
Posty: 514
Skąd: Pluton
„Bezchmurna ciepła noc i usiane milionami świecących punkcików niebo. Latem można wpatrywać się w nie godzinami i... tylko próbować sobie wyobrazić, co się kryje za tą sielską tapetą (...)”
„Focus”

Co było przed? Bardzo często się nad tym zastanawiam przesiadując wieczorem/nocą godzinami na balkonie i wpatrując się w niebo. Kiedy teoretycznie znajdzie się jakąś odpowiedź na to pytanie, powstaje milion nowych odnośników, które psują wcześniejszą definicje. Nie wiem czy mój post wniesie coś do tematu i czy w ogóle będzie miał sens ale cóż...
Dwa pytania na które odpowiedzi szukali już przedmówcy:

„1.czy Wielki Wybuch jest absolutnym początkiem fizycznego świata (wtedy na gruncie kosmologii pytanie "co było przed Wielkim Wybuchem?" traci sens).
2.czy jest tylko względnym początkiem nowego stadium (tzn. że świat fizyczny istniał już wcześniej, tylko nieznana jest jego postać).”
„Internet”

---------------------------------------

Jak stwierdził Stephen Hawking:
"Uważam, że kiedykolwiek zaczynamy omawiać początki wszechświata dochodzimy do czysto religijnych wniosków."

Czy Leon Max Lederman:
"Na Samym Początku była pustka - zadziwiająca forma próżni - nicość nie zawierająca żadnej przestrzeni, żadnego czasu, żadnej materii, żadnego światła, żadnego dźwięku. Jednak prawa natury były na swoim miejscu i ta dziwna próżnia posiadała potencjał. [...] W logiczny sposób opowieść zaczyna się od początku. Ale ta opowieść dotyczy wszechświata i, niestety, nie mamy żadnych danych na temat Samego Początku. Żadnych, zero. Nie wiemy nic o wszechświecie, aż do momentu, gdy osiąga on dojrzały wiek bilionowej trylionowej części sekundy - to jest, pewnego bardzo krótkiego czasu po stworzeniu w Wielkim Wybuchu. Kiedy czytasz lub słyszysz cokolwiek na temat narodzin wszechświata, to ktoś to zmyśla. Jesteśmy w sferze filozoficznych rozważań. Tylko Bóg wie co stało się na Samym Początku."

Rzeczywiście, sprowadzenie sprawy do formy religijnej dla ludzi wierzących jest oczywiste. Bóg stworzył świat i wszechświat, nad czym tu się zastanawiać? Jednakże mimo tej teorii nawet ludzie wierzący zaczynają rozważać inne możliwości ‘początku’, rodzą się nowe pytania, zarówno wśród ludzi jak i naukowców którzy latami próbują odkryć tą niewiadomą.

„Zdaniem większości naukowców od Wielkiego Bum! (ang.Big Bang) ok. 14 miliardów lat temu zaczęła się historia wszechświata. Nazwa ta przywodzi na myśl obraz nagłej eksplozji w pustej przestrzeni, lecz w istocie przestrzeń i czas powstały dopiero w Wielkim Wybuchu. Co było wcześniej – nie wiadomo, nie wiadomo nawet, czy mówienie o jakimś „wcześniej” jest w ogóle uzasadnione. (...)”
„Focus”

Po przeczytaniu stwierdzenia Lederman’a też nachodzą nas pytania np.:
„Skoro przed Wielkim Wybuchem nie istniała żadna materia, nie zachodziły żadne procesy fizyczno-chemiczne oraz specyficzna próżnia pozostawała w stanie stabilnym (teoretycznie od nieskończenie długiego czasu, którego nie sposób odmierzyć) to dlaczego wybuch miał miejsce 16 miliardów lat temu, a nie tryliony lat wcześniej lub później?”
"Internet"
I skoro tam nie było nic, to co spowodowało wybuch?

Zatem i ta odpowiedź nie jest wystarczająca, tylko czy kiedyś ktoś będzie w stanie dać nam tę satysfakcjonującą, do której nie będzie można doczepić żadnego 'ale'?

Bardziej od Wielkiego Wybuchu nurtuje mnie inna sprawa (zresztą WW też się z tym wiąże) mianowicie: nieskończoność wszechświata, jego wizualna strona. Nie mogę pojąć jak coś może nie mieć końca/granic? Z drugiej strony skoro coś miałby mieć koniec – byłoby czymś ograniczone, to znaczyłoby, że poza granicami też coś musi być – jedno się kończy, drugie zaczyna (przykład obrazujący: pudełka schowane jedno w drugie) tylko jak długo? To 'nowe' może okazać się nicością – która też nie wiadomo czym jest. Jednak:

„Droga na skróty”

„Hipotetyczny most miedzy dwoma obszarami czasoprzestrzeni – tunel czasoprzestrzenny – mógłby pełnić funkcje drogi na skróty w kosmosie, a nawet wehikułu czasu. Obrazowa angielska nazwa wormhole (dziura wygryziona przez robaka np. w owocu) pozwala go sobie wyobrazić – robak, wybierający się z jednej strony jabłka na drugą – zamiast wędrować po skórce może wygryźć krótszy korytarz przez miąższ”
„Focus”

Ile razy ktoś opowiadał o przestrzeni kosmicznej, mówił, że jest ona nieskończona, czyli jednym ciągiem sięga coraz dalej. Jednak po przeczytaniu powyższego kawałka znaczyłoby, że wszechświat musi mieć granice, skoro mogą tworzyć się w nim 'tunele', a jak wiadomo tunel musi iść ‘przez coś’ i mieć początek jak i koniec, jakby nie miał końca to nie byłoby jak wyjść to logiczne. Porównanie np. wszechświata do owego jabłka, przejście z jednego krańca do drugiego. Ale skoro są granice, musi być też coś poza nimi, czyli wracam do punktu wyjścia... tylko czemu wielu mówi, że przestrzeń ciągnie się 'jednym tchem'?

Pozdrawiam

"Chciałbym stworzyć coś pięknego, aby poruszyć ludzkie serca.
Zawsze kiedy byłem smutny, przygnębiony muzyka mi pomagała.
Chciałbym stworzyć muzykę, która pomagałaby ludziom."
Yoshiki Hayashi

[img401.imageshack.us/img401/7939/ban1b.jpg]
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
„1.czy Wielki Wybuch jest absolutnym początkiem fizycznego świata (wtedy na gruncie kosmologii pytanie "co było przed Wielkim Wybuchem?" traci sens).

„Internet”
1. nie traci sensu , a zyskuje odpowiedź- nic nie było wcześniej.

"Uważam, że kiedykolwiek zaczynamy omawiać początki wszechświata dochodzimy do czysto religijnych wniosków."
Wiele osób sprawy wydawałoby się nie związane doprowadzały do Boga. Ale mam pytanie czy odrzycenie religii jest wnioskiem religijnym?

Jednakże mimo tej teorii nawet ludzie wierzący zaczynają rozważać inne możliwości ‘początku’, rodzą się nowe pytania, zarówno wśród ludzi jak i naukowców którzy latami próbują odkryć tą niewiadomą
By nie powstało pytanie nic nie było by oczywiste , tak więc dobrze że się pytają.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
edhel Kobieta
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]

Wiek: 33
Dni na forum: 6.770
Posty: 514
Skąd: Pluton
Cytat:
„1.czy Wielki Wybuch jest absolutnym początkiem fizycznego świata (wtedy na gruncie kosmologii pytanie "co było przed Wielkim Wybuchem?" traci sens).

„Internet”


1. nie traci sensu , a zyskuje odpowiedź- nic nie było wcześniej.
Zgadzam się, taka odpowiedź też mi się od razu nasunęła. Był to tylko kogoś cytat, który po prostu zamieściłam. Pierwsza część (do nawiasu) jest poprawna, natomiast zdanie w nawiasie zdziwiło mnie, bo nie widzę sprzeczności - czemu takie pytanie miałby tracić sens w takiej sytuacji... Jednak jakby się przyjrzeć, autor wspomina, że to pytanie traci sens z punktu widzenia kosmologii.

„Kosmologia obserwacyjna zajmuje się badaniem wszechświata, jego kształtu i ewolucji (do największej możliwej skali, do horyzontu cząstek).”

Kosmologia zajmuje się badaniem 'czegoś' musi być chociaż mała cząsteczka, aby mogli na czymś oprzeć swoją teorię. A wiec skoro nie było nic – czyli także chociażby jednej, najmniejszej cząsteczki – to pytanie z punktu kosmologii chyba rzeczywiście może stracić sens?


Wiele osób sprawy wydawałoby się nie związane doprowadzały do Boga. Ale mam pytanie czy odrzucenie religii jest wnioskiem religijnym?
Zastanawiałam się nad tym pytaniem (dla mnie trudnym), dłuższy czas – chciałam go dobrze zinterpretować, mam nadzieję, że przynajmniej po części mi się to udało.
„Czy odrzucenie religii jest wnioskiem religijnym?”. Skoro coś odrzucam i mówię, że tu religia nie ma nic do rzeczy, czy wtedy może to być wniosek dla religii, mimo, że to nie ma nic z nią wspólnego (czy bardziej dla środowiska czysto naukowego - ale to już pomocnicze pytanie)? Chyba tak zrozumiałam Twoje pytanie – nie wiem na ile poprawnie. Próbując odpowiedzieć na tak zinterpretowane pytanie, myślę, że nie może być dla religii wnioskiem religijnym. Bo skoro odrzuciłam teorię religijną znaczy to, że ona nie ma nic wspólnego z danym wydarzeniem, czyli, że nie ma się co do niej odnosić bo nie znajdę w niej odpowiedzi – a to chyba jest jakiś wniosek... tylko skoro nie mogę odpowiedzieć na to pytanie z pryzmatu wiary nie jest to wniosek religijny dla osoby uduchowionej, która (chyba) w życiu powinna, każde pytanie rozpatrzyć ze strony wiary – bo to Bóg dał początek wszystkiemu – a więc wniosek, że coś nie jest powiązane z religią powinien być niedorzeczny . Ja się nie orientuje w tych sprawach tak dobrze jak Ty, więc nie wiem czy ta odpowiedź ma jakiekolwiek podstawy i sens.

Pozdrawiam

"Chciałbym stworzyć coś pięknego, aby poruszyć ludzkie serca.
Zawsze kiedy byłem smutny, przygnębiony muzyka mi pomagała.
Chciałbym stworzyć muzykę, która pomagałaby ludziom."
Yoshiki Hayashi

[img401.imageshack.us/img401/7939/ban1b.jpg]
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Z pierwszą częścią mogę się zgodzić , ale pozostając osobą wieżącą , jestem równiż cynikiem , który na wszystko patrzy z dystansu , co nakazuje mi zastanawiać się nad wieloma sprawami z innego punktu niż własne przekonania. Wydaje mi się że takie podejście może mnie uchronić od fanatyzmu itp. Może również doprowadzić do nihillizmu i wielu nieprzyjemnych rzeczy , o ile oczywiście moja wiara nie przetrwa tej próby.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4, 5  

Forum DB Nao » » » » Co było przed...
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook