 
 
FMA, jest anime opowiadającym o dwóch braciach - Edwardzie i Alphonsie. Wychowywali się razem z matką, gdyż ich ojciec z domu wyjechał 10 lat temu. Po śmierci matki, Ed i Al, spróbowali ją przywołać, za pomocą zakazanej alchemii, a tym samym wkroczyli na terytorium Boga... Matki nie udało im się ożywić, a sami za tą próbę ponieśli straszliwą cenę...
Manga została kilka miesięcy temu wydana w Polsce, pod sztandarem J.P.F.. Komiks jest spod pióra Hiromu Arakawy. Kreska jest tu bardzo, bardzo ładna, i nie przypomina niczym tego, co mogliśmy spotkać w innych pozycjach. Kolejny + to świetne, kapitalne dialogi. Rozbrajają pod każdym względem. Opowieść poważna, ubrana w mnóstwo śmiechu. Takie odzywki jak "Edziu zostaw pana bo Ci zdechnie", zostały już w kanonie
 .
. 
Kolejna sprawa to tłumaczenie, za które tym razem nie jest odpowiedzialny pan Kabura, a Paweł "Rep" Dybała. Nie wiem czy to zasługa tłumacza czy powieści, ale dialogi są tam bardziej ludzkie, a takie słowa jak "kuźwa" ( ok. ok to było użyte tylko raz
 ) czy "Daliśmy dupy na całej linii, nie? " Których na codzień używa chyba każdy, goszczą w FMA, i bardzo dobrze, gdyż nie ma tam ordynarnych bluźnierstw, a prawdziwe dialogi, jakie mogą się zdarzyć w prawdziwym świecie.
 ) czy "Daliśmy dupy na całej linii, nie? " Których na codzień używa chyba każdy, goszczą w FMA, i bardzo dobrze, gdyż nie ma tam ordynarnych bluźnierstw, a prawdziwe dialogi, jakie mogą się zdarzyć w prawdziwym świecie.
Okładka wydania polskiego jest taka sama jak w przypadku Dragon Balla czy Naruto, znaczy się ładna, kolorowa i błyszcząca. Ale, tak samo jak w Naruto czy DB, strony kolorowe, już we wnętrzu mają odcień szarości. I strasznie mnie to wkurza, jako że i FMA, i Naruto i DB, są wielkimi hitami, więc kolorowe strony powinny być. Niestety JPF, o tym nie pomyślało, a kolorowe strony dali gdzie? W... hack. // Bransoleta Zmierzchu, czy jak to się tam zwie. Świętokradztwo!
Fabuła jest urzekająca. Można płakać ze śmiechu i ze wzruszenia. Wielkim + tego tytułu są bohaterowie, niesamowici pod każdym względem.
No, ale czas na minusy...hmm.... Jakie minusy?!
Czekam na wasze opinie.
Pozdrawiam
Szaruś



 20.07.2006, 10:35
20.07.2006, 10:35 
 



 


 ale zabawnych momentow takze nie brakuje....
 ale zabawnych momentow takze nie brakuje.... 









 Oglądam aktualne 26 odc po angielsku (dubbing). Nawet mnie nie razi angielski podkład! Jestem zwolennikiem oglądania Anime TYLKO w oryginalnej ścieżce dźwiękowej, ale ten serial najbardziej przypasował mi po angielsku. To pewnie dlatego, że wybrali świetnych aktowów...
  Oglądam aktualne 26 odc po angielsku (dubbing). Nawet mnie nie razi angielski podkład! Jestem zwolennikiem oglądania Anime TYLKO w oryginalnej ścieżce dźwiękowej, ale ten serial najbardziej przypasował mi po angielsku. To pewnie dlatego, że wybrali świetnych aktowów... 
 
  


 
  
 
  



