» Marvel Super Heroes

Skoro istnieje temat o seriach filmów czy komiksów to pomyślałem, że wartoby i zrobić o pojedynczych bohaterach. Mianowicie przedstawcie powiedzmy piątkę swoich ulubionych postaci, ale tylko z komiksów Marvel'a. Zaczynając oczywiście od tego, którego cenicie najbardziej. Prosiłbym też o podanie, jeśli jest to możliwę argumentację danego osobnika- dlaczego znalazł się on w tej piątce wybranych przeze mnie i za co go cenię. Ja zacznę:

1. Wolverine- niezwykła szybkość, zwinność, szkielet z adamentium i możliwość leczenia ran, a także uodparnianie się na wirusy czynią go niezwykłym bohaterem, który potrafi odpowiednio wykorystywać swoje zdolności i dlatego też znajduję się on na czele mojego rankingu
2. Spider-Man- zręczny i nadnaturalnie silny człowiek o mocy pająka, który go ugryzł zasługuje na miano super bohatera. Człowiek- pająk wykorzystuje swe moce [czyli między innymi prędkość, zwinność, zmysł pająka, który potrafi przewidzieć nadchodzące niebezpieczeństwo i możliwość wytwarzania(patrz film)/produkowania(patrz komiks)] do obrony ludzi przed szerzącym się złem
3. The Punisher- silny i mądry żołnierz, któremu zabito rodzinę. Karze teraz ludzi za złe czyny. Wymierza im sprawiedliwość na swój sposób- zabijając! Mroczna i tajemnicza postać, która przede wszystkim broni niewinnych i słabych przed korupcją i panoszącym się złem.
4. Venom- znany kiedyś jako Eddy Brock. Swoją siłę uzyskał dzięki niezwykłemu kamieniowi, a mianowicie Prometeum X, który wytwarzał do pewnego momentu tkankę organiczną, która potrafiła sama się poruszać, myśleć i czuć. Mogła także połączyć się z danym osobnikiem tworząc proces symbiozy. Czy w przypadku Eddiego był on korzystny oceńcie sami. Obaj nienawidzą Spider-Man'a aka Peter'a Parkera. Jako jedni z nielicznych znają prawdziwą tożsamość człowieka-pająka. Silny osobnik, który potrafi manipulować ludźmi i wywołać u nich duży strach, próbuje zabić swego wroga na wszelkie możliwe sposoby.
5. Human Torch- aka Człowiek Pochodnia aka Johny Strom. Członek () Fantastycznej Czwórki, który potrafi władać ogniem. Jego najsilniejszym atakiem jest Super Nova, która dzięki swojemu wybuchowi potrafi zniszczyć wszystko nawet do 500 metrów! Posiada bazę w Nowym Yorku, gdzie zwalcza razem z Fantastic 4 zło i przemoc.

---

Nick Fury - za umiłowanie alkoholu [ ort! ] , dziwek i cygar , za to że jest zwykłym człowiekiem , i kocha wojnę

Sabretooth - za to że z czasem jest corez bardziej popiernielony , upuór , chamstwo , ignorancje

Punisher - za to samo co Fury , poza dziwkami

Wolverine - za baki i włosy na plecach

Colossus - bo to rusek

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

SPider man, Hulk, kapitan AMeryka i inni!

1.Wolverine - od początku kiedy go zobaczyłem, polubiłem typa. Jego charakterystyczny strój, włosy i szpony na dłoniach przyciągają chyba każdego. W walce jeden z najszybszych i najbardziej zwrotnych, w końcu sam właśnie często zachowuje się jak zwierzę .
2.Spider Man - wiadomo, człowiek pająk to chyba najbardziej rozpoznawalny bohater z komiksów. Lubię go za serię kolorowych zeszytów z nim w roli głównej, nie ma co dużo pisać, ten kto czytał komiksy, wie, że jego sztuczki akrobatyczne, sieci z pajęczyny i przeróżna masa niezapomnianych wrogów (Venom, Carnage, Punisher, Shocker, Rhino, Doc Ock itp.) robią swoje.
3.I tutaj mam dylemat, bo tak naprawdę po tych dwóch typach jest raczej duża przepaść od pozostałych. Postawię tutaj jednak na Gambita z X-Menów, za swoje laserowe karty.

1. Spider-man - taki wybór być może dlatego ,że posiadam wszystkie jego przygody ze starego wydania, a być może dlatego, że czuję do niego zwykły sentyment. Idol mojego dzieciństwa, kiedy to tasowałem się na każdy jego widok. Żartobliwy, odważny i waleczny. Czasem prostacki, ale bohaterski. Siła, refleks, gibkość, odporność, <<instynkt pająka<<, full serwis. Czołowy bohater Marvela - No 1.
2. Ben Grimm, z Fantastycznej Czwórki, zwany też "Thing" - głównie za poczucie humoru, ciocię Petunię, królicze, różowe pantofle i kultowe już "Czas na łubudu!". Główny przeciwnik Hulka, z którym kłóci się na każdym możliwym kroku. Ich wspólne pojedynki wspominam z uśmiechem na twarzy (szczególnie ten z pustyni). Choć sałata Marvela przewyższa Ben'a fizycznie, Grimm nadrabia niesamowitym samozaparciem i wolą walki. Twardy gość.
3. Remis, Ghost Rider i Wolverine. Logana przedstawiać nie trzeba. Ten pierwszy natomiast, zaprzedał duszę diabłu i odtąd gania po ulicach z wiecznie zapalonym grilem na twarzy. Gania za złem i poszukuje "złych dusz". "Niewinna krew musi być chroniona", "Poczuj ból swoich ofiar" i takie tam bajki. Wspominam sentymentalnie. Fajnie wyglądała walka Logana z Riderem (W.Specjalne 4/95), w której dominował (...) Jeździec.

franqey napisał(a):

Colossus - bo to rusek

Ha! Jeżeli szukasz rusków, to u nas znajdziesz ich pod dostatkiem.
Ale zacznijmy od tego - istnieje coś takiego jak Avengers, super amerykańska liga bohaterów, aż się rzygać chce. Z drugiej mani, powstało odzwierciedlenie tejże grupy w ZWIĄZKU RADZIECKIM. Grupa nazywała się "Obrońcy Ludu", a jej kapitan, wzorem wazelinowego Kapitana Ameryki, miał także tarczę.
http://img234.imageshack.us/img234/4034/ruscyrn9.jpg
Zobacz co ma ten czerwony cieć po prawo i grubasek po lewo, na pasku.
Pozdrawiam.

---

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"
"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

1. Punisher - uwielbniam go , nawet mam sny że jestem 12-letnim synem Franka Castla i zabito mi ojca a wtedy robie to samo co on
2.Volverine - jego charakterek
3.jaszczur ze spider mana
4. iron man
5. hulk

Taka prowokacja aż prosi się o odzew. Trzeba bić jak w łysą kobyłę.

Goji55 napisał(a):

zabito mi ojca a wtedy robie to samo co on

Zostajesz zabity, czy umierasz w tradycyjny sposób? To jakaś tradycja, jest to rodzinne? Pisz troszeczkę logiczniej: lepiej napisać dwa zdania niż próbować scalać kilka naraz. Szczególnie, że niektórzy mogą nie wiedzieć kim był Punisher.

Mam pomysł, podetnę Ci skrzydełka, co ty na to?
Jeżeli myślisz, że Punisher jest bardzo ważną postacią na arenie Marvel-owskiego świata, to jesteś w błędzie. Chodzi mi o pozycję, konfrontację z innymi bohaterami. Jako, że jesteś młodszy - bardzo możliwe, że tego nie widziałeś. Oświecę.
Tak wyglądała konfrontacja Twojego Boskiego Punishera z Hulkiem:
http://img92.imageshack.us/img92/3118/h1gr5.jpg
http://img65.imageshack.us/img65/5025/h2iu1.jpg
Pewnie, że można powiedzieć "Ale mało kto może podskoczyć Hulkowi". To teraz dam inny przykład. Oto jak Spidey nakopał Mścicielowi do dupy. Wystarczył jeden kopniak i buła na pysk, a ten poszedł spać.
http://img92.imageshack.us/img92/3028/p1uv3.jpg
http://img212.imageshack.us/img212/2718/p2lr8.jpg
Oczywiście, że cenię go za to, że jest zwykłym "ludzkim" mścicielem, bez nadludzkich mocy. Ale takowych argumentów w powyższej wypowiedzi brak. Jako ciekawostkę dopowiem, że Punisher miał okazję całkiem nieźle obić pysk samemu Kapitanowi Ameryce (czyli nad-człowiekowi!).
Ale tego Ci już nie pokażę, choć mogę.
Nie chcę abyś dostał orgazmu.
Pozdrawiać.

---

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"
"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

nie chodzi mi o tego z 1989 bo to on walczy z Hulkiem i Spiderem ale tego z filmu co nie spodkał żadnych nadludzikch mocy . Ponadto to nie mściciel tylko wymierzacz kary, a w moich snach sytuacja może inaczej sie potoczyć i nie zginąłem od razu

Goji55 napisał(a):

nie chodzi mi o tego z 1989 bo to on walczy z Hulkiem i Spiderem ale tego z filmu co nie spodkał żadnych nadludzikch mocy .

Primo, drogi dwunastoletni "wymierzaczu kary" - powinieneś to wypunktować w poprzednim poście. "Że interesuje cie tylko filmowy bohater" (chociaż to wydaje się po części głupie, bo rozmawiamy o Universum Marvela, nie konkretnych <<wycinkach<<). Ave, który założył ten temat wyraźnie stwierdził : "ulubionych postaci, ale tylko z komiksów Marvel'a". Powinniśmy więc posiłkować się głównie na kartkowych przygodach.
Ale pisz co chcesz Czacho, nikt nie zabrania.

Goji55 napisał(a):

sytuacja może inaczej sie potoczyć i nie zginąłem od razu

Wiem. Znając życie dopiero po podwójnej lewatywie.
Pozdrawiać.

---

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"
"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

dobra nie zgrywaj strażnika texasu , małe zejście z drogi i niedopatrzenie i już zaczyna sie draka że tu pisze sie to , a tu to (Gościu wyluzuj )


Przepraszam za offtopic

A jednak mój wkład w ten temat nie okazał sie bezowocny. Czacha zmieniła oblicze, obrała się w mięsko wspomagane sterydami i końskimi hormonami. Wystarczyło zmieszać Punishera z błotem, abyś zmienił image "Wymierzacza kary" na swojego Tritona.
Teraz wystarczy wykazać, że Triton to pedzio-alfons, a pewnie zmienisz imaż na myszkę Miki. Klawe podejście.
Totalnie wyluzowane ("Gościu! Wyluzuj!").
Pozdrawiać.

---

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"
"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

nie zmieniłem punishera na tritona z powody komiksu , tylko Triton jest większy , bardziej wysportowany , lepiej walczy , radził sobie z porywaczami jednym nożem a Punish.. miał cały arsenał , teraz dałem avatara i sygnature z Johnem Ceną , bo on i Triton to to samo i z Ceną fajniejsze były

Koniec tej dyskusji. Możecie to załatwić na PM.

A zresztą. Piszcie jeszcze.

A że mam świński humor dam Wam osty odpowiednio za spam, offtopic i lekceważenie nakazów moderatora.

Pozdrawiam.

---

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?

Szarak napisał(a):

Możecie to załatwić na PM.

Hola hola Panie Zając. Sugerowanie mi kontaktu z daną personą poprzez PM, PW, SB, OB, SLD, PSL uważam za uwłaczające. Prawie jakbyś mi splunął na twarz. Fiknąłbym Ci teraz od ręki osta, niestety nie mam takich kompetencji, więc muszę poprzestać na soczystym kopniaku w zadek. Kara w zawieszeniu na 3 królicze lata.
Ostatnia wypowiedź Goji, jak zwykle, encyklopedią idiotyzmów.

Co zaś do tematu to mam jeszcze słów kilka.
Raczej uzupełnienie.
Komiksy Marvela mają na ogół ciekawą cechę, albo nazwijmy to zależnością. Często krzyżują losy różnych bohaterów w różnych wydaniach. Jedni goszczą tych, tamci tamtych. Zasada jest prosta - każdy komiks ma pokazać kilku fajansów, ale na pierwszym planie ma się lansować główny bohater. To zrozumiałe i logiczne. Bohaterowie poboczni/gościnni niejako spadają na "tyłek" kolejki. A w tym wymiarze, każde spotkanie (albo konfrontacja herosów) jest tylko kwestią interpretacji. Wytłumaczę to w mordę jeża empirycznie.
Zeskanowane strony, gdzie Pogromca dostaje bęcki od Pająka pochodzą z komiksu 'The A. Spider-man'. Dlatego S-M gra tu I-sze skrzypce a Punisher wychodzi przy nim na bezbronne dziecko. Niewiele lepiej było w głębokiej przeszłości, w roku 1992 (numer 9) - tyle, że tam walczyli po jednej stronie.
Odwróćmy teraz sytuację. Gdy w komiksie "The Punisher" (1/95) gościnnie witamy Pająka - nie przedstawiono go już jako Chojraka. Główny bohater - Mściciel przyćmiewa ścianołaza. To Pogromca jest liderem walki z występkiem. Spidey chwali przeciwników Czachy: "Strzelają jak opętani, nie łatwo będzie ich podejść...".
PUNKT PATRZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA.
Przykłady można mnożyć. Czasem Punisher dostaje "gościnne bęcki od szmat", gdy tymczasem w swoim wydaniu komiksu, gdzie sam jest wiodącą postacią, potrafi nieraz nakopać do dupci Kapitanowi Ameryce, legendzie super-herosów!
Z innej beczki. W jednym z odcinków "The A. Spider-man" Doktor Ock. ('Ośmiornica') "prawie POBIŁ na śmierć" - to cytat! - samego Hulka! Oczywiście znany nam mutant występował tam gościnnie. Logiczne - przeciwnik głównego bohatera jest gloryfikowany - wywyższany - aby czytelnik zrozumiał z jakimi "górami mierzy się Peter Parker". "To nie przelewki!" pomyśli szczeniak. I znowu z tyłka strony - bo co ciekawe - losy Dok. Ock i Hulka przecięły się ponownie, tym razem w komiksie "The Incredible Hulk". Zielono-skóry gigant pokonał przeciwnika - uwaga- pstryknięciem palca.
Pamiętajcie, że każda historia marvel-owskich herosów jest przesiewana przez durszlak wyobraźni.
Pozdrawiać.

---

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"
"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

Mistrzu napisał(a):

Kara w zawieszeniu na 3 królicze lata.

Wreszcie znalazł się ktoś odważny .
Może i ja wrzucę do tematu swoje przysłowiowe "trzy grosze". powiem krótko, bez zbędnych obijań w bawełne, czy tym podobnych. każda, podkreślam każda postać z komiksów Marvela zaczynając od Kapitana Ameryki kończąc na Spider-Manie ma to coś co wyróżnia je ponad inne komiksowe postacie. Dlatego ciężko jest mi powiedzieć, która jest najlepsza, bo każdą cechuje co innego. W zasadzie wszystkie postaci Marvela zasługują na 1 miejsce. Lecz jeżeli miałbym już wybierać, to w gronie najlepszych byliby widziani:
- Spider-Man
- Hulk
- Kapitan Ameryka
- Bestia
I wiele innych znakomitych bohaterów komiksowych, nie dokonałem oczywistego wyboru, bo na tę chwilę naprawdę trudno jest mi wyrokować, która z postaci jest tą najlepszą.

Dark Sky napisał(a):

każda, podkreślam każda postać z komiksów Marvela zaczynając od Kapitana Ameryki kończąc na Spider-Manie ma to coś co wyróżnia je ponad inne komiksowe postacie.

A słyszałeś o multiple manie?

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

1. Iron Man - playboy, geniusz, jeden z niewielu superbohaterów, który działa bez nadzwyczajnych umiejętności (chociaż w kilku numerach takie posiadał, ale w standardowej wersji jest normalnym człowiekiem) i tak potrafił dokopać. Lubię jego styl, jego zbroja też dobrze wygląda.
2. Wolverine - wysuwane ostrza, nadzwyczajna wytrzymałość, szkielet z adamentium. I podejście do życia. Lubił się napić, zajarać.

Mi Marvel kojarzy się bardzo z grami z Pegazusa, ach to były czasy.

Moje ulubione postacie:

- Cyklop (moja ulubiona postać z X-Menów, fajna zdolność i charakter)
- Spider-Man (Peterek, spoko gość)
- Wolverine (ach te jego zachowanie i texty )
- Hulk (słodki brutal )
- Punisher (nie wiem czemu lubię go, normalny człek)