
I tu moje pytanie. Nie wiem czy wszyscy z Was maja lekcje religii, i czy ktokolwiek ma je z księdzem. Ale jeśli tak, chciałbym znać Was stosunek do księdza nauczającego. Czy robi to, do czego, przynajmniej teoretycznie, został powołany? Czy naucza o Bogu, doktrynach, tradycji chrześcijańskich, czy tez wykłasza teksty typu : "Kościół stał się kolebką futurystycznej komercji, alibi na chwilę spokoju?" a może choć raz usłyszeliście - wg. was, narzucane zdanie, jakoby to wierni ponosili za wszystko winę, jakby księża pedofile nie istnieli, byli wymysłem?"
Chciałem poznać wasze zdanie, czy uważacie że to ukryty, posępliwy zwrot w historii, czy księża - patrioci - jeśli tak można ich nazwać - wciąż egzystują w post dyskryminajcyjej ideologii nowoczesnego człowieka?
pozdr.