Jaki byłby Mystic Goku | |||
Super | 28 | 41,18% | |
Bardzo Dobry | 11 | 16,18% | |
Niezły | 7 | 10,29% | |
Do kitu | 6 | 8,82% | |
Szkoda gadać :O | 16 | 23,53% | |
Wszystkich głosów: | 68 |
I czy w ogóle [ ort! ] byłoby możliwe aby osiągnoł ten poziom.
Musze przyznać racje Kamzo. Gohan posiadał niewiarygodną moc, miał wielkie możliwości, tkwiły w nim ogromne pokłady mocy, które zostały wyzwolone, gdy stał się Mistic. Na tym polegało osiągnięcie tego poziomu, na wyzwoleniu już istniejącej siły. Nie dochodzi żadna nowa, niezwykła energia. Dlatego też Goku, który najpewniej za pomocy treningów osiągnął maksimum swej mocy, której ukoronowaniem jest SSJ3, niewiele by zmienił jako Mistic.
Goku: "-Łe... Moim zdaniem to dość popularna umiejętność."
Oczywiście większość energii "przybyłej" dla Gohana to jego ukryta moc, ale też część to moc "przekraczająca granice organizmu".
Goku: "-Łe... Moim zdaniem to dość popularna umiejętność."
Rou: "-O czym ty chłopcze bredzisz, mówię o przekraczaniu granic możliwości!!! Drugiego, który potrafi to zrobić, nie ma we wszechświecie!
"-Dzięki moim zdolnościom każdy wielki wojownik jest w stanie przekroczyć granicę swojej siły... Potrafi ją zwiększyć ponad limity, które tworzą organizm i wyobraźnia... He he he, prawda ,że niezwykła zdolność?"
Skoro energia musiała być przekazana Gohanowi, to musiała się skądś wziąć [ ort! ]. A więc gdzie znajdowała się ta przepotężna ki, która zasiliła Saiyanina?
Czasem mi się zdaje ,że gadam z ludźmi którzy wiedzą co mówią ,ale do pewnego momentu. Sorka Szpan ,ale na ciebie akurat wypadło.
Rou: "-O czym ty chłopcze bredzisz, mówię o przekraczaniu granic możliwości!!! Drugiego, który potrafi to zrobić, nie ma we wszechświecie!
Jeżeli nie widać różnicy to może ja jestem dziwny. Ja ją widzę na pierwszy rzut oka. Sheiloru mówi o wyciąganiu mocy z wojownika. A Rou o wyciąganiu ponad limity jakiekolwiek organizmu. Ponad limity maksymalnej wydolności wojownika. Szczególnie podkreśla tą wyjątkowość poprzez "dugiego takiego nie ma we wszechświecie...". Rou Kaioshin nie miał mocy jak Sheiloru, i to jest pewne.
Przyznał mu rację dopiero potem - gdy sam zobaczył efekt zabiegu Kaioshina.
Czarownica posługuje się magią , czy czarami (jakkolwiek to nazwać, bo znawcą Pottera nie jestem). To dzięki tajemniczym zdolnością magii tej starej baby, Rou posiada special zdolności. On nie oddaje żadnej włansej ki, i nikomu jej nie przekazuje! Skąd ten pomysł? Wiem jedno - Babidi pokazał nam że magia/czary potrafią wzmożyć o sporo KI (level up). Ten przykład z Starym Kaioshinem jest tylko kolejnym do kolekcji.
Teoretycznie może go osiągnąć każdy wojownik jaki podda się zabiegom Rou Kaioshina (dlaczego akurat wojownik? Ano dlatego, że potrzebna jest koncentracja, którą mogą osiągnąć głównie fighterzy).
a + b + c + d = Chodząca potęga!
Ciekawi mnie kogo miał tu na myśli Goku. Moim zdaniem właśnie Najstarszego Nameczanina, który za pomocą swej "mocy" budził drzemiącą w wojowniku energie. Jeśli taką samą posiadał Rou Kaioshin, nie mógł stworzyć "dodatkowej mocy".
Nie wiem co mówię? Bronie swoich racji.
więc wątpie by w ogóle wiedział o istnieniu Najstarszego Nameczanina z taką mocą. Uznał się za jedyną osobę posiadającą ową "zdolność", co nie oznacza, że nie było takowych więcej.
Myślę jednak, że gdyby ową moc dodał "ponad limity wydolności człowieka" (a więc pewnie w domyśle także Saiyanina i innych istot człowieko-podobnych), najpewniej organizm by tego nie przetrzymał. Sam w końcu stwierdzasz, że jest to "ponad wydajność". Gdy przyspieszymy kołowrotek, po którym biega chomik za bardzo, ten nie przystosuje się, lecz upadnie. Myślę, że podobnie byłoby z zbytnim doładowaniem mocy. Nie przetrzymał by tak wielkiej dawki nowej energii. A nawet gdyby ta moc została przekazana, nie byłby w stanie jej wykorzystać. To tak jak Goliznowicz, który posiadł moc zbyt ogromną by potrafić jej użyć. (mógłbym tu zacytować Goku, gdyby nie to, że nadal nie odzyskałem mych tomików)
To tak jak Goliznowicz, który posiadł moc zbyt ogromną by potrafić jej użyć.
Sądze po prostu, że było to nagminne zachwalanie swych umiejętności
(1)Majin był to z pewnością wyższy poziom magii, dostępny jedynie tej rasie i prawdopodobne jest, że z unikalnym i jedynym w swym rodzaju działaniem. (2)Baba Gula, także czarownica, nie posiadała takich zdolności, a więc śmiem wątpić, że inna potrafiła posiąść umiejętność równą, a nawet przewyższającą możliwości Majnów (ponieważ nie było skutków ubocznych, czyli opętania... No, niektórzy uznali by opętanie za plus). Umiejętność zaklęcia była "Znakiem firmowym" tych potężnych magów, umiejętnością rozpoznawalną w kosmosie, (3)której posiąść nikt inny pewnie nie mógł. Wątpię by podobne działanie potrafiła uzyskać czarownica, a więc w konsekwencji też Rou Kaioshin.
I tak jest chodzącą potęgą, czy to sie nam podoba, czy nie
Ja myślę, że ten poziom nie jest dla Goku.
Tymczasem (patrząc również z perspektywy filmów kinowych i serii DBGT) istniał Buu, Cooler i reszta paki znanej nam z serii DBGT. Goku w GT jechał z palcem w nosie Frizera i Cella [pieklo] na poziomie normal. Tymczasem na Olmek trafił się ochroniarz Don Kee - Ledgic. By go pokonać Goku musiał zmienić się do SSJ (jeszcze miał problemy*). Ledgic musiał być potężniejszy od Frizera i Cella WIELOKROTNIE!
I wlaśnie za to Cię bardzo cenię Szpaner, lub jak wolisz Hidden Lordzie. Chodź za mego pana cię nie uważam (Nie pytaj się dlaczego moja ksywka jest taka a nie inna... ). Ale ksywkę wybiera posiadacz a nie rozmówca.
Różnicę zauważyć można także w sposobie wybudzania tej energii. Najstarszy wykorzystywał swoje umiejętności, a Rou musiał przeprowadzać specjalny magiczny obrzęd, który kończył się szczególnie. <tom 41 str 98>
Rou: "-Rytuał trwa 5 godzin! Ładowanie energią 20!"
Sposoby te są na tyle różne i oddalone od siebie (nie tylko w czasie, jak i sposobie i właściwościach) by mówić o nich jak o równaniu z takim samiutkim wynikiem.
A jednak ten wojownik używał mocy ,która przerastała jego możliwości. Potwierdzają to jego umiejętności i wypowiedzi naszych bohaterów. Korzystał i posiadł moc ,która wyprzedzała jego normy. Goku: "...Posiadł siłę(...) przekracza jego możliwości... Nie mam pojęcia w jaki sposób...". Goliznowicz używał mocy wykraczającej ponad jego możliwości, a to dziwiło Goku. Mówisz ,że miał moc za dużą ,że nie potrafił jej użyć. Według mnie manga pokazała wyraźnie ,że magia Babidiego podniosła jego moc poza jego bariery, a on ją wykorzystywał m.in. przy walce z Videl.
Bibidi nawet "najpoteżniejszym czarnoksiężnikiem" nazwany nie został. Tak więc twoje przypuszczenia ,że rasa Majin jest absolutnie najlepsza w magii w świecie DB ,nie ma za bardzo poparcia. Może poteżna była, ale najsilniejsza w czarach niekoniecznie.
Wątpisz ,że czarownica może być potężna i znać niezwykłe, niepowtarzalne "sztuczki"?
Nie jestem Twoim władcą, a po prostu Ukrytym Lordem z mrocznych zakamarków Waterdeep. Wink
Interesujący post Mistrzu, ale błagam Cię, nie wyciągaj nam tu wniosków z DBGT bo jak dla mnie jest to ośmieszanie się /głupota / chwytanie się brzytwy (tzw. ostatnia deska ratunku Wink).
Sama seria posiada więcej błędów i niedociągnięć niż DB i DBZ razem wzięte...
Wiem, że z pewnością nie to miałeś na myśli, ale chciałbym na ten mały błąd zwrócić uwagę.
a)Co do kinówki z Brollim.... Moim zdaniem nie ma co mieszać do tego kinówek, ponieważ nie uchroniły się one od błędów logicznych. Są też w dużej mierze naciągane, więc dla mnie to marna argumentacja.
b)Nie powiedziałem, że jest najlepsza w magii. Jedynie stwierdziłem, że ich zaklęcie Majin od którego pochodzi nazwa rasy (lub odwrotnie) jest na tyle potężne, że wątpię by było drugie o podobnej mocy.
c) Tak. Myślę, że nawet najbardziej niezwykłą czarownica, specjalizująca się w szeroko pojętej magii nie mogła dorównać zaklęciem do czołowej "sztuczki" rasy Majin. To tak jakby zwykły mag był równie dobry w ożywaniu jak nekromanta.
Kiedyś ogień rozpalano pocieraniem patyków, krzemieniami. Teraz mamy zapałki i zapalniczki. Sposoby te są oddalone od siebie i czasem jak i sposobem, a jednak dają identyczny efekt. Powstaje ogień, według wielu najwspanialszy żywioł. Uważam, że to, iż technika Rou i Nameczanina wygląda inaczej, nie oznacza, że nie mają one bardzo podobnych właściwości.
powstała bariera fizyczna, przez którą nie mógł już przejść
To tak jakby zwykły mag był równie dobry w ożywaniu jak nekromanta.