Nie uderzajmy w deklamatorski ton. Gdy prawimy o Polsce, odejdźmy od patosu, bowiem on jest już nam świetnie znany. W dzisiejszych, nie ma co ukrywać, ciężkich dla rodzimego patriotyzmu czasach nade wszystko trzeba czynów. Miast epatować się górnolotnymi sloganami, imajmy się pracy, która może przynieść owoc. I zachowajmy trzeźwe spojrzenie, bo patriotyzm w żadnym wypadku nie oznacza bezkrytycznego aprobowania rzeczywistości
Będe grzeczny i potraktuję to jako sarkazm.
Wszelako na dzień dzisiejszy nie jestem jeszcze godzien mienić się patriotą, choć stale do tego dojrzewam.
W konsekwencji czego nigdy się nim nie nazwiesz. Oj sorry , nie będziesz się mienił. Chyba że złapiesz się za jaja , "poczujesz siłę i moc" i po prostu to zrobić. Zeby być patriotą nie trzeba czegoś nadzwyczajnego , poza odrobiną odwagi. Resztę przeczytasz w wierszu Herberta " kwestia smaku"
Lecz to są wyłącznie moje osobiste poglądy i nie mam zamiaru z nikim o nich dyskutować.
To na jaką cholerę je wypowiadasz?
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"