Um, tak, tak jak Ci już mówiłam spodziewałam się, że akurat dzisiaj założysz ten topic i się nie zawiodłam
No aleee, czas na POSTA xD!
No cóż, na wstępie wypada mi napisać parę słów z okazji 40stych urodzin (: Także również dołączam się do 'sto lat', oby dalej raczył nas swoją muzyką - ale również miłością do niej, bo to, jak się o niej wypowiada jest piękne i czyta się z radością w sercu (że ktoś tak kocha, to, co robi). Hapi berzdej mister Sugi (: !!!
Oj, moja przygoda z Sugizo była baardzo oooporna xD Tak, powiem to: jak On mnie wkurzał, irytował na samym początku!! Miałam do Jego osoby spory dystans. Myślę, że jeszcze jakiś czas temu jednym z powodów tego było nadmierne porównywanie Go z hide, do tego zachowanie sceniczne (jak to nazwała Laru: 'wigina się jak gałąź na wietrze'
") - co dawało wrazenie osoby myślącej 'patrzcie na mnie, co to ja nie jestem' i... itp. M.in. to zapewne wpływało na to, że na faceta byłam po prostu uczulona xD
Z czasem uczulenie to przeszło, jednakże dystans cały czas pozostawał. Myślę, że zapoznanie się z działalnością Luna Sea to zapoczątkowało. Finalnie doceniam ten zespół szczególnie za 'muzyczną' stronę, bo 'melodie' grane świetnie (:
Co się zaś tyczy samego Sugizo, hmm... na początku miałam dwie płytki. Jak się okazało trafiłam jak kulą w płot, bo oby dwie okazały się remixami xD Więc ciepnęłam je do 'kąta'. Jednak często zaczęłam wtedy odwiedzać myspace i słuchac tego co tam było wrzucone. Myspace, gitara u Luny, tez częste wtedy gadki z Kamzo o Nim no i w końcu zapoznałam się lepiej z działalnością solo. Normalne płytki = normalne utwory
(a nie remix).
No i tak się kręciło, kręciło, aż się rozkręciło
Wiele z utworów wpadło mi szybko w ucho, szkoda, że obecnie nie wydaje niczego nowego z wokalem :p Bardzo przyjemny i łagodny głos np. w "Dear LIFE", gdzie również bardzo pozytywny tekst wzbudził moją sympatię.
Dające poweru "NO MORE MACHINE GUNS PLAY THE GUITAR" (oj, słabość, słabość!!), zupełnie inny styl w "TELL ME WHY?", a jeszcze inne oblicze w linku powyżej (:
W każdym razie tam było zwyczajne polubienie danej osoby. Jednakże moją największą sympatię wzbudził gdy zaczęłam co nieco czytać o Nim samym. O tym jak wypowiada się o muzyce (kto ma moje gg, ten zapewne nie raz widział motyw z 'musical ocean', co pochodzi właśnie z kawałka jednego wywiadu. Tajemnica odkryta xD), jak ją czuje, jak przez te wszystkie lata stał się nią. Wcześniej jednak zdobył duże plusy za różnego rodzaju akcje w jakie się angażował/angażuje. Jednak nie tak jak większość artystów: jestem, pokażę się, a przy najbliższej okazji promuję jednak siebie. On wielokrotnie w wypowiedziach do tego nawiązuje. Jak napisał Kamil, również jest tego wyraz w tekstach piosenek - za teksty też plus (różnorodność, tematykę).
Wcześniej wyglądał mi na zadufanego w siebie faceta. A okazał się właśnie miłym, sympatycznym i ciekawym człowiekiem (: Pamiętam jak znacznie zmieniłam o Nim zdanie po jednym z koncertów, które mogłam zobaczyć. Nie pamiętam nazwy, ale tam gdzie robią na końcu wyskoczył z aparatem i jakimś materiałem na plecach - chyba za czasów pink hair
Sposób w jaki się zachowywał zupełnie odbiegał od ekspresywnego zachowania podczas utworów, wydał mi się wtedy właśnie miłym i ciepłym facetem
No, to jak widać szło to u mnie bardzo stopniowo i dość mocno tyczyło się poznawania samej 'osobowości' Sugiego, bo w sumie ogrze na gitarze i na skrzypcach nie mam teraz co pisać. Po prostu koleś ma talenta i tyle
! A np. do pewnej solówki z "Hurt" mam słabość (co poniektórzy mogą się domyślić, o jakim wykonaniu mowa :p).
W każdym razie skończyło się na tym, że niezwykle polubiłam tego faceta i jest On jednym z moich ulubionych artystów, którego również szczerze z serca podziwiam ^__^ A na lascie wylądował szybko na 4 miejscu, a lada chwila przeskoczy na trzecie w odsłuchaniach
Bo jak się okazało, wystarczyło tylko lepiej zapoznać się z działalnością solo (:
No, to tyle na dobry początek :p Już kiedyś chyba wspominałam o założeniu tego działu (w innym temacie), no i w końcu jest xD
Przez cały dzień coś mi przerywało w zabraniu się za posta, ale w końcu coś się stworzyło i mam nadzieję, że SugiKam nie będzie narzekał :p
(choć ogólnie to taki bardziej 'osobisty post'
)
Pozdrawiam
---
widzę, że ktoś się wcześniej jeszcze wypowiedział, więc jeszcze cos:
Katzu~no~Yuutsu napisał(a):Sugi widać był bardzo w niego zapatrzony, miał takie same fryzury i ogólnie zawsze podkreślał jego wartość.
Z tego co mi się wydaje, to wtedy ta zmiana fryzury była na znak uczczenia rocznicy śmierci (: A poza tym... Sugi, hide, hmm, to chyba przede wszystkim przyjaźń, jeśli się nie mylę (:
Edit:
Hej, jeszcze druga osoba napisała xD Ha, widze długości jak za dawnych dobrych czasów :p
"Chciałbym stworzyć coś pięknego, aby poruszyć ludzkie serca.
Zawsze kiedy byłem smutny, przygnębiony muzyka mi pomagała.
Chciałbym stworzyć muzykę, która pomagałaby ludziom."
Yoshiki
Hayashi
[img401.imageshack.us/img401/7939/ban1b.jpg]