a co powiecie jak w GT Goku uzyl KK jak byl w stadum ssj4 i jakos nic sie nie stalo. Pamietam jeszcze kiedys jak uzywal kk nie tylko w walce z freeza. To bylo chyba o ile sie nie myle podczas walki z paikuchanem
Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer