Forum Dragon Ball Nao

» O Ziemianach słów kilka

balkin
Ziemianin
Ziemianin

Dni na forum: 5.848
Posty: 2
Skąd: Podkarpacie
Na początek chciałem powiedzieć, że jestem nowy na tym forum i jest to mój pierwszy choć mam nadzieję, że nie ostatni wpis.

Chciałem zapytać o Wasze odczucia co do ziemian. Moim skromnym zdaniem zostali oni mocno sfrajerzeni w DB. Ja rozumiem, że nie mogli oni dorównywać sile sayanowi, no ale żeby się do NICZEGO (prawie) nie przydali? Jak by to powiedział mój kumpel, byli ciency jak dupa węża. Zobrazuję Wam nieco jak wyglądali Ziemianie w DB.

Najpierw poprzez ich przydatność w głównej fabule:
Tien - jedna z bardziej przydatnych postaci. Bo przydał się aż (!) 2 razy. Po raz pierwszy w walce Goku z Picolo Dimano, kiedy ten 2 wystrzelił jakiś pocisk Ki a Tien uniósł w górę młodego Sayana. Drugi raz kiedy strzelał w Cella swoją nową techniką aby zyskać na czasie.
Chaozu - nie przydał się absolutnie nigdy
Yamcha - nie przydał się absolutnie nigdy
Krulin - przydał się na Namek i w kilku kinówkach, tak to dno
Kame Senin - No cóż wyszkolił naszego Goku i nauczył go kameha. Ewentualnie można tu dodać że dał mu chmurkę, ale poza tym nic więcej
Yajirobei - jedna z bardziej przydatnych postaci. Podczas Picolo sagi kiedy tachał Goku na wierzę i się nim opiekował. No i druga rzecz to odciął ogon Vegecie. Bez tego byłoby krucho z naszym Goku.
Bulma- wyciągnęła Goku z lasu

Jak widzicie nasi Ziemianie niezbyt przydali się do czegoś w DB. W mniejszościowych sytuacjach.

Teraz napiszę ile razy i kto pokonał Goku, lub był tego niezwykle bliski:
-Po raz pierwszy uczynił to Kame Senin na pierwszym dragonballowym turnieju. Nie ulega wątpliwości, że Kame był wtedy lepszy. W końcu zużył kupę energii żeby zniszczyć księżyc.
-Po raz drugi Goku został pokonany przez Generała Blue. Możecie się kłócić ze mną, ale prawda jest taka, że gdyby nie ta mysz to Goku miałby zmiażdżoną czaszkę!
-Po raz trzeci dokonał tego Tao (kryminator) pod wierzą. Na tamtą chwilę był on od Goku lepszy, ale już po treningu na wierzy Goku spokojnie go pogonił.
-Po raz czwarty i ostatni dokonał tego Tien na turnieju w finale. Też nie mam wątpliwości, że na tamtą chwilę, Tien był od Goku lepszy.

I to wszystko! To były te 4 jedyne razy. Oczywiście Goku nie zginął ani raz z ręki Ziemianina!

Teraz może pod kątem pokonanych przeciwników:
Tien- pokonał tą roślinkę którą posadził Napa (nie wiem jak oni się nazywają) no i tak naprawdę to wszystko. Bo liczę, że pokonał Yamchę czy Tao.
Yamcha – kompletnie nic no może poza tym niewidzialnym człowieczkiem u Baby Guli
Krulin – Rozwalił całą chmarę tych roślinek i więcej nic sobie nie przypominam
Chaozu – nic
Ww osoby oprócz Krulina pokonały jeszcze Ginu Force w pamiętnym momencie który wzbudza tyle kontrowersji.
Yajirobei – pokonał jednego ze stworów Picolo.
Kame Senin – kompletnie nic godnego uwagi no może poza tym że rozwalił księżyc J

Strasznie nie podoba mi się to, żę Akira w aż tak znaczym stopniu sfrajerzył Ziemian. Mógł przecież zostawić im choćby słabszych przeciwników tak, żeby mogli w czymś pomóc Goku. Nie mówiąc o tym, że poza Krulinem Ziemianie byli pomijani w kinówkach.
Dlatego chciałem Was zapytać o odczucia względem Ziemian, kto według Was był najlepszy a bez kogo z całą pewnością Goku by przegrał. No i przede wszystkim jak Wy odbieracie to frajerstwo Ziemain.
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 32
Dni na forum: 6.249
Plusy: 6
Posty: 4.737
Skąd: z świata snów i marzeń
No cóż... ziemianie najlepsi byli w Dragon ball serii 1. Oni wtedy coś znaczyli, Z sprawiła, że część a to poszła na dalszy plan, a to stali się do niczego.
No cóż- chaosu- np. nigdy nie był znaczącą postacią. Takie piąte koło u wozu(przynajmniej moim zdaniem). Niestety Akira ich potraktował tak jak to zrobił. Ziemianie są słabą rasą. W Z to mamy masę silnych przeciwników, takich, którzy ziemian by zmietli w pył. Ziemianie mieli mniejsze zdolności i to o wiele niż nameczanie, czy inne rasy. Oni są zwyczajnie słabą rasą. Żadnych tam niesamowitych zdolności nie mieli. Chociaż starali się bronić Ziemi najlepiej, jak tylko mogli, to niestety nie byli zbytnio silni. A treningi? Często przechodzili te same co Goku, ale cóż... jak mówiłam, ich zdolności są ograniczone. Jedynie Tenshinhan Krillin i Yiarobei czasem się przydawali do walk/ratowali np. bohaterów. Np. Krillin Gohanowi w 10 kinówce ratuje życie, Tenshinhan czasem odwracał uwagę wroga i pomagał Goku w walce z Buu , on jako jedyny nigdy nie przerwał treningu. A np. Krillin? Starał się ile mógł, ale założył rodzinę i przestał walczyć(szkoda, mimo iż był niezdarny). Yamaha czy Chaosu to totalne porażki za przeproszeniem. Yiarobei, to tzw. dupa wołowa, tylko żre,ale mimo to nawet nieźle walczył w sadze Piccolo Jr. pokonał nawet 2 sługusów(jednego zjadł). On niewiele walczył, lecz mimo to np. wniósł małego Goku na plecach na wieżę Karrina, był wytrzymały na różne ciosy.
Pozdrawiam.

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 36
Dni na forum: 7.581
Plusy: 73
Posty: 15.633
Skąd: ふざけた時代
Cześć.

Ziemianie mieli swój udział w pierwszej serii, druga należała do Saiyan i należy się z tym pogodzić. Nie ma w tym nic nienormalnego, to normalne, że stali się za słabi na czynny udział w fabule.
A pierwsza seria opierała się bardziej na przygodach (od turnieju do turnieju, a pomiędzy treningi) niż na walkach z wrogami, więc wyliczanie kto kogo tam pokonał mija się z celem.

To mnie rozwaliło:
Bulma- wyciągnęła Goku z lasu
Bo choćby jej Smoczy Radar nie miał znaczenia.

Z Ziemian, najbardziej zmarnowany został Chaozu, pewnie dlatego, że był najmniejszy i najsłabszy ;]
Napisałeś, że Kuririn się przydał na Namek. Miał sposobność, to się przydał. Gdyby został na Ziemi, skończyłby jak pozostali, którzy nie mieli okazji pobić kolesi pokroju sługusów Freezy, bo ani Cell ani Buu takich nie mieli. Nie mieszali się tam, gdzie nie mieli szans, w realiach DB i tak nic ciekawszego od walk Saiyan by nie pokazali.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.572
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
Co do roli Ziemian w DB, to powiem tak. Nie mogli oni równać się z potęgą Sayianów, tylko bardzo utalentowani Ziemianie mogli kontrolować własną energię KI.
Na przykład doskonale pasują tutaj osoby ; Krilan, Yamcha, Tien.
Każdy to, co osiągnął w przeciągu całej fabuły anime mógł zawdzięczać ciężkiemu treningowi i wytrwałości , jeżeli jednak chodzi o przydatność poszczególnych postaci tutaj ważnym aspektem niewątpliwie jest moc poszczególnych wrogów.
W późniejszych odcinkach anime wrogowie byli silniejsi toteż rola poszczególnych Ziemian się zmniejszała, aż do GT, w którym to była naprawdę minimalna.
Jednakże Ziemianie byli bardzo potrzebni naszemu bohaterowi, bo bez nich zapewne nie doszedłby do tego wszystkiego.
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » O Ziemianach słów kilka
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2025 DB Nao
Facebook