» Ulubiona firma butów

Niedawno kupiłem addidasy, gdyż uważam że jest to solidna marka i że z 2 lata wytrzymają poprzednio miałem różnych firm (tj: Nike, Puma, Reebok) i większej różnicy nie zauwarzyłem po za tym, że były nieco cięższe, te są lekkie i dosyć wygodne.

Na Zime mam tam jakieś z CC za około 200 nie wiem co to za firma w tym przypadku liczy się aby były ciepłe.

P.S nie ważne czy Nike, czy Made in China, prędzej czy później i tak w gówno wejdziesz

Pozdrawiam

---

Ideology evo:
Józef Stalin: "Cudów nie ma"
Donald Tusk: "Polska będzie gospodarczą potęgą"
Berlusconi: "Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".

Nurtuje mnie pewne pytanie retoryczne.
Po co kupować za 300 skoro można za 30 i wytrzymają tyle samo..?

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...

Bo w tych za 300 można grać w kosza jak człowiek. Dla mnie to jedyny powód, prócz tego nie interesuję się butami.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

http://www.katowice.ic.gov.pl/aktualnosci/ne ... 004_01.jpg

Dla tego.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Blanc侍KATZ napisał(a):

P.S nie ważne czy Nike, czy Made in China, prędzej czy później i tak w gówno wejdziesz

To pół biedy będzie. Wejdź w gówno glanem - to jest dopiero coś

Hako napisał(a):

Co do marki. Ostatnio polubiłem buty Heavy Duty.

Mam glany z tejże firmy. 1.całe szycie na wierzchu noska się rozwaliło, tak, że blachę widać (w obydwu butach) 2. Są straasznie sztywne przez co miałam bardzo długo problem z ich noszeniem.
Jeden plus, że są ładne. Przyznam - poleciałam też na firmę. Pierwszy raz się skusiłam na metkę. Ale więcej tego błędu nie zrobię.
Wcześniej miałam glany z podrzędnej firmy boots&shoes. Bez porównania. Wygodne - od razu można śmigać bez obawy o otarcia itp., a poza tym taaanie.

Ponadto zwykłe trampki, dokładnie te z Pelikana za 9.99 zl. Jedna para wytrzymuje mniej więcej 3 miesiące.

W sumie to takowej chyba nie mam.Obecnie chodzę w butach firmy AIRWALK,choć nazwa firmy nic mi nie mówi...

Pozdrawiam

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Mój ulubieniec to Converse All Star, ale niestety jest dla mnie trochę za drogi, dlatego obecnie noszę jakieś Nike z serii Air, które udało mi się kupić z promocji. ;p Na zimę mam jakieś glany z metalowym noskiem, a jakiej firmy to nawet nie wiem, ale są wygodne, więc spoko.

zachodzę się w głowę, czemu glany są uważane za buty zimowe. Przecież do najcieplejszych one nie należą.

eilan1989 napisał(a):

zachodzę się w głowę, czemu glany są uważane za buty zimowe. Przecież do najcieplejszych one nie należą.

Ja uważam glany za buty uniwersalne. Stosuję je na sezon jesienno-zimowy, gdyż skóra praktycznie nie przepuszcza wody, mają też wysoką podeszwę co ułatwia śmiganie po śniegu i płytszych kałużach bez ryzyka pomoczenia nogawek spodni. A odnośnie sprawy ciepła, to w tego typu butach nigdy nie było mi zimno, nawet w duży mróz. (ale to tylko moje subiektywne odczucie) Ewentualnie można założyć grubsze skarpety. ;p

Pozdrawiam.