Forum Dragon Ball Nao

» [Film] Zepsute poziomy mocy w filmach kinowych

Alkis Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Alkis
Wiek: 22
Dni na forum: 1.569
Posty: 667
Skupię się tu na 3 kinówkach: Lord Slug, Zemsta Coolera, Fukkatsu no F
Lord Slug
Goku: Jest największym problemem tej kinówki, ponieważ mógłby użyć swojej pełnej mocy w walce z Slugiem a cały czas dawał się obijać, nie użył nawet Kaiokena w walce z Slugiem, a jak już się pojawił pod koniec filmu to okazał się skuteczniejszy od fałszywego ssj. Problem jest taki że Goku został pokazany na slabeusza który potrzebował energii Piccolo by użyć tego kaiokena, a potem próbować zebrać energię Genki damy ze słońca. On powinien lecieć na pełnej mocy odkąd dostał senzu od Yajirobe, a dawał się obijać jak debil i sam niczego nie robił mimo iż potrafiłby to zrobić bo robił to już wcześniej.

Zemsta Coolera
Według kinówki akcja filmu działa się po Namek, ale coś w to nie wierzę, gdyż Piccolo który był po treningach u Kaio i scaleniu z Nailem, miał problemy podczas walki z armią Coolera. Przypominam tylko że Piccolo na tym etapie fabuły, był na poziomie 2 formy Friezy który miał wtedy poziom mocy 1 milion, a miał problem z oddziałem Coolera, który nie odbiegał mocą aż tak od oddziału Ginyu.
Gohan ma podobny problem, niby jest po masie zenkai boostów z Namek, a był obijany przez 2-3 ligę armii Coolera. Gość który potrafił przygwoździć trzecią formę Friezy, nie mógł sobie poradzić z wypierdami armii Coolera. Tylko siła Goku przez całą kinówke się zgadzała, reszta albo była skutecznie nerfowana albo ich nie było.

Fukkatsu no F
Piccolo mimo następnego scalenia z Kamim miał problem z armią Friezy, która według samego imperatora nie była nawet na poziomie Zarbona i Dodorii. Piccolo albo nie trenował przez 10 lat (w co wątpię), albo dostał nerfa by nie przyćmić Saiyan.
Gohan... O nim lepiej nic nie mówić bo się zapuścił, bo jego nerf mimo że ogromny to zrozumiały.
Chyba najwięcej ze starej gwardii zyskał kamesennin, którego rola zwiększyła się nie tylko do ścisk pysk, a też do roli walczącej przez co znów stał się pożyteczny.
Vegoku Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin

Wiek: 37
Dni na forum: 963
Posty: 16
Skąd: z kątowni
Zdecydowanie wszyscy zostali znerfieni i dzieje się to co serię. Co by nie mówić, Dragon Ball poszedł standardową drogą jak większość seriali i anime - zawsze jak zaczyna się multiverse, to znaczy, iż pomysły zostały wyczerpane. Więc co serię nerfią, by zaczynać zabawę od nowa. Nie dziwię się, że Cię to irytuje
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.155
Plusy: 73
Posty: 15.253
Skąd: ふざけた時代
W starych filmach DBZ, praktycznie w każdym, podobnie jak w fillerach, zawsze coś się nie zgadzało, więc nawet nie ma sensu się nad nimi rozwodzić. To są alternatywne historie.

Co do Fukkatsu no "F", przecież było wielokrotnie wałkowane, że słowa Freezy niekoniecznie musiały dotyczyć siły. Co więcej, to było jeszcze przed ich czteromiesięcznym treningiem, więc mieli prawo się wzmocnić w towarzystwie Freezy. Natomiast moc Piccola nie gra w zestawieniu z mocą Son Gohana, który jako SSJ okazuje się od niego silniejszy, gdy tymczasem Piccolo już dawno przewyższył SSJ. Ale Super Saiyanin Super Saiyaninowi nierówny, więc możliwe, że po prostu Gohan w tej formie od początku był silniejszy od Piccola.

Vegoku, doprawdy piszesz niestworzone rzeczy, bo jest wręcz przeciwnie, większość postaci, w tym pojawiający się przeciwnicy, jest coraz silniejsza.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
vegeta391 Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
vegeta391
Wiek: 30
Dni na forum: 5.734
Plusy: 5
Posty: 2.022
Alkis napisał(a):
Vegoku, doprawdy piszesz niestworzone rzeczy, bo jest wręcz przeciwnie, większość postaci, w tym pojawiający się przeciwnicy, jest coraz silniejsza.
I tak, i nie, bo te siły tak jakoś średnio wyglądają. Mnie na przykład mega wkurzył pojedynek Piccola z Frostem. Frost wydaje się być zwykłym wymoczkiem, a Nameczaninowi, Który Okładał Freezera w Drugiej Formie, dał takie wciry.

MyAnimelist
Warto posłuchać:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Kenji Harima Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Kenji Harima
Wiek: 32
Dni na forum: 3.224
Posty: 497
Alkis napisał(a):
...
To są po prostu swoiste "zabiegi reżyserskie", które mają na celu powtórzyć efekt "wow" z serii TV. Jak to faktycznie zadziałało u odbiorców to temat na osobną rozmowę. Nawet jeśli niektóre ruchy scenarzystów można jakoś bronić np. "Zemsta Coolera" wyszła raptem kilka dni po rozdziale mangi w którym Goku spotyka Future Trunksa (Toei podobno w tamtym czasie nie wiedziało, czy można przejść w SSJ za pomocą samej woli) to i tak na dłuższą nie ma sensu tego roztrząsać.

Do tej listy można jeszcze dorzucić film z Bojackiem w którym wszyscy bohaterowie zbierają ostry łomot by na ostatnie 10 minut Gohan już w formie SSJ2 pozamiatał towarzystwo. Taka "kontrolowana dramaturgia", która jest nie tylko w filmach kinowych, ale też ciągnie się od sagi z Androidami. Cud, że z tej kosmicznej bandy jeden antagonista niejaki Gokua (aka Chrono) padł z ręki Trunksa.

Shounen napisał(a):
Co więcej, to było jeszcze przed ich czteromiesięcznym treningiem, więc mieli prawo się wzmocnić w towarzystwie Freezy.
Oczywiście ta "dyskusja" miała już miejsce 6 lat temu, ale zaiste super potężne rasy muszą być w tym U7. Jak widać "Zenkai" ogoniastych to żaden bonus ani "cheat" skoro inni w miesiąc nadganiają 10 lat treningów Przy takich kozakach to i Jiren nie miałby czego szukać. Jeszcze pół biedy jakby Freezer zaciągnął do armii kogoś z rasy Beerusa (którzy jak widać też mają predyspozycje do walki) lub z kimś takim trenował, ale nie. Ewentualnie stworzył sobie swoistą maszynę treningową albo w skrajnym przypadku dopakował za pomocą innego artefaktu niż Smocze Kule.

Najgorsze jest to, że dało się tych wzmocnionych żołdaków wyjaśnić w serii TV albo po prostu dać skrzyżować Piccolo pięści z Tyranem. Zrobić cokolwiek. Tymczasem "Diabła" Shisamiego zastąpiono Tagomą, który ostatecznie pada od strzała Gohana bez formy w SSJ.

vegeta391 napisał(a):
I tak, i nie, bo te siły tak jakoś średnio wyglądają. Mnie na przykład mega wkurzył pojedynek Piccola z Frostem. Frost wydaje się być zwykłym wymoczkiem, a Nameczaninowi, Który Okładał Freezera w Drugiej Formie, dał takie wciry.
Ja do dzisiaj nie mogę tego przeboleć. To wyglądało tak jakby Toriyama, ktoś z Toei albo inny pajac uznał, że za nic w świecie Piccolo nie może wygrać z kimś kto wygląda/przypomina Freezera, czy dać chociaż remis na zasadzie "bo tak". Bo Nameczanin nie jest wystarczająco godzien albo wydarzy się jakiś kataklizm -> ziemia rozstąpi, Yellowstone wybuchnie albo spadnie meteoryt. Nie, Piccolo musiał zrobić po raz kolejny za szmatę. Jak wcześniej za Gohana tak z kolei tutaj dla Vegety i trwało to aż do ToP.
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » [Film] Zepsute poziomy mocy w filmach kinowych
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook