Vegoku, doprawdy piszesz niestworzone rzeczy, bo jest wręcz przeciwnie, większość postaci, w tym pojawiający się przeciwnicy, jest coraz silniejsza.
...
Co więcej, to było jeszcze przed ich czteromiesięcznym treningiem, więc mieli prawo się wzmocnić w towarzystwie Freezy.
I tak, i nie, bo te siły tak jakoś średnio wyglądają. Mnie na przykład mega wkurzył pojedynek Piccola z Frostem. Frost wydaje się być zwykłym wymoczkiem, a Nameczaninowi, Który Okładał Freezera w Drugiej Formie, dał takie wciry.