Jakiś czas temu chciałem zbudować małą kolekcje gier na PS2. Mam Budokai 3, Budokai Tenkaichi 3, Super Dragon Ball Z (mało popularna gra autorów Street Fightera). Oprócz tego kilka innych tytułów, które wspominam z nostalgią z ery ps2 jak Vice City czy SSX itp.
Chciałem do tego dokupić kilka tytułów, które zawsze chciałem ograć - jak seria Devil May Cry, Onimusha, Sly, Dexter and Jack, może Maximo. Dużo gier, w które w sumie nie wiem kiedy będę grał z dwójką synków na pokładzie na tyle małych, że jeszcze nie włączamy przy nich telewizora. Poza tym to też swoje kosztuje - potrafiłem przesiadywać na OLX i negocjować z gośćmi, którzy takie kolekcje właśnie wyprzedają. No ale jak to, za głupi DMC 3 dać 60 zł? A może ten z UK, idzie miesiąc ale taniej... A może jednak na Steamie kupić, tylko tam coś pozmieniali z mechaniką i ogółem to nie są "dobre" wersje...
Aż ostatnio wklepałem na pewnej stronie internetowej hasełko o ps2 i okazało się, że w necie wisi 4,5TB torrent z każdą grą na ps2. Emulacja ps2 to od dawna pikuś, więc... Cóż.
Zawsze chciałem też kupić Game Cube'a i nadgonić Metal Gear Solid: Twin Snakes (tak, wiem, że to paszkwil oryginalnej gry i profanacja). Nawet mam Wii, na którym w sumie można odpalać oryginalne gry z NGC, ale nie mam pada, no a samo Twin Snakes chodzi po 450 zł...
No i cyk, torrenty przychodzą z wybawieniem. Emulacja NGC jest tak zaawansowana, że gry wyglądają ogółem sporo lepiej niż w oryginale. Plus NGC samo w sobie było mocniejsze niż PS2 czy Xbox i miało na start najładniejszą grafikę w tych samych tytułach.
Akira Toriyama 1955 - 2024