To naprawdę tragikomiczne że Piccolo został by królem demonów gdyby uderzył Gomaha trzy razy w głowę, niby nic takiego a przynajmniej zostałby wynagrodzony jakoś za to że przez większość serii nic dla niego tam do roboty nie było. A tak to pomachano mu marchewką przed twarzą po fakcie.