Ehhh jako ta z "mniejszości na forum" się wypowiem:
Jack Sparrow napisał(a):Witam! Mam problem, a raczej problemik który od dawna mnie dręczy. Powiedzcie, bo nie wiem czy mam racje, ale wydaje mi się że najfajniejsze (czyt. inteligentne i ładne) dziewczyny lecą na debili (czyt. przypakowanych pajaców z zawodówki) . . . Czy mam rację, bo z tego co mogę zaobserwowac w mojej miejscowości, tak jest. Naprawdę super dziewczyny, i nie mówię tutaj tylko o wyglądzie, umawiają się z . . . przepraszam za słowa, ale z DEBILAMI! Z kolesiami którzy mają średnią 2,3, ledwo mogą skończyc zawodówkę i wciąż zmieniają panienki. Czy "mądrzejsi, zaradni, i dowcipni" nie mogą wchodzic w związki w fajnymi kobietami? Czy to już wymóg ewolucji?
Otóż Drogi Userze, odp. brzmi: nie, nie masz do końca racji^^.
Jedynie mogę na to odpowiedzieć na własnym przykładzie, bo jak wiemy co osoba to inny charakter i upodobania. Ja osobiście nie stawiam na wypacykowanego, wyperfumowanego, mięśniaka z toną żelu na głowie i markowym ciuchem. Dla mnie bardzo ważne jest to, co osoba ma w środku (i się do tego stosuję, tu nie ma rzucania słów na wiatr ;] ). Oczywiście nie powinno się oceniać osoby tylko po średniej na koniec klasy. Ponieważ za parę lat, ludzie "stykając się" już nie patrzą na to kto miał jaką średnią. Może i nie jest ktoś za dobry w nauce ale za to ma fajny charakter?
Mniejsza z tym... Wracając do pytania, wbrew pozorom nie wszystkie dziewczyny lecą na tych "na topie". Musi być przede wszystkim inteligencja, ileż można gadać o pierdołach! Osoba, która ma coś do powiedzenia, łatwo potrafi zaciekawić rozmówcę. Dlatego nie trać nadziei
Wiele dziewczyn w tym wieku stawia na tzw. "prestiż" aby sie pokazać właśnie z TYM. Jednak co z tego wynika? Po paru chwilach zostaje "nic". Będą zmieniać facetów na "coraz ładniejszych" [poza tym cool jest chodzić z kimś kto umie się popisywać... (jest w centrum uwagi) co często jest domeną tych ze "słabszymi" wynikami] a pozostanie ten, który ją zaciekawi, tak na prawdę nie tylko częścią wizualną ale przede wszystkim wnętrzem. Ja osobiście nie przepadam za pustymi lalusiami (ładnie to opisał Focus). W wyglądzie musi mnie coś zaintrygować (musi mieć po prostu "to coś", nie musi być piękny...) i jeżeli tematów do rozmowy nie zabraknie po 5 min. to już będzie ok.. Jeżeli dodatkowo taka osoba będzie prezentowała klasę w swoim zachowaniu, będzie miała szacunek do mnie i dystans do siebie + odpowiednie poczucie humoru, to normalnie będzie już perfecto ;]
W tym wieku wiele kobitek lata na takich próżniaków, ale zobaczysz, że prędzej czy później doceniani są Ci, którzy potrafią też coś wnieść do związku.
Pozdrawiam
Serdecznie
Ps. Ja nie przepadam za brązem
"Chciałbym stworzyć coś pięknego, aby poruszyć ludzkie serca.
Zawsze kiedy byłem smutny, przygnębiony muzyka mi pomagała.
Chciałbym stworzyć muzykę, która pomagałaby ludziom."
Yoshiki
Hayashi
[img401.imageshack.us/img401/7939/ban1b.jpg]