Shin-chan- w sumie to bym tutaj zacytowała Laru.
No cóż. Dla mnie jednak najzabawniejszym anime było K-on! jak u Zettaia. A szczególnie Yui z swym nierozgarnięciem, dziecinnością, etc. A momentów w których ona mnie rozbawiała w anime było hohoho całkiem sporo. Co nie znaczy, że pozostałe postacie nie były zabawne, wręcz przeciwnie. Przy tym anime uśmiałam się wielokrotnie do łez.
Bawiło mnie też Chobits, ale nie aż tak bardzo.
Hmm jeszcze DB i Naruto.
DB- czy muszę tłumaczyć? Chyba nie.
Naruto- no jak tu się nie uśmiać z sytuacji i wielu tekstów? Choćby Gaia i Rocka Lee, Kakashiego, Naruto...
Trigun- humoru co niemiara. Rozmówki Millie z Wolfwoodem, głupkowate wielokrotnie i dziecinne zachowania Vasha,etc.
Pozdrawiam serdecznie.
Byczka.
[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"