» Najgorszy film kinowy

Kolejne moje pytanko z serii "Najgłupsze pytania Świata". Na forum tym powstały już topiki o filmach kinowych, o najlepszym filmie kinowym itp. Ale nie zadane jeszcze zostało jedno zasadnicze pytanie:

Który z filmów kinowych DB/DBZ uważacie za całkowicie nieudany, najgorszy ze wszystkich? Który wyróżnia się na niekorzyść? Wskażcie tylko jeden film - ten najgorszy waszym zdaniem i krótko uzasadnicie.

Według mnie najgorszym filmem kinowy DBZ był:
DBZ Movie 2 - czyli "Najsilniejszy wojownik na Ziemi"

Uważam go za najgorszy ponieważ:
Ma bardzo nudny scenariusz, jest ogólnie słaby, nie widzę w nim żadnych "błyskotliwych" wątków, walki są niezbyt zachwycające, wręcz rutynowe. A na dodatek główny zły charakter... Kto to wymyślił?

Oczywiście to moja opinia, nie fakt. Nie czujcie się urażeni, jeżeli jest to akurat Wasz ulubiony film DB. To tylko opinia forumowicza.

Czekam na wasze "czarne owieczki" z filmów DB/DBZ oraz krótkie uzasadnienia. Niech zwycięży najgorszy!

Pozdrawiam
Serdecznie

---

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"
"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

nie wiem czy to nie ten sam co twój Mistrzu bo nie pamietam tytułu i numeru ale ten z dr Wheelo i Kuchinem, był bardzo nudny, głupi był główny wróg, głupia cała jego historia i taki dosc dziwny, w ogóle [ ort! ] mim sie nie podobał

Ciorny to chyba był "Najsilniejszy człowiek na świecie" i dla mnie tez ten jest najgłupszy

---

no to tak jak podejrzewałem - ten sam co Mistrzu i pewnie według wielu on jest właśnie najgorszy. Głupie było np że Wheelo chciał wejsc w ciało Goku chociaż sam dysponował podobną mocą w tym robocie

Widocznie nie tylko mi się nie podobał DBZ Movie 2 Naprawdę film ten wydaje mi się przyziemny jakiś... No ale cóż - zawsze lepsze to niż nic.

A co sądzicie o (?):
DBZ Movie 11 ---> fr."Bionic Broly" / ang. "Attack the super-warrior"
Oczywiście powraca w nim Brolly, jako glutowaty, nieudany klon. Film również nie błyska niczym specjalnym, a tylko psuje wizerunek Brolly'iego. Jak dla mnie niepotrzebnie chcieli na siłę wykorzystać motyw z Brolly'im (po raz kolejny...). Tego filmu nie da się w jakikolwiek sposób porównać z poprzednikami filmowymi z tym legendarnym. Ogólnie też lekko kiepskawy...

Ocena moja:
DBZ M2 - 3/10
DBZ M11 - 4,5/10

Te filmy jakoś nieszczególnie mi "pasowały"... Reszta jest już bardzo fajna Nic dodać, nic ująć. A wy co sądzicie o filnie z Klonem Brolly'iego?

Pozdrawiam
Serdecznie

---

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"
"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

A wy co sądzicie o filnie z Klonem Brolly'iego?

powiem krótko- TRAGEDIA
Zepsuli Brollego... i to fatalnie...

ja niestety nie miałem okazji oglądać tego filmu, ale jak widze nie mam czego załować skoro Broli był jakimś glutem

Film z klonem Brolliego jest nawet, nawet... Dość dobre walki, ale niestety nic więcej.
Najgorszy to oczywiście Movie 2 - beznadziejna fabula, walki średniej jakości, w ogóle nie powalają. Co tu dużo pisać, słabizna.

Nie zaluj Ciorny bo nie ma czego. Brolly w tym filmie to tylko klon i to jeszcze w postaci gluta. Beznajdziejny film

---

mi tam sie podobały sie wszystkie filmy ale jakbym miał wybierać to w filmie 13-atak smoka nie podobałuy mi sie walki;/bili jakiegoś wielkiego potwora.No ale poza walkami ten film był spoko

---

Życie to piękna przygoda, ale nikt nie wychodzi z niej cało

Wg. mnie schrzanili całkiem sprawe w tym filmie o Bio Brolly'm. Znowu zmarnowali jednego z ciekawszych przeciwników drużyny Z, i zamienili go w jakiegoś gluta, który nawet słowa wypowiedzieć nie umiał. Jakoś mnie też nie przekonują filmy z tymi dzieciakami - Trunks'em i Son Goten'em, które same stawiają czoła LSSJ. Do tego fabuła o tym, że ktoś chciał walczyć z Mr. Satanem - jak dla mnie najgorsza kinówka.

Vegeta wiesz zgadzam się... Movie 13 byl troche nudnawy, aczkolwiek mi tam może być. A wiecie... 2 to ja nawet nie ogladalam nie zdazylam jeszcze ale zapewne nadrobie i jak obejrze wszystko w ten czas dam jakąś opinię aa mov. 13 był jeszzcze troche nie teges bo było w nim mało Vegety

---

*Prawda jest jak dupa- każdy ma swoją*
*Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich w koło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje...*

Ogółem prawie wszystkie filmy DB są h'ujowe.

Movie 13 byl troche nudnawy

Według mnie, był on bardzo ciekawy. W końcu jakaś sensowna fabuła, a nie już oklepane: przylatują najeźdźcy z kosmosu, i giną od Genki-Damy Son Goku. Poza tym w filmie 13, można się co nieco dowiedzieć, o tym niesamowitym mieczu Trunksa. Jak już wcześniej wspomniałem uważam, że film o Bio Brolly'm to największy chłam.

Mam tu dwa typy. Gwoli ścisłości są to DBZ Movie 2 i 11. Przeganiają się nawzajem w swej głupocie i komercyjnej oprawie dlatego nie mam pewnego zdania, który zasługuje na miano tego najgorszego, najnudniejszego itd (choć skłaniam się ku "Najsilniejszemu wojownikowi na Ziemi"...).
DBZ Movie nr.2 - główny zły? Mózg w formalinie... Genialne... Sytuacji na pewno nie ratuje przybranie go w strój blaszaka (takie konstrukcje niszczył bez większych problemów 12-15 letni Goku...). Dość o bad typach (lepiej pominąć milczeniem przeróbki Saibamenów, nadludzi czy asystenta naszego móżdżka). Fabuła... No właśnie, jaka fabuła? Właściwie bije w oczy jej brak. Wszystko toczy się tak by przejść od jednej rozpierduchy, do następnej. Walki faktycznie są dobre, jak na DB przystało, ale więcej plusów nie dostrzegam...
Film z numerkiem jedenaście nie jest lepszy. Ponownie uraczono nas Brollim, a właściwie jego galaretowatą wersją, spod której łypią groźnie jakieś oczy, przypominające raczej gogle... Głównymi bohaterami uczyniono Gotena, Chibi Trunksa, Androida #18 i w pewnym stopniu Mr Satana. Z tego nie mogło wyjść niz dobrego...

Pozdrawiam

---

"You can almost say music is beyond all race, color of skin and religion. There are so many problems in the world, but music is truly beyond... It is fantastic."
SUGIZO

Najgorszy ze wszystkich był dbz movie 11 , co oni z tym Brollym zrobili, zepsuli go całkowicie . Wygląda jak wielka brudna gąbka hehe Ale także słabe były filmy kinowe: Najsilniejszy człowiek na świecie i ten 2 film i tym doktorze..

Według Mnie:
DB 1 The Legond of Shenlong
jest beznadziejny wszystko pozmieniane z zwykłego DB

---

Dragon Ball to super Manga

Jak dla mnie to najgorszy był "Tree of might". Nie podobał mi się pomysł z gigantycznym drzewem. Ogólnie bieda .
Za to lubię wszystkie z Brollim. "Bio Brolli" nie był taki głupi, a duet Trunks & Goten (szczególnie w "Return of Brolli") daje czadu .

Film 2 - Najsilniejszy człowiek na ziemi jest całkowicie zszajsowany! bardzo nudny i w ogóle [ ort! ] scenariusz ma nie najlepszy. A jeżeli chodzi o 11 film Bio brolly, to ten mi się nawet podobał. tylko ten klon mi się kojarzył z glutami
to oceny:
2 film - 2/10
11 film - 6/10

---

@@@@@@@@DRAGON BALL@@@@@@@@

Ishido napisał(a):

Najgorszy ze wszystkich był dbz movie 11

zgadzam się , ten film to przypał kompletny wygląd Broliego do bani , fabuła do bani , wszystko do bani , najgorszy film kinowy.

---

"...jestem śmieszny czort, więc śmieję się..."
" Die With a Beer in Your Hand " - Tankard

THRASH ' EM ALL !!!