» Wygłupianie się

Jak w temacie.Lubicie się wygłupiać? Często to robicie? I w jaki najczęściej sposób się wygłupiacie?
Ja lubię np. dodawać jakieś swoje elementy do niektórych powiedzeń. Na przykład do ,,Czołem! Kluski pod stołem!" dodaję ,,I na stole też razem z zupą" ,albo jakieś swoje żartobliwe teksty np. ,,Kiełbasa do pasa"(inną wersją jest ,,Kiełbacha do pacha") albo żartuję se ze znajomymi i dla jaj odpowiadamy sobie czasem bez sensu. Oczywiście są pewne granice i nie wygłupiam się w chwilach i miejscach,gdzie się tego robić nie powinno i staram się by wygłupy nie były zbyt krzywdzące.

---

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"

Byczusia rządzisz : D

---

Ideology evo:
Józef Stalin: "Cudów nie ma"
Donald Tusk: "Polska będzie gospodarczą potęgą"
Berlusconi: "Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".

Ludzie się jednak nie zmieniają.

---

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'

Wydaje mi się. że większość woli być postrzegana, za taką jaką chce by ich postrzegano Nie zawsze tak jest i improwizujemy (czyt. udajemy) to czym nie jesteśmy lub kim A jeśli chodzi o wygłupy (świrowanie bażanta lub struganie pawiana) to normalne w grupie i poza nią, bo to jest lubiane itp.
Czasami świadomie alebo podświadomie pozwalamy sobie na takie rzeczy w ramach naszych zdolności i granic dobrego smaku. Podsumowując każda osoba ma coś z dziecka obojętnie kogo improwizuje. Myślę, że nie da się być w 100 % kimś, tak jak w Jing jest trochę Jang i w Jang jest trochę Jing.

Lubię się wygłupiać i często to robię, wg niektórych kolegów zbyt często.

---

Byczusia po prostu miażdży. Trzeba dać ten temat na wykop.
Ja się wygłupiam całe życie, zwłaszcza po pijaku i w towarzystwie Ishiego. Czasem myślę, że czas przestać, bo mam już 23 lata i dosyć się w życiu nabłaznowałem, ale zanim wcielę to w życie to znowu zrobię coś debilnego. Ale teraz już chyba się uspokoję.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Ja raczej się nie wygłupiam, bo wszelkie takie zabawy zawsze kończą się źle...zwykle dla mnie. Kiedyś, gdy byłam w domu na stałe, robiliśmy sobie z rodzeństwem głupie żarty, ale teraz już spoważniałam.

Domyślam się, że razem z użytkownikami forum DeBe Nao można zrywć "boki" ze śmiechu, a przynajmniej z częścią "aktywnie dzaiałających na forum". Jednak ostrzegam, że z ludzmi "skrajnie prawicowymi " nie da się wygłupiać (czyt. świrować bażanta

A co, prawicowiec gorszy i nawet świrować bażanta nie potrafi?

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Jeśli wygłupiam się, to głównie z siostrą. Zarówno w domu (np. robienie sobie głupich zdjęć laptopem xD) jak i na powietrzu (jakieś tańce albo śpiewanie w centrum miasta ).

Po alkoholu też bywa wesoło. Szczególnie jak dobiorę się z jakimiś kumplami

Generalnie uwielbiam się wygłupiać. Nie mogłabym żyć bez tego. Pozwolę sobie zacytować znajomego: "Po co być normalnym?"

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.