Ania
Odp.: 48
Wyś.: 31.050
Jejku ten Frost okazał się chyba nawet gorszy od Frezera, który przynajmniej otwarcie dowodził swoją zbrodniczą organizacją, a nie udawał zbawiciela i obrońcy niewinnych.
Ania
Odp.: 28
Wyś.: 27.557
Bartek napisał(a):Jeśli SSJ4 jest słabszy od SSJG, to czemu Goku nie użył tego poziomu w GT?!
To proste wtedy jeszcze SSJG nie istniał, a te serie są w innych liniach, GT jest po Z z założeniem, że Super nie zaszło.
Ania
Odp.: 14
Wyś.: 6.106
Wiele faktów dotyczących przeszłości Vegety jest w sferze domysłów, lecz ja myślę, że jak kto to Vegeta był pod kontrolą ze strony Frezera. Książę chciał się na nim zemścić lecz wiedział, że aby to zrobić musi zdobyć znacznie większą moc i wiedział, że jedyny sposób aby móc to zrobić to udawać, że jest wierny tyranowi, a biorąc pod uwagę jak łatwo na chwile wmówił to Frezerowi w Super, to nie miał z tym większego problemu, jednak wiedział, że próba ucieczki na pewno by cały jego plan zepsuła.
Ania
Odp.: 16
Wyś.: 6.840
Tak Vegeta był dobry.
Co nie zmienia faktu, że był wojownikiem. Bycie dobrym w byciu wojownikiem nie przeszkadza. Ja sądzę, że gdyby to były RPG takie jak w systemie D&D to Vegeta na końcu serii miałby charakter "chaotyczny dobry" ewentualnie "neutralny dobry" choć bardziej skłaniam się do tego pierwszego.
Ania
Odp.: 302
Wyś.: 385.357
Jeden drobny szczegół, kto pokonał Cella (Komórczaka dla ciebie zachowam tłumaczenie z RTL7/TVN7) jeśli nie Gohan, który był wtedy silniejszy od Goku
Ania
Odp.: 29
Wyś.: 20.265
Nawet jak w mandze mówią, że saiyanie byli nielicznym ludem to nie wiadomo czy liczyć ich trzeba w tysiącach, a może nawet kilka/kilkanaście milionów, w końcu teraz na Ziemi mieszkańców części miast liczy się w milionach, a na całej Ziemi jest kilka miliardów ludzi, więc nie wiadomo jaka liczba oznacza to nielicznym, a od tego może też częściowo zależeć struktura i społeczeństwa. Od potrzeb tego społeczeństwa oraz od liczebności.
Niewiele tez wiadomo, o stosunku saiyan do kobiet, wiadomo, że saiyanki raczej walczyły, a Vegeta sam mówił, że nie daje fory ze względu na płeć kobietą, z którymi on walczył. Sądzę, że w takim razie saiyan mogło być dość duże zrównanie praw obu płci, choć nie wiadomo czy na tronie jako samodzielny władca mogła zasiadać saiyanka, po prostu brak danych. Oczywiście to saiyanki rodziły kolejnych wojowników/ wojowniczki. nie wiadomo [ ort! ] też jak wysoka była śmiertelność wśród saiyanskich dzieci, jako lud wojowników mogli mieć dość wysoki współczynnik wypadków na przykład podczas burzliwej wymiany zdań kolegów/ koleżanek, w której to argumenty siłowe były by normalnie używane, skoro u ludzi nie raz tak się dzieje, a ludzie nie mają walki we krwi nawet w przybliżeniu w takim stopniu jak saiyanie.
Shounen napisał(a):Yasiek napisał(a):Zdał sobie sprawę, że Kakarotto też przewyższył SSJ.
Albo np. zdał sobie sprawę, że sam nadal nie osiągnął SSJ2, więc pomoc od Babidiego była jego ostatnią deską ratunku.
Jestem zdania, że gdyby nie było zależności Majin -> SSJ2, to Toriyama dałby to czytelnikowi jasno do zrozumienia.
Ja zaś myślę, że nie koniecznie by dał do zrozumienia, gdyż podobno dodatkowo Toriyama nie lubił Vegety i fakt, że on w ogóle został w serii z tego powodu, że od samego początku miał bardzo dużo fanów, którzy pisali do twórcy, aby nie usuwał Vegety.
Po za tym to co mogło wydawać się oczywiste dla twórcy w chwili, gdy tworzył to dzieło wcale nie musi się wydawać oczywiście odbiorcom tego dzieła.
Ania
Odp.: 302
Wyś.: 385.357
Ja osobiście dużo bardziej bym wolała, gdyby to Vegeta zabił Frezera niż Goku.
Jednak choć dobrze, że dołożył Frezerowi, ale znowu został pozbawiony okazji aby się zemścić na potworze, który odebrał mu dom oraz rodzinę. Goku przez Frezera tak nie cierpiał. Jednak to nie ma znaczenia.
Jest na ten temat cała dyskusja, w której były dwie strony i każda przekonywała do swojej racji i ta sprawa została nierozstrzygnięta. Ja osobiście uważam, że Vegeta osiągnął SSJ2 przed opętaniem, ale nie było pokazane to w mandze, ponieważ nie było okazji, a to po prostu trochę podkręciło moc, to moje zdanie.
Ania
Odp.: 15
Wyś.: 15.173
GT nie ma mangi, to tylko anime. W mandze ani nie wykluczyli tego, że jest to możliwe ani nie powiedzieli, że jest, w końcu wszyscy z krwią saiyan co osiągnęli poziomy SSJ najpierw stracili ogony. Ja myślę, że to może być możliwe choć niekoniecznie musi wyglądać jak w GT.
Ania
Odp.: 33
Wyś.: 17.258
No jeśli stworzył ją Toriyama to można ją uznać za kanoniczną, ale ja o niej nic nie wiem, myślę nawet, że autor ją wymyślił dopiero po tym jak skończył DB, mimo to, że jestem w stanie uznać ją za postać kanoniczną to nadal uważam, że nagłe pojawienie się rodzeństwa Vegety jest dużo bardziej prawdopodobne od takiego samego pojawienia rodzeństwa Bulmy.
W takim wypadku fakt tego, że Bulma czepiała się Vegety, że nawet nie zna "numeru" do swego brata w najnowszej kinówce, jest hipokryzją.
Ania
Odp.: 33
Wyś.: 17.258
Dziwne jednak ona jest chyba całkowicie niekanoniczna według DB, gdyż w nowe rodzeństwo (może być przyrodnie) Vegety można łatwo uwierzysz, za to z Bulmą było by gorzej, gdyż nie sądzę, że Bulma by się nikomu nawet na ten temat zająknęła, a Vegeta zaś pewnie przez te wszystkie lata nawet za bardzo nie myślał nawet na temat swego rodzeństwa (znamy tylko Tabla, ale nie można wykluczyć, że było ich więcej).
Tak tylko te podziały na sagi, jak i w ogóle istnienie tych sag, jest tylko umowne wśród fanów i istnieją różne sposoby ich dzielenia w tym ta aby ich było jak najmniej (Frezer, Cell, Buu, [Garlic Jr. z anime]), a drugi sposób rozmienia akcje na drobne (Raditz, Saiyanie (Vegeta), Namek, Frezer, [Garlic Jr. z anime], cyborgi, Cell, Gra Cella, szkoła Gohana, turniej, majin Vegeta, Buu, ostatni turniej, [nie wiem może jeszcze coś dodają]), a są jeszcze pośrednie.
Osobiście nie zastanawiałam się głębiej, który z tych podziałów jest najlepszy.
Ania
Odp.: 486
Wyś.: 376.700
Łukasz napisał(a):Bad Boy napisał(a):Vegeta nigdy w taki sposób by się nie zachowywał nawet gdyby miał uratować planetę.
Mówisz o Vegecie, jak o jakiejś prawdziwej, żyjącej w realnym świecie postaci. Przecież to fikcja!!! A Akira, skoro tak chciał .. to widocznie, Vegeta tak by się zachował. Co jak co, ale twórca sam najlepiej wie jak ma postępować bohater jego dzieła.
Obaj macie trochę racji, w końcu to Akira stworzył tą postać i to on decyduje jak on się zachowa, ale ja nigdy by czegoś takiego nie wymyśliła, chodzi mi o to, że Vegeta tańczył, to wydaje mi się zupełnie nie pasować do charakteru tej postaci znanego z mangi.
Za to jego zachowanie w końcówce gdzie powiedział, że nie pamięta jak krzyczał "moja Bulma" podczas gdy przemieniał się aby zaatakować Billsa było na pewno zgodne z jego charakterem.
Ania
Odp.: 486
Wyś.: 376.700
Kinówka spoko, kilka scen średnio mi się spodobało, ale inne super, ja uważam, że poziom Super Saiyan God równie dobrze mogli dać Vegecie, a nie Goku, ale to był wybór komu przekazują energie, z tego co zrozumiałam to nikt samodzielnie nie jest w stanie osiągnąć włączyć ten poziom. Fajna była ta scena co Vegeta wściekł się na Billsa za to, że tamten oddał Bulmie, Goku nazwał później to co wtedy Vegeta pokazał great super saiyan. Fajna była scena treningu Vegety. Oraz ta scena co Bulma policzkuje Goku.
Ania
Odp.: 27
Wyś.: 26.924
Goguś napisał(a):Co to wgl za gówno, wymyślić sobie w swoim uniwersum spedaloną postać, która jest niezniszczalna. Nawet nie wiedziałem, że dali tej szmacie takie moce -.- . No dobra, jest zniszczalny, potrzeba tylko kryptonitu, który można znaleźć... można znaleźć... właściwie to gdzie to gówno można znaleźć?
Kryptonit to minerał, który pochodzi z rodzinnej planety supermana.
Rzeczywiście twórcy supermana chcieli stworzyć niepokonanego herosa.
Zaś Goku został stworzony jako ktoś kto trenuje i w ten sposób zdobywa swoją moc.
Ania
Odp.: 24
Wyś.: 16.341
Wszystkie wersje DBAF są fanowskie, tylko mają innych autorów.
Dragon Ball AF nie istnieje jako oficjalna seria
Ania
Odp.: 24
Wyś.: 16.341
Jeśli chodzi o DBAF to nie istnieje!
Istnieją tylko fanowskie wersje pod tą nazwą, ja widziałam w internecie co najmniej kilka różnych wersji tej serii, a wszystko to twórczość fanów, widziałam nawet tak zwany opening tej serii, który jest przerobionym openingiem z jednej z gier z serii DB!
Ania
Odp.: 27
Wyś.: 26.924
Ja jakiś czas na YouTube widziałam filmik z walką Vegety z Supermanem, Vegeta był tuż z przed walki z cyborgami, autor sobie wymyślił, że podczas tej walki osiągnie SSJ. Tą walkę wygrał nasz książę saiyan.
Ania
Odp.: 27
Wyś.: 26.924
Tak trochę na uboczu tego tematu, ale uważam, że takie porównywanie mocy postaci z różnych uniwersów nie ma wiele sensu, ponieważ często ich założenia są zupełnie inne do tego często się wzajemnie wykluczają, tak że stwierdzenie kto by wygrał pojedynek pomiędzy danymi postaciami jest bardzo trudne, gdyż po pierwsze trzeba przyjąć, którego uniwersum założenia są ważniejsze i od tego może zależeć nawet wynik "tego pojedynku", gdyż czasami według założeń jednego uniwersum wygrywa jeden, a według założeń drugiego uniwersum wygrywa drugi.
Mówię tak o wszelkich porównaniach pomiędzy zupełnie różnymi światami obojętnie czy chodzi o Goku vs superman, Vegeta vs Superman czy jeszcze inne.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao