» Claymore

Manga, anime 26 odcinków, dark fantasy, manga ciągle wychodzi. Akcja ma miejsce w fikcyjnym świecie, pośród ludzi żyją potwory zwane Yoma, tajemnicza organizacja tworzy wojowniczki o nadludzkich zdolnościach zwane Claymore, pół ludzi, pół Yomy, w celu eliminacji potworów. Fabuła opowiada historię Clare, która stała się Claymore w poszukiwaniu zemsty.

Oglądałem anime i mi się podobało, chociaż twarze postaci czasem odpychały i widać, że końcówka "na siłę".

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

Dokładnie, końcówka na siłę, w mandze jest całkiem inaczej. Całość dobra. Oglądałem dawno temu. Pamiętam tylko, że było fajne

---

Tak w ostatnim czasie miałam styczność z tymże anime. Początek trochę nudnawy, potem wciągnęło, by na koniec mieć mieszane uczucia. Muzyka - moje ucho nie zarejestrowało niczego szczególnego. Postacie były ładne (chociaż miały dziwne usta). Fabuła - tak na pierwszy rzut oka Wiedźminem zalatywało - tylko że w wydaniu żeńskim (choć później się okazało iż facetów też mieli w szeregach^^). Ogólnie -niezbyt oryginalna aczkolwiek przyjemna seria.

Też oglądałem. Twarze trochę drażniły, tak jak i monotonnośc tych postaci. Końcówka na pół gwizdka, ale ogólnie było dosyc ciekawe.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Jakby tu powiedzieć. Trudno mi ocenić to jednoznacznie:
Klimat w sumie dosyć ciekawy. Bardzo lubię Dark Fantasy.
Muzyka- tu uwielbiam ending, opening już mniej(co nie znaczy, że mi się nie podoba). Ending wolę stanowczo.
Kreska- A ja o dziwo uwielbiam ten sposób rysowania postaci. Miło mi się kojarzy
Fabuła: no cóż. Przynudzała mnie na początku, ale od odcinków z Teresą mnie wciągnęła. Dodam, że wzruszy łająca była scena
Walki- i tu nie znoszę tego. Ciągle tylko pomścić kogoś tam, z resztą ciągle odrastające kończyny i to wymienianie się nimi to trochę delikatnie mówiąc przesada. Chociaż mogę przyznać, że potem walki były lepsze, ale do dobrego wiele im brakuje.
Postacie: Priscilla mnie denerwowała. Za zabicie Teresy nie znoszę jej.
Clare- . Z jednej strony taki z niej robot: wyprany z uczuć, ale to tylko były pozory, co było udowodnione niejednokrotnie. Spodobało mi się w niej to przywiązanie do Teresy. Ale chyba ostatecznie wychodzi u mnie na plus co robi ją mą ulubioną postacią.
Raiki- jejciu co za beksa, cieć, nie no znieść go nie mogłam.Zbyt dziecinny(moi koledzy w tym wieku byli poważniejsi).
Do innych postaci nic nie mam.
Pozdrawiam.

---

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"

ByczusiaTemari napisał(a):

Raiki- jejciu co za beksa, cieć, nie no znieść go nie mogłam.Zbyt dziecinny(moi koledzy w tym wieku byli poważniejsi).

Raki on się nazywa. Nie wiem gdzie on tam dziecinny, ale Twoi koledzy chyba nie mieli takich przeżyć co on. W sumie nie wiem czemu on tak ludzi denerwuje, ale niezbyt go z anime pamiętam.

Jeśli chodzi o postacie, to najbardziej w anime lubię takie jak Teresa - uważana za jedną z najsilniejszych w danym uniwersum, ładna i z dobrym charakterem.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

Na początku jakoś nie podobało mi się ale z każdym odcinkiem moje zdanie się zmieniało. Seria dość fajna jeśli nie liczyć końcówki. Twórcy chyba chcieli ją w jakiś sposób skończyć ale zabrakło im oryginalnego pomysłu. Raki też mnie denerwował ale cóż, nie każda postać musi być fajna xD Zaczęłam czytać mange chcąc porównać jakie zmiany wprowadzono do anime. I nawet muszę stwierdzić, że Raki już nie jest takim wrzodem na tyłku i jestem ciekawa jak się potoczą losy jego i Clare.

---

"Chwyć Mnie Za Rękę Aniele Śmierci..."

Bardzo lubię Claymore zarówno mangę jak i anime. Anime faktycznie ma końcówkę "na siłę" i ciekawi mnie jak by się rozpoczęła jego druga seria (o ile taka miałby powstać) po tym jak jego twórcy odeszli od historii prezentowanej w mandze. Co do samej mangi, z początku wciągnęła mnie strasznie, potem nastąpiło parę nudnawych chapterów, ale ostatnio znów zaczyna się dziać i nie mogę się doczekać co w końcu się stanie z Clare. Szkoda mi tylko Teresy, to maja ulubiona postać i dość szybko trzeba było się z nią żegnać, na szczęście w mandze jest parę wspomnień z jej okresu "przed Clare" i można ją lepiej poznać. Choć i tak nic nie przebije tego co stało się z Rakim-to dopiero historia...

Teraz mangę czytam. Równie fajne, co anime, a że końcówka była nieco do dupy, to tu pewnie będzie lepiej, więc manga będzie generalnie lepsza. Mam nadzieję, że inne Claymore dostaną więcej, bo na dobrą sprawę lepiej poznajemy tylko Clare, Teresę i tę dziwkę Priscillę. A jeśli chodzi o kreskę, to podobnie jak w anime, twarze są nieco dziwne i melancholijne, a faceci to chyba robieni ciągle z kilku szablonów: po jednym dla dziecka, dorosłego i staruszka. Ale fajne, fajne.

Byczusia napisał(a):

Raiki- jejciu co za beksa, cieć, nie no znieść go nie mogłam.Zbyt dziecinny(moi koledzy w tym wieku byli poważniejsi).

Lol, ciekawe jak by sobie radzili twoi koledzy, jakby ich wyrzucono z miasta i nie mieli za bardzo u kogo się zaczepić oprócz małomównej laski, która ciągle zabija i pokazuje się nago w lesie jakiemuś dziwnemu facetowi ubranemu na czarno. Nie Gonar, ten facet to nie jest ksiądz.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD