» Ulubione piwko ;p ocena: 6,33 (głosy: 3)110

Nie ma to jak piwko po ciężkim, wyczerpującym dniu.
Ja najbardziej lubię piwo Heineken, bo niemieckie [joke]
Według mnie jest najlepsze w smaku, a najlepsze jest schłodzone i z butelki.
A wy jakie piwa lubicie z butelki czy z puszki, mocne czy normalne, polskie czy zagraniczne?
A kiedy wypiliście pierwsze piwo? Ja wypiłem gdy miałem 13 lat ;p Słabo co nie? Ale mam srogich rodziców Lecz tata powala mi pić tylko piwo, żadnej wódki, której i tak nie lubię.
Oczywiście nie opisujcie mi jakiś przykrych zdarzeń związanych z alkoholem np. 3 dniowy kac Mają być same przyjemne!
UWAGA:JEŻELI OMINĄŁEM JAKIEGOŚ PRODUCENTA PIWA NP.WASZEGO ULUBIONEGO TO PROSZĘ POWIEDZIEĆ TO DODAM DO ANKIETY WIĘC PROSZĘ WSTRZYMAĆ SIĘ NA RAZIE Z GŁOSOWANIEM!

Ominęłeś i to sporo. Wspomnę tylko o Gdańskim ,Żubrze ,Hebanie , Specialu , Kaprze i Koźlaku. Z wymienionych najbardziej mi podpada Dębowe i Perła ( choć poza lublinem trudno dostępna ) , Z niewymienionych te które wymieniłem.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Hmm ciekawy temat, bardzo ciekawy. Tak sobie pomyślałem, że Franqey od razu odpowie Dziś popijałem Okocim, Strong i Hainekena'a.
Najlepszymi piwami według mnie są:

1. O dziwo reeds - ze względu na smak - najlepszy Jabłkowy , tylko, jak się więcej wypije, mdli trochę

2. Heineken, jak i Calsberg- smaki mają bardzo podone, bardzo łagodne, nie za gorzkie.

3. Gingers- smak podobny do Reeds'a , niektórzy mówią, "że dla bab", co nie mogę się z tym zgodzić.

4. lech- niebo w podniebieniu. Dobry smak i wogóloe, nie ma co dalej się o tym rozpisywać.

5. Kasztelan- za swój niepowtarzalny smak. Niektórzy mi mówią, jak z nimi piję, że jest mdlący, jednak mnie jakoś nie mdli..."

6. Tyskie
7. Żubr
8. Okocim Mocne
9. Strong
10. Harnaś

+ coś tam jeszcze, czego nie pamiętam.

Nie myślcie tylko, że ja jakiś pijak, albo kto...

mihesz napisał(a):

A kiedy wypiliście pierwsze piwo? Ja wypiłem gdy miałem 14 lat

A ja w wieku 2 lat. Nie wstawiam kitów, ale tak w rzeczywistości było. Kiedy mój dziadek ś. p. siedział przy stole z czy to butelka czy to puszą to przychodził do niego marny bąbel ze szklanką i prosił. Oczywiście dziadek nie chciał upijać dzieciaka i dawał parę kropelek. Z tego co pamiętam nie podobało mi się to zbytnio... Wtedy wystarczyło trochę powrzeszczeć i się podąsać. Ale i tak nie zawsze pomagało...

Co zaś do tematu... w zasadzie obojętne, choć na Warkę nie będę krzywo patrzeć.

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...

mihesz napisał(a):

A kiedy wypiliście pierwsze piwo? Ja wypiłem gdy miałem 14 lat ;p Słabo co nie? Ale mam srogich rodziców

Ale Ty jesteś głupi...

Za piwem nie przepadam. Preferuję inne trunki. Martell, różowe Martini... Ale nigdy w takich ilościach, by się upić. Jakoś mnie to nie pociąga.

Pozdrawiam, troll.

---

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.

Mihesz czemu zmienileś 14 na 13?
Nie pamiętam kiedy wypiłem 1 browara(nie pamiętam dokładnie), 1 wódkę(tak, tak litra ) wypiłem chyba jeszcze w podstawowce i dostałem pijackiej czkawki
Co do ulubionego piwa to... a niech będzie Heineken, chociaż mogłby być Żywiec, Tyskie, Carlsberg, lub Kasztelan. Za to reedsowi i karmi podziękuję na wstępie.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Ja tam nawet nie wiem, jak piwo smakuje, no coz, moze sie kiedys dowiem

Ale ponoc Specjal, ktorego na liscie nie ma, jest niezly.
No i nie ma tez Harnasia, za to jest pare mi nawet z nazwy nieznanych...

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

Zdecydowanie Carlsberg. Odpowiada mi całkowicie w smaku. Drugiego takiego piwa nie znajdę z pewnością.
Książ też jest dobry, bo robiony na Carlsbergu.
Warkę mocną też wypiję.
Nie tknę za nic Lecha. Mam go dość po wakacjach w Sławie...

---

Ja już nie pamiętam kiedy wypiłem pierwszy raz piwo dawno to było.
Ja najbardziej lubie LECHA. Dodre Poznańskie piwo. A najlepiej smakuje z kolegami pod sklepem he. Leh mi się wydaje że jest najlepszy.
Mam wiele fajnych wspomień.np: kiedy poszliśmy do kumpla na 18 podobno spałem przy ognisku i popaliłem sobie bluzke (bo sam nie pamiętam bo byłem tak pijany ale b bluzce mniałem dziurki) Potem 2 dni kac. Ale fajnie Było.

Zadziwiacie mnie

W takim wieku tyle chlejecie piwska

Ja osobiście nie pijam, żeby się upić, co najwyżej dla "bombki".., zwykle to 2 do 5 piw i starczy.

ps. Ishido *

ja piwa nie pije chybe ze tata da lub przy jakis okazjach
zgadzam sie z ischido

Tylko okazyjnie, nie więcej niż 1 na dzień. Co do ulubionego... hm... trudny wybór, w sumie mi to obojętne, ale chyba wybiorę Heinekena, choć nie pogardzę też Carlsbergiem. Ogólnie nie piję dużo, nie kręci mnie to, a dobrze się bawić potrafię nawet bez piwa.

---

PALATIAL REGALIA

Żubr u mnie jest zdecydowanym dominatorem w piwie.

Odnośnie kiedy zacząłem pić, proste, jak ukończyłem 18 rok życia, jakoś mnie wcześniej do tego nie ciągnęło i teraz raczej za dużo też nie piję, raczej wyłącznie okazyjnie.

---

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay

Pierwszy łyk piwa wypiłam w wieku 4 lat, kiedy zapytałam mamy czy mogę się napić soczku jabłkowego, pozwoliła mi. Potem śmiała się, kiedy skrzywiłam się, że niedobre . A pierwsze całe piwo w wieku 16 lat. Najbardziej lubię Warkę Strong, zwykła jest fujjjj... Od biedy napiję się Lecha, Żywca, Tyskiego, czasem mam ochotę na Reddsa cytrynowego... Nie znoszę za to Heinekenów ;]

Miałem podobnie, jak R4zeil. Pierwszego browara wypiłem, oblewając z qmplami dowód, na miejscówce w pobliżu szkoły mojej ukochanej. To żubr był, o ile pamiętam...

Głosowałem na Tyskie i choc wiem, że wielu ludzi uważa je za siki, ja bardzo lubię. A najbardziej smakuje mi w pubie "Kruk" u mnie na mieście. Jak już pic, to w klimacie, nie? Dla mnie zawsze najważniejsza była atmosfera, toważysząca spotkaniu kolegów przy kuflu. Tak więc piję tylko okazyjnie i z własnej inicjatywy browca na domowy użytek nie kupuję.

Ja nie pamiętam kiedy pierwszy raz, ale około lat 8-9 rodzice dawali mi pianę z Żywca ^^
Ale zagłosowałem na Carlsberga.

A dodałbym jeszcze Złoty Bażant ze Słowacji.

---

よくぢ

Lech z wymienionych, później Okocim i Dębowe..

Nie ma Bosmana?!

Niedawno piłem jakieś piwko z Niemiec, zero goryczy i super smak. Nie pamiętam nazwy.

Ja w wieku około 5 lat? Wypiłem całe... Ponoć miałem fajniutko....

Ale zacząłem pić piwo w wieku hmm... 14 lat z puszek, po roku przerzuciłem się na butelki, w puszcze czuć ten metaliczny smak <ble> .

Kiedyś, żeby mieć faze, teraz piwo tylko smakowo, bądź gdy mam chętkę, do bomby to jest woda ognista i do tego smaczniejsza.

Ogólnie nie przepadam za piwem. Moje pierwsze całe - w wieku 15 lat - Carmi. Najgorszy syf jaki istnieje na świecie.... Lubię Freeka, ale tylko jak matka da kilka łyczków. Na razie poczekam, aż dadzą mi dowód. Czyli już niedługo.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Nie pije. Nie dla tego że nie lubię, że rodzice, że smak. Po prostu szkoda mi kasy. Nie jestem kolesiem który dostaje od starszych kieszonkowe, na każdy grosz muszę sam zapracować więc pociecha typu piwo czy fajki wydaje mi się zbyt ulotnie. Wolę zainwestować w kochany samochodzik To miłe i nieszkodliwe uzależnienie

Nie pije, po prostu nie przepadam za alkoholem. Dla mnie to strata pieniedzy.