Ja myślę, że Naruto zostanie Hokage, pourzęduje tydzień, ale jako, że nie jest mózgowcem to zrezygnuje Po tym pojawi się dosyć długa retrospekcja począwszy od ciężkiego dzieciństwa, poprzez drużynę nr 7 i pierwsze przyjaźnie,
odejście Sasuke, dramatyczna gonitwa, w której wszyscy mogli zginąć, walka z Akatsuki, spotkanie z Sasuke itd. Do tego wszystkiego oczywiście nastrojowa muzyczka, myślę, że Toshiro Masuda przygotuje coś extra na tę okazję. PO tym wszystkim Naruto oświadczy, że to nie tytuł Hokage był jego celem, lecz przyjaźń, uznanie i szacunek. Chciałbym, aby oddał tytuł ten Shikamaru, ale on jestza leniwy na to, byle nie Konohamaru A na koniec Sakura się ni niego rzuci, a on jej powie "jesteś irytująca" Ewentualnie Naruto wcześniej się o tym wszystkim zorientuje i zrezygnuje z Hokage. Kishi mógłby wymyślić oryginalne zakończenie, a nie takie w stylu "marzenia się spełniają" aczkolwiek równie optymistyczne. Jak nie takie to inne.
paintball_0 napisał(a):Choć, skoro mu się "kostium" Lee i Gai'a podoba?
To już się mu wszystko musi podobać
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD