» [Takeda] Hayato

Jestem tu już jakiś czas,ale jakoś niewiele o sobie pisałem...Hm...Czas nadrobić zaległości.Na forum trafiłem przypadkowo,szukając tematu o Luna Sea,mojej ulubionej grupie rockowej.I tak jakoś mi się tu spodobało.Początkowo starałem się podchodzić do moich rozmówców ostrożnie,z rezerwą,ale potem wraz z coraz dłuższym pobytem na forum pozwalałem sobie na coraz więcej.Cóż...jestem osobą słynącą z dosyć niekonwencjonalnych poglądów,wyrażanych w specyficzny dla mnie sposób.Tego typu zachowania,jakże nie adekwatne do mojego wieku,sprawiły,że przez pozostałych forumowiczów uznany zostałem za emo (cokolwiek to znaczy).Hm...niech będzie.A poniżej mój profil:



Imię: Łukasz
Nazwisko: ?
Hobby: Wszystko to, co związane z Japonią (i tak prawie od 17-stu lat)
Wyznanie: ateista
Najważniejsza wartość w życiu: wierność własnym zasadom
Nałogi: kawa
Czego szukam w życiu: Własnego raison d'etre
Czego nie lubię: konsumpcyjnego podejścia do życia i traktowania ludzi jak towar w sklepie, miernot w show biznesie, chamstwa i prostactwa, z bardziej przyziemnych: bananów i majonezu,komórek,
Co lubię: Muzykę, Książki, Gady (kiedyś miałem żółwia),Rozmawiać po japońsku, długie i gorące kąpiele,
Największa wady: niepunktualność i odkładanie wszystkiego na ostatnią chwilę
Największe zalety: hm... będzie trudno, ale chyba jakieś mam...
Ulubione anime: Karas i Shin Angyou Onshi
Ulubiony zespół: Luna Sea
Ulubiony pisarz: Yukio Mishima
Ulubione postacie historyczne: Shingen Takeda, Mitsuo Fuchida i Takamori Saigo.
Ulubione filmy: Ran i Sobowtór
Wygląd: 186cm wzrostu, chudy, długie włosy, okulary,wyglądam na mniej lat niż mam w rzeczywistości (czasami jest to dość kłopotliwe),
Charakter: spokojny i raczej opanowany (choć nie zawsze), ponury, sceptyk, czasami cynik, dużo analizuję, idealista i marzyciel (pozwala mi to czasami choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości), z natury zaś skrajny pesymista, uczciwy (choć nie bezgranicznie), szukam w ludziach dobra (choć to trudne i nie zawsze możliwe),wrażliwy (często utrudnia mi to życie),
Czego się boję: bezradności
Kogo cenię: Ludzi, którzy widzą we mnie człowieka i akceptują mnie, takim, jakim jestem
Kim gardzę: Ludzmi,którzy czerpią przyjemność z cierpienia innych
Wymarzona kobieta: taka, dla której warto by było oddać życie
Marzenia: Większość umarła śmiercią naturalną w zderzeniu z rzeczywistością,ale myślę, że tak jak wszyscy, chcę po prostu być szczęśliwy.
O sobie: Cóż, sami mnie ocenicie. Jedni mnie mogą lubić, inni nienawidzić, a innym jest wszystko jedno. Ja jestem po prostu sobą, a moja osobowość cały czas się kształtuje. Człowiek uczy się przez całe życie, więc i ze mną jest nie inaczej. Mam jednak nadzieję, że zdołałem kogoś do siebie przekonać.

Pozdrawiam

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Heh Ujio. No cóż jesteś już na tyle długo bym powiedziała co o tobie myślę. Więc tak: bardzo Cię lubię. Dobra, gdybym tak napisała to bym dostała osta i mój post byłby wywalony, więc się rozpisze.
Początkowo byłam do ciebie źle nastawiona. Lecz pewnego dnia się do Ciebie przekonałam. Zobaczyłam, że jesteś bardzo wartościowym człowiekiem i Cię polubiłam. Spodobał mi się twój stoicki spokój, wrażliwość(z resztą też jestem wrażliwa) i marzycielstwo. Co do twego charakteru- zobaczyłam , że mam z Tobą kilka wspólnych cech. Tak samo jak ty jestem wrażliwa, szukam w ludziach dobra za wszelką cenę(chociaż u mnie czasem posuwa się to do naiwności) i jestem marzycielką.
Co do wad: piszesz, że jesteś niepunktualny... mam to samo.
Bardzo lubię z Tobą pogadać w SB.
Niejednokrotnie mi pomagałeś, a 2 razy stanąłeś nawet w mojej obronie. Dziękuję Ci za to.
Ocena końcowa: Uważam Cię za bardzo fajnego usera.

---

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"

Ty tępy !?!

<bo podobno lubisz ; * >

---

- Tato, ale ja nie mam żadnego celu w życiu!
- Celuj w dziesiątkę.

Co za pech, że największa sztuka, z jaką niektórzy mieli w życiu do czynienia, to sztuka mięsa wołowego.

Wódka.
Raz przyjemność, a raz trutka.

Ty wiesz,jak mi dogodzić...

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Witam,
Masz ciekawą osobowość i bardzo to cenie u ludzi.
Posidasz poglądy na pewne sprawy i mówisz w prost czego nie lubisz.. w dzisiejszych czasach ciężko znaleźć już takich ludzi..

Cieszę,się ,że jesteś z nami.

pozdrawiam

Mój wpół-klanowicz z Takedy. Hayato to bardzo fajny człowiek. Tylko czasami zbyt szczery w shout boxie, przez to co forumowe pały nie dają mu żyć. Cenię go, bo dąży do celu i nie zraża się przeciwnościami. Jest jednym z ekipy J-Music i dobrze, bo można się od niego sporo dowiedzieć No i sprawił mi piękną niespodziankę na urodziny. Nie lubię niespodzianek, ale ta mnie ucieszyła

Nieco więcej optymizmu i pnij dalej do przodu Wierzę, że kiedyś będziesz nawijał po japońsku jak typowy mieszkaniec Kraju Kwitnącej Wiśni i pojedziesz tam

Pozdrawiam.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Nie jesteś zły. Jedynie czasem brak Ci wiary w siebie, ale to się pewnie da jeszcze nabyc. Masz przewagę nad wieloma osobami, pod tym względem, iż wiesz czego chcesz w życiu i dążysz do tego. To się ceni. Z pewnością nie brak Ci inteligencji, jednak niekiedy próbujesz na siłę dodac mądrości w swoich wypowiedziach, co może irytowac. Jako forumowicz nie sprawiasz problemów moderatorom, tak więc nie ma na co narzekac. Trwaj dalej na forum, bo nawet dla marudy, znajdzie się stały etat na forum. Pozdrawiam.

---

Regulamin Forum | Cytaty z mang i anime

Tak całkiem szczerze:
Jesteś sympatycznym i szczerym gościem, to, że nie znajdujemy, i pewnie nie znajdziemy, żadnej nici porozumienia, jest całkiem odrębną sprawą. Tego ci nie można odmówic. Cenię to, że samemu, czy też z jakąś pomocą nauczycieli, dotarłeś tak daleko w języku. Ja się nie potrafię tak wziąc za język. Pomijając moje umiłowanie wolności, lubię cię. A rozmowy z tobą uważam za ważną częśc mojej obecności na Nao, powiem nawet: jesteś ważną częscią mojego życia. Jesteś uparty w swoim jak diabli, szkoda tylko, że taki bezideowy, byłbyś jednym z moich ulubionych wrogów.
Wesołych Świąt.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Podoba mi się , że uważasz że najważniejszą wartością w życiu jest wierność własnym zasadom, emo to taka osoba smutna i bardzo wrażliwa , ja mam to samo ponoć wyglądam na 16 lat to jest bardzo kłopotliwe

Fiołek napisał(a):

emo to taka osoba smutna i bardzo wrażliwa ,

Haha...nigdy nie uważałem się za emo. To furumowicze mnie nim nazwali...

Fiołek napisał(a):

ja mam to samo ponoć wyglądam na 16 lat to jest bardzo kłopotliwe

A ile masz?

Fiołek napisał(a):

Podoba mi się , że uważasz że najważniejszą wartością w życiu jest wierność własnym zasadom,

Cholernie trudna sprawa,podczas gdy większość ludzi wokół patrzy jeden na drugiego,bojąc się tylko,żeby nie odstawać od reszty.Tzw."syndrom stadny".Niestety prowadzi to do zatracenia własnej osobowości,co uważam za bardzo smutne...Więc,mimo przeciwności i ciągłej krytyki,staram się robić swoje i być po prostu sobą,na tyle na ile jest to mozliwe.

Pozdrawiam

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Cóż bym mógł powiedzieć o Tobie Łukaszu.
Jesteś już na forum dosyć długo, mogłeś poznać zwyczaje i userów Nao, ale mimo to się nie zmieniłeś zostałeś taką samą osobą, jak na początku, czyli spoko userem, z którym można porozmawiać i na luźne tematy i na te poważne.
Odniosłem wrażenie, że jesteś człowiekiem, który lubi sobie trochę ponarzekać na wszystko ( no, ale tak robi większość Polaków).
Na koniec powiem tak:
Należysz do grupy tych forumowiczów, których polubiłem, a ich jest niewiele.
Pozdrawiam.

Hayato, nazywany wcześnie ujo, przez kobiety Ujio Iglesiasem, przez jedna panią tempym członkiem jest jednym z wielu wartościowych członków naszej społeczności. Pochodzi ze złotych lat 80, okresu złotej młodzieży polskiej, totez powinniśmy się do niego zwracac panie Łukaszu lub panie Hayato, ale dzięki jemu młodzieżowemu i nerdziemi charakterowi jest nam to zbędne. Człowiek który nie dał się losowi i skurpulentnie dąży do realizacji chociaż części swoich zamierzonych celów, jest na razie bezrobotnym i cieszy się tym, nie skończył jak nauczyciel, czy zamulony urzędas w biurze, tylko chce robić to co lubi. a lubi co nie da się ukryć kulturę japońską (zna w dosyć dobrym stopniu język) oraz muzykę, przez co ma u mnie plusy, plusy które też ma za to że pochodzi z tego samego miasta i co ja, i że chodziliśmy do tej samej budy (oczywiście w innym roczniku). Jednak nie do końca wszystko układa się po jego mysli i w swych wielokropkach często mówił o swoich problemach, problemach z akceptacją, z samym sobą etc. Dodatkowo jest osobą dosyć poważnie narzekającą na zycie, podobnie jak ja, tyle że w moim przypadku ja mogę przedstawić konkretny powód oraz rozwiązanie a u Hayato jest z tym różnie, często zalewane za pomocą alkoholu jak to nie raz przyznał. Jednak mimo kilku wad, jest jednym z wartościowych użytkowników forum, którzy przybyli do nas na przestrzeni lat, potrafiący wypowiedzieć się na wiele ciekawych i poważnych tematów, potrafi mimo nacisku Joego kurczowo trzymać się swojego zdania, a także znosić docinki Isha i niektóre moje, ale to taki chrzest musiał być ;p. Tak więc Hayato więcej wiary w siebie, bo sam rzeczywistosci życia nie zmienisz, musiało by być z 20 mln takich Hayatów aby cokolwiek się zmieniło, tak musisz się dostosować, ale zostając przy okazji sobą.

---

Ideology evo:
Józef Stalin: "Cudów nie ma"
Donald Tusk: "Polska będzie gospodarczą potęgą"
Berlusconi: "Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".

Hej. Wraz z nowym rokiem zamierzam znacząco ograniczyć swoją aktywność na Nao,poprzestając jedynie na forum klanowym Takedy i tematach związanych wyłącznie z Japonią.Początkowo zamierzałem całkowicie zniknąć z Nao,ale goszcząc u siebie Laru zrozumiałem,że szkoda tracić kontakt z tyloma fajnymi ludzmi.Tak więc zostaję,choć w ograniczonym zakresie.Od nowego roku mam zamiar wyjechać i zaangażować się w zupełnie coś innego niż robiłem do tej pory.A także podjąć pracę,zebrać do kupy to,co jeszcze zostało z mojego pochrzanionego życia i spróbować sięgnąć po swoje marzenia,o których dotąd jedynie mówiłem.Cóż...przygotowania powoli dobiegają końca,a Hayato rozpoczyna nowy etap swojego życia.Nawet ja muszę w końcu spoważnieć.
Swoją decyzje ogłaszam wcześniej,by uniknąć ewentualnego posądzenia o ucieczkę,a także by dać moim oponentom czas do wyjaśnienia ewentualnych nieścisłości względem mojej osoby.Oczywiście,jeżeli wyrażą takową chęć.Na razie to wszystko.

Pozdrawiam

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

No to powodzenia na nowej drodze życia.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

Powodzenia. Tylko szkoda, że doszedłeś do tego mając prawie 30 lat.

---

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'

Hako napisał(a):

Tylko szkoda, że doszedłeś do tego mając prawie 30 lat.

No wiesz...? Do tej 30-stki to jeszcze trochę mi brakuje. Poza tym,mentalnie zawsze będę młody... A historii Hayato i powodów nim kierujących i tak byś nie zrozumiał.

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Pewnie bym nie zrozumiał. Ludzie to złożone osoby. Niemniej ja na taki krok zdecydowałem się pół roku temu, i uważam, że dosyć za późno. Ale na lepsze, pewnie i Ci się uda. Tak przy okazji, jak już przy tym jesteśmy to ja mentalnie zawsze czuję się geniuszem.

---

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'

Dupę se znajdź,

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Dupę se znajdź,

Z tego co widziałam, to dupę ma i nawet nosi ją w odpowiednim dla dupy miejscu

Co o Twoich zamiarach myślę, doskonale wiesz. Życzę Ci powodzenia

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Aż chciałbym widzieć co to jest ta nowa droga życia, ale boję się, że to będzie większy hardkor od lotu w kosmos.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD