» Wasz ulubiony członek rodziny

Powiedzcie mi, kto jest waszym ulubionym członkiem rodziny. Nie włączajcie rodziców.

---

Takich 3-ech jak nas 2-óch nie znajdziecie ani 1-ego
Prawo Omha "Ciało rzucone w łoże traci na oporze"
http://animefunny.vgh.pl

Siostra, nie przeszkadza, a nawet jak przeszkodzi to dostanie i będzie siedzieć cicho...

ps. żarcik oczywiście ; D

A ja nie mam rodziny, mieszkam w sierocincu co się zwie [CENZURA]* kto chce to niech wpada do mnie, przypominam że to Kraków.

Ulubiony członek rodziny? Czy ja wiem...wole kolegów od rodziny (dalejszej) a rodzeństwa nie mam.


*Matko Boska, podałem własny adres...

---

Akira Toriyama 1955 - 2024

z chęciom bym ci oddał brata jednego z dwóch [ ort! ] których mam bo mi załazi za skóre. najbardziej lubie z rodzinki siebie XD

---

starsza siostra - można z nią pić, pogadać, pójść na imprezę. w domu się kłócimy tylko o kompa : P
no i dziadek, największy autorytet, jedyny normalny w mojej rodzinie : P

---

bo cały ten porządek do tego się sprowadza, że władza daje kasę, a kasa to władza.

I see a vision through my colorful dreams,
pictures of places that I have never been.
Something is out there waiting for you and me.
Not far away is a beautiful sight,
magic balls shining with power so bright.
Go ahead and take the chance, follow your dream.

No. Nieżle. Ja to lubie ...????. Zastanawiam się, kuzyna, syna mojej chrzesnej i kuzynke, córke chrzesnego. Co najleosze chce ich skumać, kuzyn na to tak, ale kuzynka. Co do moich braci. Cholera Szpaner chcesz to to ci prześle jednego, z dopłatą, oraz zapłace za transport.

---

Takich 3-ech jak nas 2-óch nie znajdziecie ani 1-ego
Prawo Omha "Ciało rzucone w łoże traci na oporze"
http://animefunny.vgh.pl

Ja jestem za moim jedynym rodzeństwem, czyli starszym bratem. Jak coś nie tak to w lekcjach mi pomaga, z śmichu można pęknąć. Tylko się kłócimy co do kompa.

poprer eMate'a
mam siostre i zawsze cos tam pierdzi pod nosem i tak dalej
a jak dostanie to sie zamknie i spokoj jak czlowiek chce odpoczac:P

siostra, nie przeszkadza, a nawet jak przeszkodzi to dostanie i bedzie siedziec cicho... Very Happy

poprer eMate'a
mam siostre i zawsze cos tam pierdzi pod nosem i tak dalej
a jak dostanie to sie zamknie i spokoj jak czlowiek chce odpoczac:P

Jakby mój starszy braciszek tak o mnie powiedział to by od razu [ ort! ] przez okno poleciał . Nie no luz On wie, że jabym Go najchętniej pod samochód wrzuciła <joke>. Ale spoko jest mieć rodzeństwo jakbym nie miała tobym chyba ześwirowała - nie ma komu grać na nerwach. On mnie wkurza, ja Jego i się nawzajem uzupełniamy, "czasem" nawet jest pomocny, można sobie 2 osobowe party urządzać lecą wtedy niezłe jaja. Ale jak jestem nie w humorze to lepiej mi się na oczy nie pokazywać . Pomimo licznych wad, jak ktoś na Niego z my klasy najeżdża to ma ze mną doczynienia (prawo obrażania, dokuczania(w moim przypadku) zawsze przypisuje się siostrze )
No a pomijając oto tego powyrzej osobnika (o ile to człowiek - no bo wiecie ja to kosmita ) to jeszcze jest jedna ciocia the best normalnie luzik na całego ale i ona tak jak ja ma swoje otchyły. Reszta jak dla mnie nie wybija się ponadto - mam ich tyle że sama wszystkich nie znam dobrze . Ale brat jest jeden (i Bogu dzięki że nie więcej) i to Go uwielbiam dręczyc, normalnie number one - moje codzienne hobby.

p.o.z.d.r.o

---

"Chciałbym stworzyć coś pięknego, aby poruszyć ludzkie serca.
Zawsze kiedy byłem smutny, przygnębiony muzyka mi pomagała.
Chciałbym stworzyć muzykę, która pomagałaby ludziom."
Yoshiki Hayashi

[img401.imageshack.us/img401/7939/ban1b.jpg]

Najbardziej lubię siostre szczególnie wtedy gdy gdzieś wychodzi

Rodzina... Cóż, biorąc pod uwagę moje pokolenie, to nie mam w niej zbyt bliskich osób... Kuzynki są albo słabo znane, albo skrajnie wredne, albo nieco (lub bardzo) przygłupie... Kuzyni, których znam lepiej niż 'trochę', są z reguły leniwi i wypruci z ambicji... W miarę lubię tylko jednego, ale on teraz zajęty jest swoją żoną i pracą (koniecznie w tej kolejności)...

Jeśli chodzi o starsze pokolenia (zgodnie z prośbą Dragona wyłączając rodziców), to darzę je umiarkowaną sympatią... Najbliższe kontakty utrzymuję z moją babką oraz matką wspomnianego kuzyna... Pierwszą odwiedzam średnio regularnie, za każdym razem wypijając koniecznie szklankę herbaty (prawdziwy rarytas ), druga zaś przyjeżdża co roku na groby swych rodziców i brata, a że obydwoje kochamy koty, potrafimy znaleźć wspólny język...

Rodzeństwa nie mam... Być może ktoś uzna to za szczęście, ale ja mam zgoła przeciwną opinię... Znam Twoich braci, Dragonie, jednakże wolałbym mieć takich niż żadnych... Zaprawdę, są Ci cierniem w boku, jednakże byłbyś nieszczęśliwy, gdyby ich zabrakło...

Osobiście chciałbym mieć brata lub siostrę... Teraz nie jest to już tak istotne, ale niegdyś byłem naprawdę bardzo samotny... Może sprawiły to choroby, które dotknęły mnie w dzieciństwie i stały się przyczyną mej obecnej wątłości... Może to, że chodziłem do innej podstawówki niż reszta wsi... Może moja nieśmiałość... Nie wiem... Ale na pewno byłoby mi lżej, gdybym miał rodzeństwo...

Dzisiaj mam jednak przyjaciół... Zaiste, wypada mi jeno przypomnieć fragment Ewangelii Marka: Mk 3, 31-35. I zgodnie z nim uznaję właśnie przyjaciół za ulubionych i najbliższych członków mej rodziny... Wszak bliskość duchowa jest ważniejsza od więzów krwi, prawda?

---

Miyamoto Hachimaro
obiit Anno Discordiae MMVII
Idus Ianuarias

Hic natus est
Q'ccaon'naeaeccer
Anno Discordiae MMVII
Ante Diem XIII Kalendas Martiae

Moim ulubionym członkiem jest mama, ponieważ:
- świetnie gotuje
- zawsze mi pomoże w potrzebie, wysłucha gdy mam problem
- można z nią pożartować
- lubie się z nią droczyć

---

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay

Ja najbardziej lubię swojego brata. Powody:
- starszy, więc mogę się poradzić
- przystojny, więc mogę się nim chwalić przed koleżankami i jakby co, wykorzystać go jako "chłopaka rezerwowego"
- silny i wpływowy, więc jak ładnie poproszę, to zbierze kolegów i pobiją kogo trzeba
- dobrze słucha i doradza, mogę mu się zwierzać i zalewać potokiem słów, a on i tak udowodni mi, że znów coś robię źlę

I w tym miejscu pozdrawiam brata:
POZDRO ARUŚ!!!

---

Always alive...
Existe tourjours...
Jinzo Ningen #18

Ja tam lubię całą moją rodzinkę ale za to siostrę wysłałbym na Sybir

---

[img516.imageshack.us/img516/4909/kaeshiut7.jpg]

Kto odchodzi, tego nie zatrzymujcie. Kto wraca, tego przyjmujcie tak, jakby się nigdy nie oddalał.

ja odpowiem inaczej, moim ulubionym członkiem rodziny jest mój brat (obecnie 6 lat), jest słodki, miły, posłuszny. ALE!!!! jak się wkurzy (np. nie dam mu kompa) to krzyczy, bije, raz nawet mnie gryzł po rękach, ale całe szczęście rzadko mu odbija

P.S. jak będą błędy, to wybaczcie

Ogólnie lubię moją siostrę. Czasem nie mam ochoty jej widzieć, ale ogólnie jest fajna. Pokaże parek gierek w necie, walnie śmiesznym tekstem, a jak bawi się swoimi papierowymi ludkami, np. Vegetą lub Goku, to już leżę i umieram ze śmiechu.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Uwaga. Ten post przeszedł diametralną przemianę.

Mam do wyboru szurniętą siostrę, nadwrażliwą i niezrównoważoną psychicznie matkę i ojca, z którym kontakt mam bardzo nikły, bo mieszka we Francji. Dziadków, ciotek, wujków i innych szogunów nie liczę, bo nie ma sensu. I tak się nie załapią ;p No, może babcia w porządku jest. Ale wracając do Złotej Trójki.

Siostra - 2 lata młodszy natręt. Czasem zachowuje się gorzej niż ja, a czasem tak poważnie, że jej nie poznaję. Na każdym kroku stara się mi zrobić na złość, kiedy nie ma nic do roboty. Podkrada mi ubrania i podkłada dyktafon w pokoju, by podsłuchiwać rozmowy. Czasem potrafi pomóc, ale musi być w bardzo dobrym humorze.

Matka - i tu warto by się zastanowić, czy rzeczywiście matka, czy największy wróg. Szantażuje mnie zakazami, karami, obowiązkami i wszystkim, czym się da. Potrafi dać mi tygodniowy szlaban na komputer, kiedy woła mnie z drugiego pokoju, bym zaświecił/zgasił jej światło, bo jaśnie pani nie chce się dupy z łóżka podnieść. Teraz, na przykład, mam zakaz do odwołania, za to, że dostałem 3 ze sprawdzianu z biologii (co, jak na moje zdolności do nauki w tej dziedzinie, jest bardzo dobrą oceną) oraz za to, że zapomniałem zamknąć bęben pralki, przed zamknięciem klapy. Ach. Zapomniałem o wywaleniu wszystkich ubrań z szafy, bo dla niej był tam syf. Mało obchodzi ją zakaz palenia w moim pokoju, bo to duży problem wyjść na 5 minut do kuchni, przecież kochanek z Rosji nie wytrzyma ani sekundy. Czyta mi smsy i próbuje włamać się na gg, aby sprawdzić archiwum. Jak ja to kocham:) Powiada, że 'póki jesteś na moim utrzymaniu, to mam prawo o tobie decydować i cię kontrolować!'. Niby trochę w tym prawdy jest, ale bez przesady.
Oczekuje ode mnie szacunku, kiedy sama często wyzywa mnie od kretynów i debili i nie respektuje mych decyzji.
Patologia.

Ojciec - ten pan, który potrafi jedynie zapytać, co chcę na urodziny/imieniny/święta i 'jak tam?'. Nasze rozmowy przez telefon ograniczają się jedynie do przywitania, powyższych tekstów i pożegnania. Kiedy przyjeżdża (3? 4 razy na rok?) próbuje mnie przekupić prezentami, a potem potrafi wyżalić się matce, że go wykorzystuję. Cały czas mnie zmusza do czytania książek, a nie siedzenia przy komputerze. Sam niby dużo czyta, co nie zmienia faktu, że jest tępy jak but. Alkoholik, który zapewne skończy tak, jak mój dziadek.
Znów patologia.

Tak, wybieram jednak siostrę.

---

PALATIAL REGALIA

Mam brata i siostre, ale mnie strasznie wkurzaja. Np nie chca mi frajerzy sciagac plikow, gdy siedza przy kompie , dobra zartuje, po prostu mnie wkurzaja. Najbardziej to ja lubie mojego wujka ( mozna sobie pojezdzic na traktorku i zarobic u niego ) i kuzyna

Mój brachol to "BRAT" w dosłownym tego słowa znaczeniu.

naj naj naj to.. mój pies.. co, nie może być? jakbyście ten pysk myślą nieskalany ujrzeli, też musielibyście się zakochać na zabój..
niżej (o wiele niżej) na jednym miejscu posadzę moich braci. jakos tam się nam razem żyje, a jak sie kłócimy to też fajnie..

---

... idż wyprostowany wśród tych, co na kolanach...