Ja właśnie skończyłam czytać i książka mi się naprawdę bardzo spodobała. Początek też mnie trochę zniechęcił, ale stwierdziłam, że przeczytam do końca i nie żałuję. Jedna z lepszych książek jakie czytałam. Od momentu kiedy Yayoi zabiła swojego męża była już tylko lepsza. Od ostatnich dwóch trzech rozdziałów nie mogłam się oderwać. Jak dla mnie świetna.
"Wielu żywych zasługuje na śmierć, a czasem umierają ci, którzy zasłużyli na życie..."
"Od piekła lub nieba odgradza nas tylko życie, rzecz najkruchsza na świecie."
"Czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja do bólu."