» Co Ci się dzisiaj przytrafiło ocena: 8,33 (głosy: 3)110

Zajęcia na poligonie Niebezpiecznie to musiało wyglądać jak 33 osoby z kałachami idzie przez miasto. Koledzy ode mnie z plutonu to nie mogli wytrzymać ażeby przeładować broń jak wyprzedzaliśmy cywili xD Jedna babka to aż krzyknęła ze strachu : P Na pasie taktycznym było ciekawiej. Wykopać stanowisko strzelnicze o wymiarach 170x60x60 (z półką). Trochę hasania po terenie też było.

---

szczecin

Miałem kaca, nie poszedłem na wykąłd, piłem, przeszło, wróciło.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Jechałem ulicą Naruto-wicza.

---

szczecin

gardło mnie rozbolało(nienawidzę chorować !!!)

---

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"

Siedziałem dziś na podwórku przy piaskownicy. Nadchodził jakiś dziwny kot. Paliłem fajkę. To był ten kot, któremu dawałem mięso za blokiem. Zaczął kopać dołek łapami. Wydął odbyt i zaczął spuszczać w niego kał , patrząc się na mnie ślepiami przez cały czas. Nawet mrugnął do mnie. Następnie powąchał odchody, zakopał je, spojrzał na mnie i odszedł w te same miejsce .

Miałem mieć strzelectwo na godzinę 8:00 przyjeżdżam więc na 8 i mi kmdr Wojtkowiak mówi, że wejść na strzelnicę nie mogę bo po pierwsze nie mam beretu (zapomniałem), nie mam pasa(też zapomniałem) no i żeby było mało to o włosy się przyczepił bo "kto to widział żołnierza z irokezem na głowie". No to gonię na chatę moją bmką na chatę, budzę brata żeby mnie ekspresem ostrzygł( 0 sztuki - cały łeb na 8mm) biorę beret i pas i wracam. Przyjeżdżam o 10 ale już z drugim plutonem.
W sumie oddałem 10 strzałów z glauberytu. 5 strzałów na stojąco (46/50) i 5 klęcząc 49/50 W ramach wyborowego strzelania z 25 metrów pozwolono mi zabrać tarczę:

Te niezaklejone są moje. Niestety zabrakło 1 cm na komplet... życie.
Ale za to mogę się poczuć zwolniony z zaliczenia balistyki. ;]

---

szczecin

Pierwszy raz w życiu ugotowałem zupę z dyni

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Do dupy dzień zdeczka. Jak o 6:50 wyszedłem tak o 19:45 wróciłem na chatę...
Normalnie bym wcześniej skończył ale byłem na poprawie z matmy (nieswojej). Napisałem 2 prace w 1 godzinę. Za jedną dostanę 2,5litra wódy (normalna licytacja była, antytalenty matematyczne licytowały) a za drugą 30 zł o które nie prosiłem bo od przyjaciela nie ma co żądać kasy ale sam zaproponował że mi da a narzekać nie będę ;] Godzina 18:30 - wracam na chatę. Laska zadzwoniła że jej się opona przebiła no to jedziemy z kumplem wymienić jej to koło. Kumpel mnie jeszcze odwiózł kawałek i czekałem na autobus. Akurat szluga kończyłem i mi się lać zachciało to poszedłem w krzaki. Wracam na przystanek i podchodzi do mnie 2 funkcjonariuszy i : "Dzień dobry aspirant.....". Chcieli mi 50 zł wlepić to zacząłem zagadywać że biedny student że od 8 w szkole siedziałem (jeszcze w mundurze byłem ), że za 3 minuty autobus to pomyśleli i puścili mnie : D. Ale dane spisali.

---

szczecin

Cały dzień mam przyśpieszoną pracę serca, aż je na żebrach czuję - zupełnie jakby chciało wyskoczyć z piersi. Czułem od tego jak mi krew z członków odpływa i generalnie czuję sę do chrzanu.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

zapisałem się na seminarium licencjackie.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Dzisiaj rano już nie majaczyłem, ale jeszcze wczoraj tak. I zeskrobywałem tapetę.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Matka narobiła mi siary na psychologii. Wiedząc, że w moim telefonie nie można całkowicie wyłączyć dźwięków, zadzwoniła do mnie i wszyscy się na mnie gapili >___< Jak potem oddzwoniłam i zapytałam się, co chciała, powiedziała: "Już nic" >___>

Poza tym, to odkąd wstałam z popołudniowej drzemki, czuję się jakbym dopiero co puściła pawia. Takie nieprzyjemne uczucie w ustach. Blee...

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Byłem w !? sklepie kupić !? bibułki do skręcania !? papierosów. Zaśpiewali mi 2,30, !? ich mać. Jeszcze parę !? lat temu za 1,50 więcej można było !? paczkę fajek kupić. !? w dupę propaganda antynikotynowa. W kieszeni miałem 1,30, i nie starczyło mi na !? 50 świstków papieru centymetr na 10 cm. !? się szerzy. Jak tak dalej pójdzie to spalę ten !? parlament europejski, i będą musieli mnie puścić, bo to !? obrona konieczna !? jest.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Franek się zbulwersował...

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Chyba pozyskałem partnera do dokonania dzieła zniszczenia PE.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Znowu nie miałem angielskiego, przez co znowu nie mogłem iść na wykład, bo mi się nie chciało czekać, co za pech.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

Przed chwilą się obudziłem po ciężkim nerdowaniu. Wcześniej niż wczoraj, bo wczoraj o 13.50.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

byłem na rozmowie o pracę

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

byłem na rozmowie o pracę

I jak Ci poszło?

Doszłam do wniosku, że moje potworne zakwasy zamiast maleć z dnia na dzień, robią się coraz bardziej dokuczliwe. Ledwo chodzę. Wszystko dlatego, że poszłam w niedzielę na koncert Farben Lehre. 2,5 godziny pogo zrobiły swoje. Ale nie żałuję, że byłam.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Laru napisał(a):

I jak Ci poszło?

Jutro dzień próbny

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"