Al Ed Upek napisał(a):A biedni i przedsiębiorczy dochodzą do majątków, tak jak Krassus. Co prawda zdobył dużo pieniędzy w nieuczciwy sposób, dzięki Sulli, ale dalej był wyjątkowo przedsiębiorczy i dalekomyślący, dzięki czemu pomnożył swój majątek. Dlaczego każdy inny nie mógłby się wzbogacić, a inny, z powodu głupoty, zbiednieć czy wręcz zbankrutować?
Zajebiście. A co pomnożysz będąc przedsiębiorczym jeśli toniesz w kredytach ( A zaproponowany przez ciebie system bankierom życia nie utrudni raczej). Jeżeli nawet w twoim przykładzie koleś żeby ponieść łeb musiał to zrobić w nieuczciwy sposób, to dowodzi słabości rozwiązania. Poza tym nie interesuje mnie podążanie za samorealizacją, przedsiębiorczością etc., jako za najwyższymi wartościami, bo to zawsze będzie się sprowadzać do deptania innych po drodze. Jak dla mnie jest to w gruncie rzeczy żałosna próba nadania sensu swojemu życiu, poprzez odcięcie się od refleksyjności, i sprowadzenie życia do rycia. Obojętnie czy jesteś bogaty, czy biedny, to jedyną rzeczą jaką potrafisz jest rycie jak świnia trufle. I jeśli coś takiego ma być promowane, to ja serdecznie podziękuję. W gruncie rzeczy, ludzie na których tak narzekasz ( choćby ci na uczelni, którzy "piją bo są studentami) są produktem takiego sposobu myślenia, a zaproponowany system tylko by wzmagał tą tendencję.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"