» Co Ci się dzisiaj przytrafiło ocena: 8,33 (głosy: 3)110

Puściłem w nocy chawta, nic nie czując. Dziwne co ?! Możliwe, że jakiś płyn wyciekł mi z ust albo coś. Wczoraj sam wypiłem litr wina z Biedronki i zjadłem 25 sztuk szprotek.
Szczynami nie "jechało" jakby co Byłem zakłopotany

Jesteś obrzydliwy.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

Gonardino napisał(a):

Wczoraj sam wypiłem litr wina z Biedronki

Amarena?

Oj tam od razu obrzydliwy. Zdarza się ^^

Korzystając z tego, że siostra została wczoraj w domu (zwykle od piątku do niedzieli jeździ do chłopaka), zrobiłyśmy wieczorek filmowy. "Don Juan de Marco" i "Martwica mózgu". To pierwsze już widziałam, ale drugie.... Boże, w połączeniu z wyborową mango i moim słabym ostatnio łbem wyszła... osobista martwica xD

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Skonsultowałem się dziś z tatą w sprawie treningu siłowego. Powiedział mi, że mogę śmiało trenować po 3 dni z 1 dniem przerwy. Czyli 6 dni na 7. Będzie monitorował moje postępy, po czym ułoży mi 18 tygodniowy cykl na siłę.

W ogóle, jak już nabiorę siły i solidnej techniki w przysiadzie (z przysiadem zawsze miałem problemy) to spełnię swoje marzenie z dzieciństwa i zacznę trenować ciężary.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Odpowiedzieli na moją ofertę pracy, w końcu będę mogła wrócić do roboty

Zrobiłem dzisiaj nogi i triceps.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Całkiem produktywny poniedziałek. Szkoda tylko, że się spóźniłam do biura ośrodka sportu i rekreacji, bo karnetu na basen nie kupiłam xD

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Dzisiaj bardzo dobry, trzygodzinny trening. Zrobiłem klatkę i biceps, który wspaniale pracował i widząc w lustrze żyły czułem się niezwykle męsko. Potem kontynuowałem trening, zrobiłem sobie trochę kontrolnych przysiadów ze sztangą za głową, unosów tułowia, brzuszków, pojeździłem na rowerku i trochę też pobiegałem na bieżni.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Zabrałem brata ze sobą na boks. Też był fajny trening.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Zaliczyłem dobry trening pleców i tricepsa. Tylko dobry, gdyż dzisiaj już nie miałem w sobie tyle siły, zwłaszcza na ćwiczeniach tricepsa szło mi słabiej. Jutro dzień regeneracji oraz polewanie się na zmianę ciepłą i zimną wodą. No i wykonywałem dzisiaj moje ulubione chyba ćwiczenie, czyli wiosłowanie w opadzie.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Ty Al chyba... nie wiem, wypalisz się i będzie. Rozumiem tan zapał i zryw, ćwicz dalej.

Wiem dobrze jak ćwiczyć. Nie bójcie się.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Poszedłem chory na trening. Trener przerwał na 3/4, bo byłem sam.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Bylem na pierwszych wykladach z prawka.

---

Udało mi się prawie normalnie pomalować paznokcie xD

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Chyba złamałem sobie w nocy mały palec u nogi.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Poszłam spać wczoraj o 15, wstałam dziś o 13 z małą przerwą wieczorem

---

Istnieją grzechy, których urok tkwi raczej w myśli o nich niż w samym czynie, triumfy dziwne, zadowalające raczej dumę niż namiętność, wzmagające tętno intelektualnej radości - radości znacznie intensywniejszej niż ta, jaką obdarzają czy mają możliwość obdarzyć zmysły.

Nagrałem filmik o jednym użytkowniku, ale to było chyba przedwczoraj XD

Byłem na siłowni.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

bylem na silce, gralem, !? sie, bo wozilem kolegow przez godzine ich autem

---

"...nie pasuję do tej pedalskiej sztafety... “