W moim przypadku aż tak wielkich rewelacji nie ma. Zazwyczaj napawam się samotnością i spokojem (jednak nie jestem osobą zbyt towarzyską). Lubie także posłuchać sobie głośniej muzyki i pokontemplować, bo jednak z rodziną nad głową jest to mało wykonalne. A że też często zastanawiam się w ruchu, nie wiedząc jaki sposobem przemieszczam się na drugi koniec pokoju, czasami jest niezbyt miło jak ktoś to obserwuje.
W tym czasie też biorę szkicownik oraz ołówek do ręki i zaczynam coś bazgrać, gdyż tak samo nie lubię rysować przy innych, szczególnie jeżeli ktos bezczelnie gapi mi się w kartke i komentuje. Czasem sie przełamuję, albo tworzę w nocy, ale jak wiadomo rysowanie na kolanie to nie to samo co rysowanie przy biurku.
Łażę jeszcze po stronach dla dorosłych tudzież tego samego typu grach. Jakoś nie widzę siebie kiedy przeglądam przykładowo hentaie a tutaj nagle któryś z rodziców wchodzi do pokoju. Wiem, że mogłaby sie zrobić z tego niezła awantura. Zawsze można ukrywać coś na pasku, ale jak swoich znam kiedy odejdę potrafią podejść i napisać coś, żeby sie tylko popsocić (i w ten sposób mój tata zmienił mi kiedys opis gadu na "Hitler górą!", po wyjaśnieniu, że opis to psikus rodziców znajomi mieli niezłą zabawę a ja czerwone uszy
