» [Co gdyby] Udana Mafuba Żółwiego Pustelnika.

Takiego scenariusza cbbg jeszcze nie napotkałem.
Co by było, gdyby Żółwi Pustelnik zapieczętował Piccolo prawidłowo?
Jakie byłyby wszystkie tego następstwa?

Na pewno było w którymś temacie. Może nie konkretnie taka sytuacja, ale tutaj głównie chodzi o brak Piccola. Raditz zrobiłby swoje i DBZ skończyłoby się po paru odcinkach.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

To chyba nie takie proste

Dlaczego? Historia potoczyłaby się tak, że Goku nie trenowałby u Wszechmogącego jak przed 23 TB więc byłby słabszy. Tym bardziej przegrałby z Raditzem, który albo by wymordował wszystkich mieszkańców, albo Freeza przejąłby planetę. Przynajmniej na Namek nie doszłoby do znanych nam wydarzeń.

Jest możliwość, że Goku poprosiłby o pomoc Tenshinhana? Działo Qigong miałoby szansę osłabić Raditza, poza tym Dodonpa.
Inna kwestia, skoro nie cierpię faktu, że Raditz, który jest bratem Goku, ginie w serii, czy jest możliwość, by zlitował się nad Goku przy nieobecności Piccolo, zabrał Gohana i nie zniszczył Ziemi?

Przypomnij sobie jak ciężki pojedynek stoczyli Goku i Piccolo zanim nadarzyła się okazja na atak. Teinshinhan już wtedy odstawał od nich znacznie poziomem i nie byłby w stanie dotrwać do takiego momentu w walce, by móc zaatakować Raditza. Poza tym mógłby się zawahać przy ataku, co nie wystąpiło u Piccolo który traktował Goku jako wroga. Raditz był bezwzględny, nawet gdyby umarł to przyleciałby Vegeta z zadaniem sprowadzenia Goku. Poza tym kilkanaście lat później androidy (albo żeby być bardziej poprawnym cyborgi) i tak by wszystkich zabiły, więc nie miało to żadnej przyszłości.

Tenshinhan na tamtym poziomie nie podołałby ze swoją techniką - tak jak później nie zrobił żadnego wrażenia na Nappie.

Zapewne Piccolo, a raczej jego Makankosappo, ze względu na specyfikę tej techniki, było na tamten moment jedynym, co mogło zabić Raditza. Oczywiście miał słaby punkt w postaci ogona, ale to nie wypaliło nawet w DBZ, więc i w tych gdybaniach można wykluczyć.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

Radim zabija brata. Zaczyna powolutku zabijać Ziemian. Bulma i reszta w tym czasie zbierają smocze kule. Goku trenuje u Kaito. Przywracają go do zycia, Goku załatwia Radima.

---

Zabicie mieszkańców Ziemii dla Raditza to jest powiedzmy... no niech będzie miesiąc roboty. Nie ma opcji aby Goku w miesiąc, albo nawet w pół roku zdążył dobiec do Króla Kai i trenować tam, by później szybko wrócić i pokonać Raditza. Niewykonalne, akurat taka hipoteza jest dosyć słaba i mało wiarygodna.

Dragon Ball polega na tym, że dobro wygrywa że złem, więc Raditz i tak w jakiś sposób zostałby pokonany. Albo przez samobójczy atak Goku, może przy współpracy z Tenshinhanem i resztą. No i na pewno Rage Gohana odegrałby swoje.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Niekoniecznie musiałby zostać pokonany. Pokonany został w oficjalnej linii czasowej. Ale jedna mała zmiana mogłaby spowodować wiele innych wydarzeń tak jak np. w DB Multiverse.

Może sam Wszechmogący stanąłby w szranki z Raditzem? Byłby on wtedy prawie na poziomie Piccolo i może miałby w zanadrzu jakąś technikę o sile porównywalnej do Makankosappo. Może Goku i reszta ukryłaby poprzez zmniejszenie poziomu mocy, a Raditz odlciałby z Gohanem i zaczął go trenować tak jak Piccolo. Możliwości jest bardzo dużo

Jedno jest pewne - Raditz byłby prawdziwym wyzwaniem, które dla naszych bohaterów mogłoby być nie do przeskoczenia.

Indiger napisał(a):

Zabicie mieszkańców Ziemii dla Raditza to jest powiedzmy... no niech będzie miesiąc roboty. Nie ma opcji aby Goku w miesiąc, albo nawet w pół roku zdążył dobiec do Króla Kai i trenować tam, by później szybko wrócić i pokonać Raditza. Niewykonalne, akurat taka hipoteza jest dosyć słaba i mało wiarygodna.

To zależy:
1) czy Radim na pewno chciałby zabić Ziemian - może mógłby ich sprzedać
2) czy używał by technik masowych - raczej nie, bo chciałby żeby planeta nie ucierpiała (wyższa wartość)
3) w świecie Trunksa ludzie dość sprawnie uciekali przed cyborgami


Nie pamiętam już ile czasu Goku biegał po drodze węża? Oczywiście nie odbyłby pełnego trening u Kaito.

---

Mateusz napisał(a):

Nie pamiętam już ile czasu Goku biegał po drodze węża? Oczywiście nie odbyłby pełnego trening u Kaito.

Około 177 dni, ale to było po ważnym treningu z Mister Popo, który nauczył go tajników ki.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

Mateusz napisał(a):

czy Radim na pewno chciałby zabić Ziemian - może mógłby ich sprzedać

Albo podać Vegecie na obiad.

Shounen napisał(a):

Mister Popo,

Declina, amice mi! Declina! Ter declina!

---

MyAnimelist
Warto posłuchać:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Declinare necessum est

Gdyby mafuba Kame Seninna na Piccolo Daimao sie udala to cala historia Db i ziemi mogla by sie zakończyć ,na przybyciu Radima na ziemie. Jak juz to ktoś wcześniej napisal w wyniku zamknięcia Piccolo w ,,szybkowarze" Goku nie podjolby treningu u Kami, nie poznałby tajników kontroli mocy(Ki). Tenshinhan nie miałby w Goku godnego obiektu do naśladowania wiec na pewno bylby słabszy niz podczas turnieju z Piccolo Juniorem. Radim by ich szybko pokonał. Nawet Gdyby Goku udalo sie udać na trening do północnego Kaio grawitacja planety jak i sama droga weza byla by prawdopodobnie zabójcza dla naszego ziemskiego sayanina. Reasumując brak Piccolo Daimao a później jego wcielenia Piccolo Juniora skutkowało by tym ze historia jska znamy potoczyla by sie całkiem inaczej niz to pokazane ns pocz serii DBZ.

---

(... i ujrzał Pan pracę naszą i był zadowolony,a potem zapytawszy o zarobki nasze usiadł i zapłakał...)

z listu św, Pawła Apostoła do Polonian