» Jak śpicie?

Z racji tego, że w głównej części HP nikt nie pisał prawie od miesiąca, to zakładam taki oto temat. Jak śpicie? w jakiej pozycji najlepiej zasypiacie? czy dobrze sypiacie? lunatykujecie? nasłuchujecie czy może wiercicie się tak, aż sąsiedzi/rodzina myślą sobie WTF?

---

Ideology evo:
Józef Stalin: "Cudów nie ma"
Donald Tusk: "Polska będzie gospodarczą potęgą"
Berlusconi: "Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".

W sumie dobrze mi się śpi w sensie fizycznym - nie jestem zmęczony, kiedy się budzę, nie boli mnie głowa. Nie lunatykuję, aczkolwiek czasem mam *nieciekawe* stany, jakbym był na jakimś haju, a sny coraz bardziej denne, irracjonalne, przerażające i napawające wewnętrznym lękiem. Z czego najgorszym był ten o imprezie w domu na styku wsi i wielkiego miasta. Z wiekiem mi to postępuje.
Zasypiam zawsze na brzuchu, bo inaczej nie zasnę.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

ja to na boku zasypiam ,a snow to juz dawno nie mialem ,znaczy sie nie pamietam tak z rok juz zadnego ;/

Jak ja śpię hmm ja śpię na plecach, ew. na boku inne pozycje mi są niewygodne i trudno mi w nich zasnąć. Na bank nie śpię na brzuchu- nigdy tego nie lubiłam. Cóż przed spaniem zawsze dużo się wiercę . Nie lunatykuję. Co do dobrego sypiania... różnie bywa.
Pozdrawiam

---

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"

W dzieciństwie najbardziej lubiłam leżeć na plecach i tak też próbowałam zasypiać, choć nie pamiętam z jakim skutkiem. W 1996 latem spędziłam trzy tygodnie w sanatorium w Wieliczce, gdzie kuracjusze sypiali regularnie w kopalni: łóżka były wąskie, śpiwory jeszcze bardziej, nie dało się w tym obrócić z boku na bok, więc spało się tylko na plecach albo na brzuchu. Ponieważ z sufitu kapała prosto na łóżko solanka, jedyną opcją było spać na brzuchu ze śpiworem naciągniętym na głowę. Tak się przyzwyczaiłam, że od tamtego czasu przez wiele lat spałam właśnie na brzuchu i ta pozycja jest też moją standardową, kiedy się do łóżka kładę. Przeważnie jednak przed zaśnięciem zdążę się jeszcze obrócić ze dwa razy na bok.

Nigdy nie lubiłam kłaść łokcia pod głowę i w ogóle jestem przyzwyczajona do spania zupełnie płasko (jedna poduszka to dla mnie maksimum), ale ostatnio jednak lepiej mi się zasypia, kiedy poduszka nie jest jak naleśnik.

Co do reszty: zwykle ręce mam przyciśnięte do albo oplecione w dziwny sposób wokół tułowia, przy czym pewnie wielu ludzi nie wyobrażało sobie, że tak można spać Albo tak: http://static1.minitokyo.net/view/24/31/151574.jpg - pomijając roznegliżowanie Ponieważ zawsze marznę, śpię pod pierzyną o grubości w porywach do 30 cm xD

Ach, no i obowiązkowo książka pod poduszką, bo gdybym nie napisała, ktoś mógłby się poczuć zawiedziony. (Uso.)

---

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"


kirin.pl

Na clio zawsze można liczyć.
Ja dziś zasnąłem, potem spałem, ale się co 20 minut budziłem po każdym kolejnym durnym śnie. Nie będę mówił co mi się śniło, bo nie wszystko dobrze pamiętam, ale za każdym razem czułem się styrany i skołowany i tak właściwie wygląda moje spanie. I tak w zasadzie zdarza mi się spać, choć wypoczęty jestem.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Dlatego pijesz .

Nie wiem w jakiej pozycji śpię, przecież nie mam w pokoju kamery.

---

"...nie pasuję do tej pedalskiej sztafety... “

Inaczej niż na prawym bok nie zasnę. Muszę mieć idealnie ciemno i cicho. Do tego kilka poduszek, bo lubię zasypiać w miarę "wysoko".

Od dłuższego czasu mam jakieś zaburzenia snu. Wiercę się do 3.00 w nocy, potem jakoś zasypiam i muszę wstać o 6.00. W związku z tym piję dużo kawy i tzw. napojów energetycznych. Do tego popołudniowa drzemka i... tak w kółko.

Nikomu nie życzę czegoś takiego. Cały dzień chodzę jak zombie, żeby na wieczór być rześka jak zimowy poranek

Co do samego snu, to zdarza mi się dość często chrapać. Kiedyś raz ponoć się dusiłam, ale to już się nie zdarza. Nie wiercę się, raczej śpię spokojnie.

Rzadko też coś mi się śni, a jak już, to są to baaardzo dziwne sny O_o

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Wiecę się jak dziki. Jak jestem pijany, to spoko, ale jak na trzeźwo to po20 razy zmieniam pozycje. Na kacu dochodzą do tego problemy z oddychaniem, więc wiercę się więcej, a jak już zasnę to budzi mnie bezdech. Było by to zabawne, gdyby nie to że *denerwuje*.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Uwielbiam spać na brzuchu z rękoma i nogami ułożonymi jak ofiara morderstwa z amerykańskich filmów, ale ze względu na pewne partie ciała staram się zasypiać na boku, najpierw kładę się na prawy ale po znalezieniu idealnej pozycji (tak by nigdzie mi nie "uciekała" kołdra) zasypiam zwykle na lewym. Zawsze zabieram do łóżka słuchawki i muzykę, nie zasnę jak nie posłucham sobie czegoś. Podobno zdarza mi się śmiać przez sen, kiedyś też obudziłam się na schodach, wiec musiałam chyba lunatykować (na szczęście nie spadłam), poza takimi epizodami, jak już zasnę nic mnie nie zbudzi, dlatego często zasypiam

Niecałe 2 miesiące temu jak sie * kupiłem sobie hamak i go sobie zamontowalem w pokoju i na nim spie

---

"...nie pasuję do tej pedalskiej sztafety... “

Ja tam często śpię na podłodzę, tabun śmieci jakie mam układam pod głowę, a kołdry w gruncie rzeczy nie potrzebuję.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Ja zazwyczaj zasypiam na boku, lub na brzuchu, ale zdarza się mi również zasnąć na plecach w przypadku skrajnego zmęczenia. Zwykle też jestem raczej wyspany, jednak nie jest to związane z długością snu, mogę spać 10h i w ogóle się nie wyspać, a czasem wystarczą 3-4 godzinki i czuję się niesamowicie wypoczęty. Co do snów to miewam je dosyć często, a od kilku lat w większości są to sny świadome lub pół-świadome

---

"Farewell, O twice beloved! A Túrin Turambar turun ambartanen: master of doom by doom mastered! O happy to be dead!"

J.R.R. Tolkien -"Silmarillion"

Ja różnie zasypiam ale najczęściej to w pozycji embrionalnej ;p co do snów to przeważnie zawsze są jakieś chore i nie logiczne ale ja lubię takie xD

Nie zasnąłbym leżąc na plecach, choćby mi ktoś miał dać za to 6k, nad czym ubolewam. Śpię na boku, nie ma dla mnie znaczenia na którym, przy czym średnio raz przed snem się muszę obrócić. Z reguły kładę się spać dopiero, jak mi bardzo chce, więc nie mam problemu z zaśnięciem.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

Ja też na plecach nie potrafię. Nawet jak tylko leżę na plecach, to po maksymalnie 2-3 minutach mam już tego dosyć i kładę się na boku albo na brzuchu. Ale 6k piechotą nie chodzi - spróbowałbym.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Ja z kolei uwielbiam spać na plecach i to najczęściej właśnie w takiej pozycji zasypiam. Swojego czasu spałam w pozycji dosłownie trumiennej - na plecach, z dłońmi splecionymi na klatce piersiowej. Niestety, pewnego dnia przeczytałam jakąś idiotyczną legendę o tym, że śmierć widząc tak zasypiającą osobę bierze ją za zmarłą i zabiera do siebie. Nie jestem naiwną i zabobonną osobą, ale jakoś od tamtego dnia dziwnym zbiegiem okoliczności przestałam tak układać ręce ;d.

---

Nawet siedząc na ławie oskarżonych lubimy słuchać o sobie.

Naszła pewna zmiana:
Od niedawna zaczęłam zasypiać na brzuchu. To znaczy czasem umiem tak zasnąć i budzę się również na brzuchu.

---

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"

Na poczatku na boku, potem mnie strzela cholera, nastepnie na brzuchu i tak do rana, chociaz czasem budze sie na boku, a inaczej jeszcze na plecach - ale to po koszmarach.

Ishi napisał(a):

Na poczatku na boku, potem mnie strzela cholera, nastepnie na brzuchu i tak do rana, chociaz czasem budze sie na boku, a inaczej jeszcze na plecach - ale to po koszmarach.

Śpisz na twardym czy miękkim ?