Legendarny Super Saiyanin, problemy interpretacji » Komentarze

Artykuł jest genialny, choć przestarzały. W świetle nowych dodatków nie istnieje LSSJ a Brolly to tylko mutant. Tak jak powiedziano, istnienie legendy dowodzi, że zjawisko istniało wcześniej. Tak więc jeśli by Brolly miał poziom LSSJ w dowolnej jego interpretacji innej, niż fakt, że każdy SSJ to LSSJ musiałby wcześniej taki LSSJ istnieć. Jednak nie istniał, a legenda zaczęła się od ojca Goku Bardocka, a Goku jest Saiyaninem pierwotnym, najczystszej krwi. Jeśli więc LSSJ ma być wyjątkowym legendarnym nawet wśród SSJ, to jest nim Goku jako syn pierwszego SSJ a być może też ojca całej rasy - muszę się dokładniej zorientować jeszcze, czy Bardock jest tylko początkiem legendy, czy też całej rasy.

BROLLY jest lssj legendarny super sayian jin a goku i cala reszta jest tylko lub az ssj wedlug mnie goku poprostu mial wiecej talentu i osiagnol ssj ssj2 itak dalej vegeta raz powiedzial ze goku jest w tym mistrzem a dokladnie w transformacjach. moze gdyby urodzil sie kilka godzin przed brolly to byl by lssj xd mozliwe ale to tylkpo moj domysl ze brolly nie mial poprostu takiego talentu zeby rozwijac dalej stadium lssj

Dobry tekst, ale mam zastrzeżenia. Wg mnie to Goku jest Legendarnym sajanem. Legenda nie tyczyła sie poziomów mocy i tak dalej. Mimo, że goku był słabszy od Brolly'ego to jednak go pokonał. Nie chodziło tylko o moc ale o czyny których ten legendarny sajan mógł dokonać a Goku dokonał wielu wielkich czynów nie zawsze dzieki wielkiej mocy ale też dzieki determinacji woli walki i dzieki przyjaciołom. Jednym słowem Goku rulez. Nie chce się rozpisywać bo to w kocu tylko komentarz:) Ale pomyśl nad tym.

Super tekst aleco do brolliego to sie nie zgadzam przecierz w 10 filmie kinowym brolly na początku jest na Normalnym SSJ (ponieważ nie ma takiej budowy ciała i widac żrenice). Póżniej w walce z gohanem przeszedł na nastepny poziom bo mięśnie urosły a żrenice znikły i to właśnie jest poziom który według filmów kinowych podkreślam może osiągnać tylko saiyan który rodzi się raz na tysiąc lat :)
PzDr xD

Cóż, świetny materiał, w większym stopniu zgadzam się z twoim zdaniem, Dai, jednak twierdzenie, że Brolly nie osiągnął unikalnego i charakterystycznego dla siebie poziomu jest dla mnie błędne.
Cóż, i to jest piękno DB, możemy na miliony sposobów interpretować fabułę.