Brolly został unicestwiony wielką Kamehamehą, wszyscy byli ucieszeni. Gdy Goten razem z Trunksem podążali do Capsule Corporation, Gohana wciąż goniła Videl, by jej wytłumaczył co się działo, gdy zemdlała. Gohan panicznie uciekał, aż wreszczie intuicyjnie przystanął. Videl nie wyhamowała i wleciała w niego. Videl jeszcze bardziej zdenerwowana zaczęła krzyczeć na syna Goku, by ten jej wreszczie wytłumaczył wszystko, lecz Gohan nie zwracał na nią uwagi. Stał i przypatrywał się górom, tak jakby zobaczył coś dziwnego. Zdenerwowana Videl uderzyła go mocno w policzek i odeszła. Lecz on na to nie zareagował. Wciąż stał skupiony i podążał oczami po górach. Nagle odskoczył na kilka metrów. Videl słysząc odskok Gohana szybko się odwróciła i zaczęła krzyczeć:
– Gohan, co się z tobą dzieje?!
Ten nic nie odpowiedział, stał w milczeniu na ugiętych nogach. Videl nie wiedząc co się dzieje zaczeła powoli podchodzić do swojego przyjaciela.
– Videl, nie podchodź bliżej! – tylko to usłyszała z ust Gohana.
Ta niewiedząc co robić zaczęła biegnąć w jego stronę. Przebiegła kilka metrów i przystanęła, ponieważ chłopak odskoczył znów do tyłu, po chwili znów, aż był dość blisko dziewczyny. Złapał ją mocno za rękę i zaczął biegnąć w przeciwnym kierunku, w którym ona podążała, po czym wzbił się w przestworza. Videl nie mogła nawet otworzyć oczu, ani oddychać, tak szybko lecieli. Gohan zdał sobie z tego sprawę i zastopował w okolicy. Videl nie mogła złapać tchu, lecz po chwili otworzyła oczy, przed sobą miała znajomą postać. Przytuliła Gohana z całych sił i wyszeptała do niego:
– Dziękuje, że tu jesteś!
Gohan na chwilkę zaniemówił, nie przypuszczał, że kiedykolwiek jakaś dziewczyna mu to powie. Oszołomiony odpowiedział tylko:
– Nie pozwolę cię nikomu skrzywdzić, nie martw się!
Videl słysząc te słowa uśmiechnęła się i ponownie ścisnęła Gohana, który także odpowiedział takim gestem. Gdy tak się rozczulali, po kilkunastu sekundach Gohan błyskawicznie wstał z ziemi, był widocznie czymś zaniepokojony. Gdy dziewczyna chciała go o coś zapytać, ten momentalnie wziął ją w ramiona i odskoczył jak najdalej może. Po chwili miejsce gdzie przebywali wybuchło. Gohan wiedział, że szykuje się następna walka, więc położył nieprzytomną Videl na skrawkach trawy, po czym wstał. Zdarł z siebie podarte ubranie i popatrzał się w górę. Nie wierzył temu co zobaczył. Nie mógł sobie uzmysłowić, że ta osoba próbowała go zabić. Starał się z siebie wyrzucić tę myśli, lecz to nic nie dawało. Klęknął na Ziemi i z otwartymi ustami przyglądał się w górę... |
