Kącik fana

Dragon Ball

Klub Fana » FanFicki » The Warriors of Universe! » Saga III » Rozdział II
The Warriors of Universe! (Wojownicy Wszechświata!)
Saga III: Gwiezdne Klejnoty!
Rozdział II
 

Scharlot wyruszyła swoją kapsułą na Ziemię niezwłocznie. Po kilku dniach doleciała na miejsce. Wylądowała w mieście, z 10.000 km od West Capital. Akurat w tym czasie była w tej miejscowości jakaś uroczystość transmitowana w telewizji. Bulma to oglądała, a do tego w chwili lądowania, do pokoju wszedł Vegeta, który gdy tylko zobaczył kto wysiada z tej kapsuły, szybko wybiegł z domu i poleciał tam. Ubrany był w swoją zbroję i nosi przy sobie miecz Narset. W 60 sekund doleciał na miejsce, tak że znalazł się na miejscu, zanim ona zdążyła coś zrobić. Saiyanka rozgląda się po miejscu, w którym wylądowała, a jak ujrzała, że ktoś do niej leci przyjrzała mu się uważniej.

– Vegeta?! – zakrzyknęła kobieta i podleciała do niego. – To naprawdę ty?! – dodała niedowierzając swojemu szczęściu.

– Tak, matko. – powiedział Vegeta po Saiyańsku do lady Scharlot.

– Co u ciebie? – zapytała.

– Wiele się zmieniło. – powiedział.

– Coś ważnego się wydarzyło? – zapytała.

– Tak, kilka ważnych rzeczy! – odpowiedział uśmiechając się. – Myślę, że powinnaś kilka osób poznać. – dodał.

– Związałeś się z kimś? – spytała Saiyanka.

– Tak, matko. – powiedział Vegeta.

I polecieli. Vegeta prowadzi.

– Jaka ona jest? – powiedziała Saiyanka.

– Ładna jest i ma niezły charakterek, którego nie da się opisać, ona ma na imię Bulma. – powiedział Saiyan.

– A tak przy okazji to czy zostałam babcią? – powiedziała Scharlot.

– Tak, matko. Trunks ma 18 lat, a Bra ma 8 lat! – odparł.

– Żadne z nich nie ma Saiyańskiego imienia! – zauważyła Saiyanka.

– Wiem, matko. To Bulma nadała im te imiona, o już prawie dolecieliśmy. – powiedział, gdy zobaczył, że już dolecieli do West Capital. Szybko znaleźli się nad CC i wylądowali. Bulma najpierw spytała napastliwie Vegetę, co to wszystko znaczy.

– Miałeś racje. – powiedziała Scharlot do Vegety głośno i w języku zrozumiałym też przez Bulmę.

– Bulma, chcę ci przedstawić moją matkę! – powiedział książę, a Bulma spojrzała dziwnie na Saiyankę i przez chwilę nie mogła nic powiedzieć z szoku. Dopiero po chwili ochłonęła.

– Miło mi! – powiedziała Bulma.

– Gdzie teraz są Trunks i Bra? – powiedział Vegeta.

– Trunks poleciał do Goneta, a Bra jest w szkole. Ale wejdźmy do środka. Za chwilę będzie obiad. Może więc wtedy porozmawiamy! – powiedziała Bulma.

Przy obiedzie streścili Saiyance wszystkie ważniejsze wydarzenia. Pokazali Scharlot też zdjęcia.

– Oh, myślę, że Bra powinna za chwilę wrócić do domu! Już jest 15:00! – zauważyła Bulma.

Rzeczywiście po chwili drzwi się otworzyły i do domu weszła ośmioletnia półsaiyanka.

– Bra, chodź tu! – zawołał ją Vegeta.

– Już! – powiedziała dziewczynka wchodząc do pokoju. Zauważyła siedzącą w pokoju Saiyankę.

– Bra, Dzisiaj przyleciała na Ziemię moja matka, czyli twoja babcia! Jest tutaj! – powiedział Vegeta do córki.

– Witaj, Bra! – powiedziała Scharlot do trochę oniemiałej wnuczki. Saiyanka wstała, podeszła do dziewczynki i się jej przyjrzała. – Wygląda zupełnie jak ty, Bulma. – dodała.

– Tak, po mnie ma tylko ogonek i siłę większą niż mają zwykli ziemianie! – powiedział Vegeta uśmiechając się pod nosem.

 
autor: Ania

<- Rozdział I

<- powrót
Kącik fana ►
STRONA KORZYSTA Z PLIKÓW COOKIE: POLITYKA PRYWATNOŚCI
Anime Revolution Sprites Twierdza RPG Maker