Dragon Ball

Młodszy brat Dendego. Obaj mieszkali w tej samej wiosce. Nie występował zbyt długo i nie odegrał żadnej znaczącej roli w serii.

Kiedy próbował uciec razem z Dendem, został zabity - w mandze przez samego Freezę pociskiem z palca, w anime natomiast przez Dodorię szybkim atakiem z gęby. A stało się tak, ponieważ Mūri - szef wioski, nie chciał zdradzić tyranowi, gdzie położone są inne wioski ze Smoczymi Kulami. Wcześniej Freeza obiecał, że jeśli dostanie kulę, nie tknie dzieci, ale niewiele owa obietnica dla niego znaczyła.

Postać znana jedynie z imienia. Kiedy na Namek gwałtownie zmieniał się klimat, wysłał swoje dziecko statkiem kosmicznym w kosmos, by chociaż ono ocalało. Wylądowało na Ziemi. Miał do niego później sam przylecieć, jednak nie było mu to dane, gdyż nie przeżył zmian na planecie. Owym dzieckiem był Kami-sama, który dopiero później wyrzucił z siebie zło - Piccolo Daimaō, a w dzieciństwie uderzył się w głowę i niczego nie pamiętał.

Szef wioski, w której znajdowała się Smocza Kula z sześcioma gwiazdkami. Mieszkali tam również Dende i Cargo. Jest on jednym z pierwszych Nameczan, których widzieli Gohan i Kuririn po przybyciu na Namek.

Został zaatakowany przez Freezę i jego ludzi. Wpadł na pomysł zniszczenia ich skauterów, by nie byli w stanie namierzyć pozostałych Nameczan. Później Freeza obiecał mu, iż nie tknie dzieci, toteż Mūri przyniósł mu Smoczą Kulę. Kiedy tak się stało, tyran zapytał go, gdzie znajdują się pozostałe kule, ale starzec nie miał zamiaru tego wyjawiać. Wtedy Dodoria skręcił mu kark.

Dalej, Mūri Chōrō wraz z innymi zabitymi przez Freezę został wskrzeszony przez Shen Longa i przeniesiony na Ziemię. Tam pieczę nad nameczańskimi Smoczymi Kulami powierzył mu Saichōrō, który wkrótce musiał odejść w zaświaty, a nie chciał by kule zginęły. Tym samym Mūri został Najstarszym Namczenaninem. Później dzięki Porundze wszyscy zostali przeniesieni na Nową Namek.

Mūri następnie pojawił się podczas sagi Cella, gdy Gokū poszukiwał na Namek kandydata na wszechmogącego Ziemi. Następnie widzimy go po tym, jak Buu zniszczył Ziemię, i należało ją przywrócić do istnienia. Pojawił się również w ostatniej serii, kiedy Ziemia eksplodowała z powodu Smoczych Kul z czarnymi gwiazdkami.

Był najsilniejszym z Nameczańskich wojowników zamieszkujących Namek, a jego maksymalna siła ciosu wynosiła aż 42.000 jednostek. Z wyglądu bardzo podobny do Piccolo, ale poza tym zupełnie inny. Miał za zadanie ochraniać Saichōrō - Najstarszego Nameczanina.

Kiedy Freeza ich odnalazł, Nail postanowił walczyć, by odwrócić jego uwagę od Dendego, który miał wkrótce wraz z Ziemianami wezwać Porungę. Bił się, chociaż nie miał najmniejszych szans. Pojedynek był dosyć długi, ale bardzo niewyrównany. Podczas niego Nail stracił rękę, którą jednak zregenerował. W pewnym momencie Nameczanin wyjawił tyranowi, że do Ziemian jakiś czas temu wysłali Dendego, który pomoże im wezwać Smoka. Kiedy Freeza to usłyszał, zrozumiał o co chodzi, i zaraz odleciał, zostawiając przeciwnika przy życiu.

Wkrótce potem ledwo oddychającego Naila znalazł Piccolo, po tym jak go wskrzeszono i przeniesiono na Namek. Osłabiony Nameczanin zaproponował nowo przybyłemu połączenie sił, co zwiększy jego szanse na pokonanie wroga. Piccolo trochę się wahał, ale ostatecznie doszło do asymilacji - jego moc wzrosła niewiarygodnie, a ciało Naila zniknęło, jednak dało się wyczuć jego obecność w Piccolo.

Najstarszy z Nameczan. Jedyny, który przeżył gwałtowną zmianę klimatu na Namek. Z wyglądu bardzo różnił się od reszty, był bardzo duży. Opiekował się nim wierny sługa Nail. Był twórcą pierwszych Smoczych Kul i Smoka Porungi. Był on w posiadaniu kuli z jedną gwiazdką, którą przekazał Kuririnowi.

Posiadał pewną dosyć rzadko spotykaną zdolność - potrafił rozbudzić w wojowniku drzemiące w nim siły, co uczynił z Kuririnem i Son Gohanem. Był bardzo stary i wkrótce miał umrzeć, ale przez pojawienie się Freezy, jego zdrowie jeszcze bardziej pogorszyło się, i odszedł w zaświaty. Jednak dzięki ziemskim Smoczym Kulom przywrócono go na parę chwil do życia, dzięki czemu można było skorzystać z trzeciego życzenia do Porungi.

Wraz z innymi znajdującymi się na Namek został przeteleportowany na Ziemię. Tam przed śmiercią przekazał moc nad Smoczymi Kulami w ręce Mūriego.

Starzec strzegący Smoczej Kuli z czterema gwiazdkami. Jego wioska została zaatakowana przez Vegetę, który wszystkich pozabijał, bo nie chciano mu oddać kuli.

Kiedy zostały wskrzeszone wszystkie ofiary Freezy i jego ludzi, Tsūno i pozostali mieszkańcy z wioski nie ożyli, gdyż Vegeta nie był już wtedy sługą tyrana. Być może zostali oni później przywróceni do życia dzięki Smoczym Kulom, ale o tym nic nie wiadomo.