Cykl "Prawie wszystkie prace Akiry Toriyamy" – #252

Zawsze zapominam o rzeczach, od których zaczynałem, więc już praktycznie nie pamiętam momentu tworzenia projektów ojca Goku, Bardocka, i jego towarzyszy.

Myślę, że to było tak, że ktoś ze studia animacji przyszedł i powiedział: "Chcielibyśmy stworzyć historię opartą na tych projektach...", a kiedy kazałem im pokazać szkice, skończyło się na tym, że musiałem je przerobić.

Miałem wtedy ręce pełne roboty przy rysowaniu Dragon Balla i anime praktycznie w całości powierzyłem Toei Animation, więc to była niecodzienna sytuacja. Może poproszono mnie o zajęcie się projektami postaci dlatego, że treść skupiała się na przeszłości głównego bohatera.

Szczerze, ciężko to nazwać projektem, bo wszystko, co zrobiłem przy Bardocku, sprowadziło się do wzięcia Goku, dodaniu mu brutalnej aury rasy wojowników i odzianiu go w zbroję armii Freezy, więc nie miałem z tym większego kłopotu.

Kiedy zobaczyłem ukończony odcinek, byłem pełen podziwu. W moich pracach stawiam na beztroskie klimaty i mam tendencję do unikania cięższych treści. Gdybym to ja pisał o tej przeszłości, z pewnością byłaby w jaśniejszych barwach. Poczułem wtedy, że Dragon Ball zyskał nieco więcej głębi.

Kończąc, imię "Bardock" pochodzi od łopianu [ang. burdock, jap. gobō]. Nie zdawałem sobie z tego sprawy, ponieważ zazwyczaj nie mówię tego po angielsku, ale łopian to dosyć mocno brzmiące imię, prawda?