– Teraz przekonasz się że nie można wiecznie pokonywać księcia Sajan! – zagroził Vegeta. – Zobaczmy czy wystarczająco trenowałem – odpowiedział Son Goku przechodząc w SSJ. Vegeta również przybrał SSJ. Zaczęła się walka. Na początku były to pojedyncze, jednak bardzo potężne uderzenia. Po jakimś czasie obaj wylądowali na macie. Songoku zaczął przemieniać się w SSJ3. Widzący to Vegeta również przyjął SSJ3. Moc Sajan była wielka, jednak nie tak wielka jak Picollo czy Ububa w Kaioken. Walczyli dalej. – "Kurcze potrzebny będzie Kaioken" – pomyślał syn Bardocka – "Nie mogę wiecznie być na SSJ3. Zawalczę jednak ostrożnie". – "Dobrze, że mój syn wymyślił Tronkien, bo znając życie Kakarotto zaraz użyje Kaioken" – pomyślał książę. – 10-krotny Mega Kaioken – powiedział Son Goku. – Dwukrotny Mega Tronkien – Vegeta miał większe możliwości niż jego syn. Moc wojowników wzrosła wielokrotnie. Son Goku zaczął zadawać Vegecie serie potężnych ciosów. Vegeta parował je z trudem. Po chwili rolę się odwróciły. Son Goku również parował ciosy rywala. Również z trudem. – Co powiesz pajacu na trochę Ki-blastów? – Vegeta wystrzelił w pajaca serię Renzoku Emergy Dan. Kakarotto uniknął niektórych. Inne odbił. – To może teraz dostaniesz ode mnie parę Ki-blastów – syn Bardocka podarował Vegecie 8 zielonych Ki-blastów, które leciały każdy do jakiegoś celu. 1 w głowę, 2 w ręce, 2 w nogi, 2 w klatkę i 1 w brzuch. Vegeta odczuł atak rywala. – Wymyśliłeś nową technikę. Niezłe ziółko z ciebie, nawet się nie pochwaliłeś. To co powiesz na moje Czosnkowe Działo? Bardzo je ulepszyłem. – powiedział ojciec Trunksa i poleciał w górę. Umieścił ręce koło prawego biodra, skoncentrował Ki i po chwili fioletowy Ki-blast ruszył w stronę syna Bardocka. Son Goku zniknął i pojawił się 4 m obok. Vegeta jednak ulepszył działo i pocisk skręcił o 90 stopni i ruszył w stronę Son Goku. Kakarotto na szczęście w porę się zorientował co jest grane i zrobił unik. Gdy Ki-blast znów leciał w jego stronę syn Bardocka pojawił się tuż obok Vegety odbijając pocisk wprost w rywala. Technika jednak była bardzo dobra i nie mogła trafić w atakującego. Pocisk rozpłynął się tuż przed Vegetą. – Nieźle pajacu. To co powiesz na trzykrotny Mega Tronkien? – powiedział Vegeta zwiększając moc. – 12-krotny Mega Kaioken!! – odpowiedział Songoku na propozycję Vegety. Moc przeciwników była dużo większa. Jednak do czasu. – "Hej Kaito czy mogę mówić telepatycznie do Vegety?" – zapytał Son Goku trenera. – Mów – spełnił prośbę. – Vegeta. Nie używajmy takiej mocy do naszej walki. Przecież są ci dwaj. Rato i Bahato co zrobimy jeżeli stracimy zbyt dużo mocy? – powiedział telepatycznie Kakarotto do Vegety. – Co proponujesz? – zapytał w podobny sposób Vegeta. – Walczmy powiedzmy na USSJ stracimy mało mocy, a walka będzie dobra. – zaproponował Son Goku. – Ale pod jednym warunkiem! Jak się z nimi rozprawimy zmierzysz się ze mną na maksimum możliwości – zażądał książę. – Dobra – zakończył syn Bardocka przechodząc w USSJ. Vegeta po chwili również przybrał USSJ. W niezbyt szybkim tempie obaj zaczęli walczyć ponieważ USSJ jest bardzo wolny. Walka jednak jest ładna. Pojedyncze uderzenia zadają nawzajem Sajanie. Oboje dostają takie same obrażenia. – To nie ma sensu Vegeta, zagrajmy Kamień Papier Nożyce o to kto będzie walczył w kolejnej rundzie z Mr. Satanem. – zaproponował Goku. – Gdyby nie to, że ten cienias będzie kolejnym rywalem nigdy nie zgodziłbym się na to, ale zgoda. – powiedział książę. – Gramy do trzech – zakończył Son Goku chowając prawą dłoń za plecy. Son Goku: kamień; Vegeta: nożyce; 1:0 Son Goku; Vegeta: papier; Son Goku: kamień; 1:1; Son Goku: nożyce; Vegeta: kamień; 2:1 Vegeta; Son Goku: papier; Vegeta: nożyce. Son Goku pierwszy zszedł z maty. Zaraz po nim Vegeta. – Zwyciężył pan Vegeta. Pierwszą rundę uważam za zakończoną. Teraz chwila przerwy, a później druga runda w której zmierzą się: Kuririn vs Son Gohan, Bahato vs Picollo, Rato vs Son Goten, Vegeta vs Mr. Satan – powiedział komentator.
I co dalej z turniejem? |