Kącik fana

Dragon Ball

KLUB FANA
-
FANFICE -- DRAGON BALL DW -- SAGA I -- ROZDZIAŁ XIV
Dragon Ball DW
Saga I: Rato i Bahato
Rodział XIV: Pierwsze efekty

       Picollo poleciał bezwładnie do tyłu po tym jak dostał silnym prostym. Po chwili przewidział, że przeciwnik pojawi się za nim. Uderzył tam na oślep. Bahato dostał. Rato zaczął nagle spadać bezwładnie w dół. Son Gohan podarował mu również Ki-blast. Czerwony wbił się w ziemię.

       Gotenks okładał Agadez silnymi ciosami. Gdy ta wyglądała na poturbowaną efekt fuzji postanowił zadać ostateczny cios. Gdy zaczął koncentrować energię nagle scalenie przestało działać.
       – Ha! Ciekawe co teraz zrobicie – Agadez zaczęła lecieć w stronę bezbronnych Son Gotena i Trunksa. Tabun i Buu walczyli bardzo zaciekle i nie mogli pomóc przyjaciołom. Nawet chyba nie wiedzieli, że scalenie przestało działać. Nagle Agadez została wytrącona z lotu, a po chwili odleciała bezwładnie do tyłu.
       – Wszystko w porządku? – zapytała Pan, która nagle się pojawiła.
       Trunks i Son Goten skinęli głowami.
       – My ich zatrzymamy, a wy scalcie się znowu – powiedziała Bra, która ostatnio zaprzyjaźniła się z Pan i nauczyła się walczyć od niej.
       Dziewczyny zaczęły koncentrować energię. Pojawiła się wokół nich złota aura. Zaczęły na zmianę okładać Agadez. Ta jednak bez problemu kontrowała ich ciosy. Synowie Vegety i Goku polecieli kawałek dalej.
       – FU... – Son Goten nagle dostał Ki-blastem. Strzelała Agadez.
       – Nie przeszkodzisz im! – krzyknęła Pan, której moc eksplodowała. Nie zmieniła się jednak w SSJ. Była za słaba. Uderzyła Agadez z buta w twarz. Bra poprawiła kopem w brzuch. Okładały ją tak chwilę.
       – FUSION..
       – ...HA – fuzja się udała.
       Agadez zadała dziewczynom po ogłuszającym ciosie i poleciała żeby zatrzymać wojowników. Jednak była dużo za późno. Gotenks był już gotowy do walki. Doskoczył do rywalki i opluł ją duchem. Jej twarz była trochę usmolona.
       Tabun zaczął zadawać Windhukowi jeszcze silniejsze ciosy. Rywal niektóre parował, ale niektórymi obrywał i to potężnie.
       – SPLIT FORM! – po chwili rywalami Windhuka było czterech Tabunów.
       – DWUKROTNY MEGA Kaioken! – powiedziały Tabuny.
       – KIKOHO!! – niewidzialny pocisk Ki prawie rozerwał Windhuka na strzępy, jednak tego nie zrobił. Tabun wrócił do jednej postaci. Ten atak nie wykończył go bardzo, ale nie chciał go próbować jeszcze raz ponieważ chciał powalczyć. To miało być tylko osłabienie rywala, by stracił trochę na szybkości. Tak też się stało. Windhuk zaczął dostawać każdym ciosem Tabuna. Po jakimś czasie był bardzo poturbowany.
       Monrowia atakował Buu zaciekle. Na szczęście bez efektów. Demon miał ciało jak z gumy. Odczuwał tylko małe draśnięcia. Jakoś specjalnie nie starał się zaatakować rywalki. Dawał się atakować, ale od czasu do czasu zadawał jej pojedyncze silne ciosy.

       Rato wygrzebał się z ziemi. Po momencie stał przez synem Goku. Picollo również się pozbierał.
       – Plan A – powiedział Picollo.
       Syn Goku i Nameczanin przyłożyli po 2 palce do czół.
       – MAKANKOSAPPO!! – świdry ruszyły w stronę rywali.
       Rato stracił pół ręki, a Bahato kawałek nogi. Po chwili jednak zregenerowali sobie nawzajem rany.
       – "Son Gohan, oni regenerują się nawzajem, jak zniszczymy jednego to drugiego można będzie niszczyć po kawałku" – powiedział telepatycznie Picollo do syna Goku.
       – "No fakt, to co plan G?" – odpowiedział pytając syn Goku.
       – "Tak. G2" – dodał Nameczanin.
       – "G2. Czyli niszczymy Bahato?" – zapytał ojciec Pan.
       – "Tak".

       Uda się zniszczyć Bahato?


Rozdział XV

       Autor: Dawid


<- POWRÓT DO DZIAŁU

ROZDZIAŁ XIV -- SAGA I -- DRAGON BALL DW -- FANFICE
-
KLUB FANA
Kącik fana ►
STRONA KORZYSTA Z PLIKÓW COOKIE: POLITYKA PRYWATNOŚCI
Anime Revolution Sprites Twierdza RPG Maker