Pięć dni później. Saiyanie dolecieli na Karyx.
Eol zdobył już poszukiwany przez siebie Gwiezdny Klejnot, który znajdował się na Ziemi. Dzięki jego mocy, będzie w stanie odprawić rytuał, dzięki któremu uwolni z zawieszenia między wymiarami istotę zwaną Deryksem. Żeby w pełni sprowadzić Deryksa, będzie musiał złożyć ofiarę z dwóch niewinnych niemowląt i ich matek. Rytuał odprawi na Karyx.
Umieścił Gwiezdny Klejnot na specjalnym podeście i zaczął odprawiać rytuał. Brama otworzyła się i potwór zaczął z niej wychodzić. "Ofiary" siedzą w specjalnej klatce, gdy Deryks całkowicie wyszedł z bramy międzywymiarowej. Eol już ma złożyć ofiary, gdy nagle drzwi się otwierają i wchodzi dwójka Saiyan. Jednak Deryks okazuje się wystarczająco silny, aby móc walczyć z Vegetą SSJ4 i Goku SSJ3 jednocześnie.
Eol już miał dokończyć rytuał, gdy otoczyło go pole energii, którego nie mógł przebić. To sprawka Ellendis. Czarodziejka wzięła do ręki Gwiezdny Klejnot.
– Potworze, nie pozwolę ci zniszczyć Wszechświata! Wrócisz do miejsca między wymiarami, gdzie nie będziesz mógł nikogo skrzywdzić! Elania Morie Carex! – powiedziała Ellendis i gdy tylko wypowiedziała zaklęcie Gwiezdny Klejnot rozbłysł błękitnym światłem. Promień z klejnotu trafił w potwora i zamknął go z powrotem tam, skąd przyszedł, a zły czar, który Dery rzucił na Eola przestał działać. Bohaterowie zrozumieli to i wrócili na Ziemię. Zaś Eol i Ellendis poszli swoją drogą. Opuścili Karyx i udali się do swojego domu, który znajdował się daleko od Karyx. |