Rozmowa między członkiniami grupy Momoiro Clover Z – odpowiadającej za główny motyw muzyczny w filmie Dragon Ball Z: Fukkatsu no "F". Tekst ukazał się 9 marca 2015 w magazynie Weekly Shōnen Jump (wydanie #15/2015).
Wywiad bez ogródek z Momoiro Clover Z, wykonawcami głównego motywu muzycznego!
W nadchodzącym filmie Dragon Ball Z: Fukkatsu no "F" spróbowałyście swoich sił w roli aniołów, powiedzcie nam coś o tym!
Momoka Ariyasu: W porównaniu do A-rin [pseudonim Ayaki] reszta z nas nie miała żadnego doświadczenia, ale to był zaszczyt grać małe, słodkie aniołki. Na co dzień nie mamy do czynienia z elementami fantasy, więc było nam naprawdę ciężko. (śmiech)
Ayaka Sasaki: Rysownicy ciężko pracowali, by stworzyć "nasze" postacie, więc dałyśmy z siebie wszystko, aby wpędzić Freezę w pooodły nastrój!
Momoka: Jesteś w tym dobra, co, A-rin!
Ayaka: Ha ha ha. (śmiech) Jako najstarsza stażem musiałam dać z siebie wszystko!
Kanako Momota: Normalnie dużo się uśmiechamy i śmiejemy, ale zagrać śmiech jest zaskakująco trudno. Nasze postacie są aniołami, więc trzeba było się śmiać jak one: "tee hee hee"... (śmiech) Podczas mojej sesji nagraniowej była ze mną tylko Takagi i udało nam się to za pierwszym razem!
Shiori Tamai: Zrobiłyśmy to, patrząc tylko na obrazki, które nie były jeszcze w fazie animowanej. Naprawdę trudne było nagrywanie zgodnie z radami reżysera dźwięku i naszej wyobraźni. W dodatku, kiedy używasz głosu, porusza się całe ciało. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak aktorstwo głosowe jest ciężkie.
Reni Takagi: Naszą rolą były anioły, czyli istoty kompletnie oderwane od codzienności, w dodatku moja postać była najbardziej energiczna, co sprawiało mi pewien problem, bo ja na co dzień taka nie jestem. (śmiech)
Shiori: Co? Naprawdę?
Ayaka: Naprawdę?
Kanako: Czyli to było dla ciebie dokuczliwe...? (śmiech)
Momoka: Powtórzmy tę kwestię jeszcze raz!
Reni: Naszą rolą były anioły, czyli istoty kompletnie oderwane od codzienności... a moja postać była wyjątkowo energiczna... a ja na co dzień taka nie jestem, więc...
Reszta dziewczyn: To nieprawda! (śmiech)
Reni: Dziękuję! (śmiech) Mimo że nagrywanie zajęło nam niewiele czasu, wyobrażam sobie, co w tamtej scenie powiedziałby Freeza, pewnie coś w stylu "Przestańcie natychmiast!". Zdałam sobie sprawę, że każdy z widzów przywiąże się do filmu na swój sposób.
Dziękujemy!
powrót do "Wywiady"